![]() |
teraz dopiero obczaiłem, że były zdjęcia.
Olej to - jest ok. Miałeś najpewniej kulkę/przyrząd o zbyt dużej średnicy końcówki. Nic się z tym nie będzie działo. |
Cytat:
|
Kolega oczywiście zrobi jak będzie chciał ale nie jest naruszone nic co odpowiada za trwałość tego połączenia. Moim zdaniem ucierpiał tylko aspekt wizualny - nie jest pięknie ale dojedzie do końca tego łańcucha.
|
Znaczy, obawiam się jedynie że blaszka może się po jakimś czasie zsunac, przez te pęknięcie na pinach/bolcach.
Myślałem jeszcze nad włożeniem zapinki dodatkowo. Btw. Odradzam zakuwarki z allegro za 50zl. (W niebieskich opakowaniach) Nie dość że musiałem rozwiercać otwory na piny w bloczku/ściance która dociska ogniwo łączące. To kuleczka na końcówce rozgniatającej piny, się rozpłaszczyła. Wiem że jest to raczej narzędzie z niskiej półki, ale liczyłem że chociaż jeden łańcuch mi się uda zakuć :) |
Cytat:
|
Cytat:
1.z zabezpieczaniem wciskanym 2.do zakucia trzpieniem przez uderzenie 3.do zakucia trzpieniem dociskanym śrubą - i wychodzi na to iż taką masz zakuwarkę, ale skoro kula się spłaszała to raczej musisz ten element wymienić, przez ponownym użyciem ale próbuj. Spinka z otworem ma celowo dość miękką końcówkę więc może się uda. Nie ma co odradzać zakupu na allegro, bardziej kupić to co trzeba. Spinka z pkt 1 nie stosowałbym do tego typu motocykla, raczej małe pojemności ew. motocykle do orania w terenie |
Ja mam jakieś zwidy albo nie czytam ze zrozumieniem. W jednym wątku piszecie że uszczelniacza nie ma chociaż jest uszkodzona tylko warga przeciw kurzowa. A w tym wątku że łańcuch prawidłowo zakuty ?
Uszczelniacz będzie jeszcze uszczelniał chociaż jest do wymiany ale łańcuch tak zakuty może zabić lub kalectwa narobić bo tego nikt nie wie ile wytrzyma. Mdxmd dobrze prawi. |
nie wiem czy czytasz ze zrozumieniem Melon - sam nie masz pewności :D
za tak wykonaną robotę nie wziąłbym pieniędzy ale tu jest inna sytuacja: kolega ma określony kłopot, określone narzędzia i pyta czy tak może zostać skoro już zrobił. ogniwo jest ruchome, uszczelnienia są dociśnięte, NIE MA MOWY o tym aby sworzeń się wysunął - powiem więcej: jestem pewien, że nie wysunie się samoistnie gdyby nawet odpadła większość tej ukruszonej rozkloszowanej korony i, finalnie, trzeba mieć trochę pojęcia o czym się mówi: sworzeń nie przenosi JAKICHKOLWIEK znaczących obciązeń osiowo. JA bym z tym jeździł gdyby w MOIM motocyklu tak z jakichś względów wyszło a, jak napisałem, kolega zrobi jak będzie uważał bo to JEGO motocykl. porównywanie tej sytuacji do wcześniejszego wątku dotyczącego uszczelnienia nie jest najszczęśliwsze - tu w dowolnej chwili można pożyczyć/zakupić/dostać na imieniny zakuwarkę i zrobić to jeszcze raz w kwadrans. rozbierałeś kiedyś samodzielnie zawias z tyłu z wyjmowaniem wahacza? jeśli nie to zapewniam Cię, że dwie godziny to może być mało jesli nie zepniesz konkretnie pośladków i nie jest to najprzyjemniejsza robota. mam nadzieję, że teraz jest już wszystko jasne. oczywiście nie twierdzę, że trzeba się ze mną zgadzać. m |
Cytat:
Nie miałem dobrych narzędzi, więc tylko trochę sworzeń naruszyłem, lecz i tak nie chciał wyjść. Postanowiłem pojechać do znajmoego warsztatu, gdzie dokończę wyciągnięcie sworznia i wymiany łańcucha. Tuż przed warsztatem zdziwiłem się, że moto wchodzi na obroty, a nie jedzie. Co się stało? Sworzeń sam wylazł i łańcuch wyjechał. Spinka to groszki, zrób porządnie. |
Odkąd pamiętam zakuwałem łańcuchy punktakiem na "kowadle". Rower, WSK na Trenerce kończąc. Spinek używałem jak miałem. Jak nie było to się kombinowało. Nigdy nie miałem problemu z rozpięciem się spinki czy też zakutego. Od 2014 tylko spinka. Kiedyś łańcuchy u mnie miały dobrze, umyte namoczone w oleju, odsączone. Teraz nie ma czasów:(
Spinkę dodatkową wożę w tubie narzędziowej (oby się nigdy nie przydała). |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:17. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.