Przyznaję bez bicia, że szukam dziur w projekcie ale na razie mam z nimi trudność - pochowały się. Układ jest prosty, spełnia postawione przed nim zadanie, w razie awarii ochroni instalację, a wypięcie całej puszki z motocykla najwyraźniej także nie będzie stanowiło problemu.

<<Wywaliłem stąd fragment swoich wypocin w którym "zauważam" konieczność umożliwienia szybkiego przepinania podpiętych urządzeń - szynszyll przecież to uwzględnił pisząc o wodoodpornych końcówkach wychodzących do urządzeń.>>

Dodam pewnie u siebie do narzędziowki kabel pozwalający na wpięcie jednego z urządzeń bezpośrednio pod akumulator z całkowitym ominięciem puszki. Czyli z jednej strony akumulatorowe oczka, z drugie dodatkowa wtyczka wodoodporna. W razie jakiejś większej "katastrofy" której scenariusza jeszcze nie wymyśliłem ale takich boję się najbardziej ;)

Co do ceny - moim zdaniem warto zapłacić więcej za coś co będzie raczej wysokiej jakości, zrobione w PL i wesprze chociaż w mikroskopijny sposób krajową myśl techniczną. Z resztą komu ja to piszę - większość tu jeździ z osprzętem typu stelaże, gmole, kufry, rogale, sakwy itp. właśnie od krajowych - jak nie forumowych - wykonawców i raczej nie ma narzekania, a wprost przeciwnie.

Ja kupuję bez względu na ostateczną cenę.

[aktualizacja]
Wersja 2.0, dla maniaków, powinna mieć układ pomiaru prądu na każdej linii, wskaźnik ładowania akumulatora oraz brzęczyk informujący o padnięciu bezpiecznika czy braku ładowania akumulatora. A wszystko to opcjonalnie powinno trafiać przez Bluetooth na ekran smartfona :D

Koledzy podzielę się z Wami moim rozwiązaniem na skrzynkę z bezpiecznikami...
Jest to rozwiązanie które z powodzeniem stosuje od ponad dwóch lat w różnych moich sprzętach (Tenerka, Wr'ka oraz w Afri) i nie ważne jak i gdzie jest używane to zawsze spełnia to swoje zadanie w 100%.

Wiem, że wizualnie to wygląda tak sobie (estetyka nie jest moją silną stroną :( ) ale najważniejsze jest to, że od kiedy montuje taką skrzyneczkę to skończyły się moje problemy z elektryką. Każde urządzenie ma swój odpowiedni bezpiecznik a całość jest zasilana z przekaźnika który jest podpięty po światła pozycyjne (+ dodatkowo pod osobny hebel).
Klamoty kupiłem w pobliskim sklepie z elektroniką a za całość zapłaciłem ok. 20 zł.

Tu musisz poleciec chyba od początku wątku. Szynszyll zaproponował bardzo ESTETYCZNE i bezpieczne rozwiązanie tematu, a dla wielu osób ta estetyka jest całkiem znacząca :)

Mam takie cos jak z pierwszej strony u siebie.Wszystko cacy i czytelnie.Nie ma jakiejs rzezby ;)

no wlasnie kolego APEX takich pajeczyn chce uniknac :)

cena nie przekroczy 100pln bo znam juz wlasciwie cene wszystkich elementow poza plytka.

Może i działa... I niech działa Tobie jak najlepiej, ale na Elektrodzie takie zdjęcia są wrzucane jako dobry przykład złego przykładu :haha2:

@Apex - to oczywiście Twoje moto, ale niezaizolowane konektory to pierwszy krok do zwarcia i potencjalnego pożaru...

niezły makaron...

jeszcze kilka przerobek :) udalo sie dobrac przekaznik wymienny ktory nie bedzie wymagal lutowania. w zestawie dolacze drugi zapasowy. dzieki sugestiom zmienilem rowniez nieco koncepcje zlacz.

Szynszylu czekam na wersję już przetestowaną ;)