![]() |
W jednym z artykułów: Wybrane zagadnienia dotyczące zmian właściwości silnikowego oleju smarowego w eksploatacji
znalazłem wykres, który przedstawia zależność okresów wymian od warunków eksploatacji. https://images82.fotosik.pl/991/c4e831da682bddff.jpg Jak widać dla normalnej temperatury pracy silnika (ok. 90°C) można osiągnąć zakres 13 - 20 tys. km pomiędzy wymianami. Jednak, jeśli robimy krótkie trasy, jazda w korkach lub miejska - okres ten skraca się nawet o połowę. Warunki eksploatacji są najistotniejsze. Dla nich dobieramy klasę lepkości i interwały wymian. Zwracam uwagę, że 12 tys. km pomiędzy wymianami jakie zaleca Honda z pewnością dotyczy normalnej, czyt. turystycznej eksploatacji. Sporo osób leje 10W40, tymczasem planując trasę na południe, lepszy będzie 20W50. |
To się wszystko zgadza z moimi obserwacjami. W instrukcji samochodu, który kiedyś posiadałem było napisane, że olej należy wymieniać co 15k km, a w warunkach trudnej eksploatacji (w mojej ocenie miejskiej) skrócić o połowę.
|
W/g treści artykułu każdy olej jest zły i to niezależnie jakiego producenta czy jakiej klasy/jakości.
Każdy z nich niszczy silnik zamiast go chronić bo i trudno nazwać ochroną jeśli producenci żonglują składnikami i powodują negatywne skutki uboczne. Zastosowanie jednych składników zmniejszy tarcie ale tym samym brak innych zgalaretuje olej i zapcha filtr. W żadnym oleju nie ma tylko tych dobrych ponieważ wzajemnie się wykluczają w każdym jest coś złego i jedynie mamy wpływ decydując się na olej wybierając mniejsze zło. Tak naprawdę nawet na to mnie mamy wpływu ponieważ żaden producent nie udostępnia nam pełnej specyfikacji składu oleju a tylko ogólne np 5W30 , SJ czy półsyntetyk i koniec. Cała reszta składu jest niedostępna dla zwykłego odbiorcy nawet jeśli poczyta o lepkości w 100*C czy o temp płynięcia w niskiej temp. Czyli pozostaje wybór właściwie w ciemno , albo trafimy na olej o małym tarciu ale podatny na zaszlamienie inny będzie odporny na zerwanie filmu ale się zgalaretuje i zapcha filtr...... i wiele innych połączeń. Powodem tego jest chora pogoń producentów olejów za równie chorymi producentami silników , dziwaczne rozwiązania powodujące dziwne potrzeby na produkt. To błędne koło jest napędem kasy dla jednych i drugich a użytkownik ma tylko tę kasę im płacić czy to w sklepie czy serwisie. Jak doliczymy do tego reklamę i olbrzymią narastającą łatwość sterowania umysłami ludzi którzy mają coraz mniejsze pojęcie o czymkolwiek to mamy gotowy przepis na zrobienie majątku. Takie czynności jak np celowe zmniejszanie kanałów olejowych które blokują przepływ oleju zmniejszając wydajność pompy i ciśnienie na magistrali to już zwyczajny standard , rozpisywanie się w temacie nie ma sensu bo każdy o tym wie a jak nie wie to trudno. Skutki zastosowania zbyt gęstego oleju w takim silniku do przewidzenia. Z tego wszystkiego wynika że każdy olej jest zły ponieważ coś niszczy my jedynie możemy w pewnym stopniu wybrać czy ma nam np zniszczyć miejsca tarcia czy zostawić szlam w silniku i unieruchomić napinacz łańcucha rozrządu. Wybór wątpliwy ponieważ nie opcji dobry-zły a jedynie różne formy złego ...... a światełkiem w tunelu jest trafić na ten najmniej zły choć w tym bełkocie reklamowym mało komu będzie się chciało szukać , pójdzie i weźmie z półki coś co ma napis jak w instrukcji cośtam W cośtam albo posłucha serwisanta . |
Widzę, że koledze się udzielił radosny świąteczny nastrój ;)
Powiedziałbym, że tarcie jest złem, a oleje to niedoskonała recepta na zużycie mechaniczne silników. Choć, jeśli uświadomimy sobie, że latach 80 i 90 ubiegłego stulecia, kiedy konstruowano nasze motocykle standardem były oleje mineralne, a oleje syntetyczne dopiero się rozwijały, to sytuacja znacznie się poprawiła. Więc, że się powtórzę, olej syntetyczny, o klasie lepkości odpowiedniej do klimatu + dobry filtr i odpowiednie (zwykle skrócone) interwały wymian, to najlepsze co możemy zrobić dla naszych maszyn. |
1 Załącznik(ów)
A taki może być.
|
1 Załącznik(ów)
Cytat:
A tu jedna z tabel z książki W. Zwierzyckiego: |
Dolewanie oleju
Chciałem zapytać czy dolewacie olej do NAT? Jeżeli tak to jakie ilości?
Pytam bo właśnie sprawdziłem, że mam "suchy bagnet" i po dolaniu ok 0,2l dalej jest suchy :( Czy to normalne? |
Bagnet jest po to aby wskazać poziom oleju. Jak suchy to:
A) źle wykonany pomiar B) brak oleju Mam 36kkm i dodałem raz po zmierzyłem źle. Moja oleju nie bierze. |
Cytat:
- pionowo ustawiony motocykl - bagnet bez wkręcania (tylko włożony) Co robię zatem źle? :( |
Nigdy nie miałem suchego bagnetu, jakbym nie mierzył. To jeszcze moze ze po jezdzie odczekać 3-5 minut
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:49. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.