jak można to pozwole se zaproponować przymocowanie do gmoli :Thumbs_Up:, tak jak to wasilczuk zrobił z moimi kulami :haha2:, patent się sprawdził,\nic po drodze nie zginęło :oldman:

Załącznik 4518

Nigdy nie wiozłem, a jak sie raz przymierzalem to odpuściłem no i.... hmm... potem brakowało trochę kultury wyższych lotów...

Krystek wozi gitarę na płasko, pudłem na kufer i gryfem do tyłu, no i oczywiście czerwona szmatka na końcu :haha2:

Dr House podobnie wozi ;)

Babo: fajny patent, ale :
1 gitara deko większa od Twoich kuli
2 nie mam takich zajefajnych gmoli jak Wasilczuk :dizzy:

Tak teraz patrzę na wymiary gitary (dokładniej to pokrowca:

http://allegro.pl/item570384283_pokr..._promocja.html

i w poprzek na kufrach nie powinno być tragedii.. 101 cm się jakoś chyba przeżyje, a może faktycznie wzdłuż, a może w stylu: "na wiedźmina", na plecach.. przyjdzie czas- będziem kombinować

uj, na wiedzmina to nie działa. opór na gryfie taki, że z fotela ściaga...

Skrzypce wez zamiast gitary :D:D

W temacie gitary. Ja nie gram, ale mogę zabrać gitarę syna, mam bardzo blisko, a kilkaset km na motocyklu to dla gitary niezdrowo.

Dzięki Atomek, ale..

.. dla gitary bardziej niebezpieczna pewnie sama impreza niż dojazd, wolałbym nie brać odpowiedzialności za czyjąś, a już syna to wcale :) na drogę owinie się w worek i da radę..zresztą to nie żaden lutniczy stradivarius tylko wypraska z fabryki, nie ma co oszczędzać

Proponuję kupić gitarę za forumową kasę.
Będzie na wyjazdy. A jak ktoś komuś śmignie "hiszpański kołnierz" ;) to jakoś się rozmyje :)

Jak już o muzyce i gitarze, to może ktoś z naszych umuzykalnionych zagra
BLACK MAGIC WOMAN C.Santany??
Albo DJ Kazmir niech puści kilka razy:)
Myslę, że piękny utworek, pasuje do Afryczek i charyzmy naszej imprezy:)