![]() |
Zrobisz jak uwazasz ale odkrecajac te śruby zrobisz ubytek oleju
|
Amortyzator YSS po rozbiórce
3 Załącznik(ów)
Jak już pisałem w innym wątku, znakomity YSS zlał mi się olejem i przestał być zajebisty
Rozebrałem go sobie z ciekawości Po odkręceniu nakrętki kontrującej pod górną kopułą amortyzatora Załącznik 70761 można odkręcić górną kopułę Załącznik 70760 i zajrzeć w bebechy Załącznik 70759 Gdzieś wcześniej dywagowaliśmy, że zbiorniczek na nitrogen jest wewnątrz Otóż tam nie ma żadnego zbiorniczka w środku. Konstrukcja jest banalnie prosta, skok całkiem spory, ale przy nagłym dobiciu nie ma siły, musi się wysrać, bo tam nie ma co przejąć nagłego wzrostu ciśnienia. Zatem jego przeznaczenie jest de facto tylko i wyłącznie ON ROAD Pozostaje mi tylko wymienić uszczelniacz, zalać olejem, skręcić i pompą próżniową odebrać powietrze. Tylko po co? Podsumowanie: Chyba jednak nie polecam YSS |
Śluza jakim olejem zalejesz w jakiej ilosci?masz jakieś dane ?
|
W kwestii akcesoryjnych amorów do offu liczą się dwie marki Ohlins i Wilbers, reszta to chujnia i nie ma sie co oszukiwać i łudzić że będzie działało jak się kolcem po krzaczorach zapierdziela.
|
Cytat:
|
Ale historyja. Obstawiam, że w procesie montażu zapomniano włożyć tłok pływający, który oddziela komorę gazową od komory olejowej (czerwona część na poniższym obrazku).
https://upload.wikimedia.org/wikiped...o_monotubo.gif Bez tego pływającego tłoka amortyzator będzie działał - kiepsko (dochodzi do mieszania się gazu z olejem poprzez to olej traci właściwości staje się "rzadszy" przez co generowane siły są o wiele mniejsze. Pierwsze odczucia wykazywały poprawę trakcji w stosunku do starego amortyzatora - to moim zdaniem możliwe (w przypadku braku pływającego tłoka) tylko przy małych prędkościach pracy amortyzatora (jazda po równym asfalcie), przy jeździe off lepsza praca takiego wybrakowanego amortyzatora w stosunku do starego afrykańskiego wydaje mi się mało prawdopodobna. Co z reklamacją, powinieneś odesłać amortyzator do producenta na naprawę gwarancyjną. Pozdrawiam |
1 Załącznik(ów)
Cytat:
Załącznik 70762 Cytat:
Cytat:
|
Moje zdanie,za ta kasę daje to chopowi od zawieszeń i mam regenerację plus tuning amortyzatora pod swoje potrzeby
W amortyzatorze który pracuje 20 lat na jednym oleju trudno oczekiwać rewelacji...należy się podziw że tyle wytrzymał... Regeneracja przez wyspecjalizowany serwis z odpowiednią wiedzą techniczna daje nowe życie takiemu amorowi na kilka dobrych lat... Dać do serwisu raz na 5 lat i będzie słuzył długo... Showa to showa a nie yss czyli jakis tam tajwan... szlam który przy pracy amora sie wytwarza niszczy uszczelniacze jak i powierzchnie pracy elementów amortyzatora... dlatego raz na jakiś czas bezpiecznie jest dać na serwis taki amor... kto zmieniał w przednim zawiasie olej po kilku latach pracy ten widział i wie co zalega na spodzie,ciemnoszare bagno trudne do wymycia czyli wytarte alu,stal i okładziny z panewek... to samo sie dzieje w tylnym amortyztorze a tam nikt nie zagląda... problemem jest wyszukac taki serwis.. który zrobi tak jak sie należy i da gwarancje |
Wewnątrz amortyzatora nie może być sam olej. Komora z gazem jest niezbędna do kompensacji objętości. Wciskając tłoczysko zwiększamy objętość metalu wewnątrz amortyzatora, olej jest nieściśliwy dlatego niezbędny jest ściśliwy gaz, który kompensuje różnicę objętości metalu wewnątrz.
Na rysunku, który zamieściłem w poprzednim poście widać przemieszczenie tłoka separującego gaz i olej wynikające ze zmiany objętości metalu w trakcie ruchu tłoczyska. Możesz zresztą zrobić eksperyment, zalej amortyzator olejem do pełna, skręć. Zobaczysz że wtedy nie da się przemieszczać tłoczyska. W trakcie produkcji błędy jak pominięcie jednego elementu nie są niczym szczególnym, powinny być wyłapane w trakcie kontroli jakości, chyba że producent nie ma 100% kontroli wyrobów gotowych a to źle o nim świadczy. |
Kuba tak są istnieją amortyzatory tylko olejowe bez komory gazowej i też pracują.
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:13. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.