![]() |
Cytat:
0.16 +/- 0.03 co daje 0.13 - 0.19, nie zrobisz wszystkich na 0.16 to nie realne przy regulacji płytkowej i bezcelowe zupełnie. |
Cytat:
Te 0,20 lekko wchodziło ale 0,21 już nie weszło. Dzięki za porady, zapamiętam na przyszłość :bow: |
Skoro już jesteśmy przy pedantyzmie mechanicznym.
Przy tak minimalnych rozbieżnościach warto zwrócić uwagę jak przy danym pomiarze jest dociskany wałek przez inne zawory np. przy pomiarze 1 cylindra zawory ssące krzywki ssących 2 cylindra unoszą ten wałek do góry więc kasuje się luz do 0 na górnych panewkach wałka rozrządu, i biorąc pod uwagę, że podczas pracy silnika będzie tam jeszcze ok 0,02mm filmu olejowego to o tyle luz się zmniejszy na zaworach ssących 1 cylindra. idąc dalej to przy większym przebiegu często w płytkach regulacyjnych zawory odciskają sobie niewielkie zagłębienie które zafałszowuje obliczenia. Liczysz, że wyjdzie Ci luz 0.14 a wychodzi 0.12. Czasem wystarczy po prostu wymienić podkładki na nowe i po akcji. Tak jest z regulacją płytkową przy śrubach można już się pobawić w dokładniejsze ustawienie, chociaż też są chochliki przy pomiarze (np dołeczki w trzonku zaworu). W CRF jest o tyle fajnie, że można zmierzyć pomiędzy krzywką z łożyskiem co daje wiarygodny wynik. |
Mam takie przemyślenia.
Skoro producent podał jakąś tolerancję luzów zaworowych i sprawdzanie tego luzu co 24000km, to przecież jak podczas sprawdzania będzie się mieściło w zakresie tej tolerancji, żaden serwis nie musi nic zmieniać. I co jak będzie na granicy. A no za kolejne 24000km może być sporo poza tolerancją. Dlaczego zatem nic się nie stanie? Bo IMO tolerancja podczas sprawdzania jest dużo bardziej ostra niż dopuszczalne zakresy luzów jakie inżynierom Suzuki wyszły w badaniach laboratoryjnych. Musi tak być! Producent dokładnie policzył ile maksymalnie może zmienić się luz po 24000km i na tej podstawie wyznaczył bardziej rygorystyczne zakresy dla mechaników kontrolujących to szczelinomierzami. Zatem nie ma co panikować jak luz jest na granicy. |
Cytat:
|
Mnie nie o to chodzi. Jeśli głowica jest do wymiany, to żadna regulacja podkładkami jej nie naprawi. Ja tylko się zastanawiam nad tolerancjami podanymi przez producenta i dlaczego serwis nie musi korygować luzu jak jest w zakresie, nawet na granicy.
|
Macie wiedzę kto to zrobi w 3-City nie za miliony? Moto wstępnie rozbiorę z plastików.
|
Cytat:
Odnośnie zaworów ssących u mnie ponad 120.000km są w normie. Sprawdzam co 48.000km czyli zawsze przy wymianie świec zapłonowych jedna robota z rozbieraniem. Ale nie ma jednej metody bo są modele motocykli, w których gniazda i zawory są słabej jakości wówczas jeżeli wiemy co się z nimi dzieje (szybko zmniejszają się) ustawia się celowo na górny możliwy zakres a czasem nawet lekko ponad. |
Bym nie przesadzał z tym "na wyrost".
Jak luz jest za duży to zawór uderza w gniazdo z prędkością większą niż ta która wynika z zarysu krzywki. Im wyżej ktoś lubi kręcić tym bardziej wyklepuje wtedy gniazda i przylgnie. Jak przylgnia jest już cienka to proces ten przyśpiesza. Podobnie niekorzystny jest nadmierny luz przy otwieraniu - zawór dostaje dodatkowego "kopa". Mogą też być inne ciekawostki, np zawory tytanowe na krótko przed zerwaniem mają przyśpieszone "wydłużanie" trzonka a tym samym szybciej kasują luzy. Lepiej więc trzymać się resursów. |
A pytanie za 100 punktów, kto po pierwszych 24 tys. Km i kontroli wstawił z powrotem tą samą uszczelkę pod kopułą zaworową (oczywiście uszczelniając miejsca slikonem zgodnie z serwisówką) i czy coś się działo? Bo zastanawiam się czy zamawiać, a tania nie jest. W poprzednich motocyklach do 2007 roku, nic się nie działo jak zostawiałem starą uszczelkę, to może i tu się nie wygłupiać.
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:33. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.