![]() |
Dawaj, dawaj dalej!.. -Bo jak się "Drynda" zastoi to znów strzeli focha... :D
:brawo::bow:... |
Felek, jak nie dokończysz to nie dowiemy się kto wygrał ;)
|
Tak jak już ustaliliśmy poza niewielkimi chwilami zwątpienia dało się wyraźnie odczuć parcie na wynik. Chwil zwątpienia nie było znowu aż tak dużo bo; lodzik, pogawędka z tymi od przysiadłego psa, jabłuszko, kawka, kebabik, no i te niefartowne pchanko i remoncik. No ale cóż nie od razu zostaje się mistrzem świata. Jeszcze chyba mam szansę na pudło – no nie ?
No to napieram. Prostuję rurę jak się da no i idzie chyba nie najgorzej. Dzida, dzida, dzida. Znowu zaczęły się pola. Kurcze ta okolica jakaś znajoma chyba. Tak się zapatrzyłem, że przepałowałem jakiś zjazd i trza było nawracać. Po tej niekontrolowanej pętelce na plecach poczułem oddech jakieś narwanej ekipy. No żeszty w kółko golony. Nie oddam mojego pudła. No w każdym razie nie za darmo … Ogień, ogień, ogień. Wpadam na metę, a goście na wścieklakach przelecieli nawet nie zwalniając. No żesz ty to ja tu z narażeniem życia, sprzętu i czort wie czego jeszcze, a oni, jeźcy znikąd …. Normalnie obraza. Nie pierwsza i nie ostatnia. Chwilę później nastąpiła kolejna. - Nie zaliczamy jednego punktu !!! - Coooooooooooo? Ło żesz ty smutny pacanie – normalnie nie mogę uwierzyć -Jak to ? Nie wygrałem ? Normalnie nieprawdopodobne nieprawopodobieństwo. Weż się stary popraw się, to niemożliwe – - Tu te literki, źle poskładane. – - No jak, źle jak dobrze.- - No nie ta kolejność, Miało być „teren prywatny wstęp wzbroniony” a nie „wstęp wzbroniony teren prywatny” – O ja pierdziu to ten punkt który zgubiłem w amoku i poukładałem bez sprawdzania. Przegrałem rajd na pierwszym punkcie - O ja gupia pipa, zapomniałam koszyczka. Po niedługiej chwili stania pod moturem zrobiła się niezła kałuża. Na szczęście Pan kierownik pamięta jeszcze czasy wojny. W bagażniku znalazł klucz do rozkręcania torów kolejowych dzięki któremu udało się poskręcać „dryndę” lepiej niż kombinerkami. No cóż rajdu nie wygrałem, choć ponoć czas niezły. Pierwszy punkt mnie załatwił zaraz po starcie. Chociaż zabawy było po pachy. Tu właśnie można by zakończyć tę opowieść…. Gdyby, no właśnie gdyby nie co ???? |
Nie wierzę, tyle dzidy, trzody i ognia i......brak wygranej? To co robił ten co wygrał? Pewnie na nowej :at: jechał;)
|
Czyżby jak z kasowym filmem... będzie następna część? Ten znak zapytania na końcu jednak sporo obiecuje ;)
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:16. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.