fabrizio13 |
06.06.2013 21:51 |
1 Załącznik(ów)
Narazie dotykam rzeczywistość jakby była za szlaną szybą, w myślach mknę za XRką (jak on pięknie zapierd...al!), słyszę pociski wystrzeliwane przez Kulkę, widzę Alibabę jak z gracją przemierza kałuże i Demolkę jak z gracją sie w nie ładuje:)
Wykonując codzienne czynności myślę o tym jak jadę w ulewnym deszczu, tne przednim kołem głęboką wodę, jak tylne koło wpada w uślizg- jak kontruje go i dodaje gazu. Umysł koncentruje się na przeszkodach, każdy metr to wyzwanie, które witam z radością. Czy w takich momentach zauważam deszcz? Uczucie dyskomfortu jest gdzieś w oddali, wyprzedzam je zaraz na pierwszym zakręcie w lesie. Jak się zatrzymam albo zwolnie pewnie mnie dogoni. Dlatego odkręcam gaz, trzymam go mocno, stanowczo.
To napisał Carlos na forum dominatora dla mnie to cysta poezja:Thumbs_Up::Thumbs_Up: aż mi się płakać chce ze musiałem wracać do mojej szarej rzeczywistości motor stój pod wiata przed Castorame słońce się świeci a ja pracuje w tej blaszanej puszkę jak beduin nawet ją nie myłem jeszcze bo lubię na nią patrzeć i wspominać :rolleyes::rolleyes:
NO TO KIEDY NASTĘPNA JAZDA ?????:D:D:D
PS. do kolegi co tak smutno siedzi po prawej GDZIE MOJE KUR............ FOTKI ?????????:mur::mur::mur::D:D:D
Dawaj na mail bo ci Włoska Mafia dopadnie :haha2::haha2::haha2:
.................................................. ................................................
|