![]() |
Przypomina to trochę sytuacje jak taki jeden chciał zaparkować na jeziorze Malta jak wodę w nim wymieniali, darwinizm w czystej postaci
|
:Thumbs_Up:
Mocne. Ludzie zdrowie, może życie a na pewno motocykl Wam uratowali, a Wy nogi za pas i w długą. To jak szok powypadkowy :D CF |
Każdy ma prawo do własnej oceny sytuacji.
Mieliśmy się rozliczyć z firmą i to zrobiłem. Za pomoc sami wyznaczyli cenę i ją dostali. Dla mnie sprawa jasna .. |
:Thumbs_Up:
To prawda. Nie było mnie tam, więc mogę tylko z pozycji fotela porozmyślać. Daleki jestem od oceniania cudzych decyzji. Sama sytuacja za to, nie do pozazdroszczenia... CF |
Cytat:
Ja na ten przykład z 10 lat temu jeździłem ciężarówkami po dnie Malty ..... i jeszcze mi za to płacili 😂 Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
Przyznam że miałem taki pomysł aby pojechać takim skrótem, na szczęście nie znalazłem dobrego zjazdu, wszędzie były szuwary. Jak widzę to uratowało nie tylko mnie, moją żonę ale i motocykl. Rok później ściągali nas ze ścieżki Foum Zguid Mhemid i też się cieszyłem że tylko z 13 km. Koszty ściągnięcia z przywróceniem motocykla do stanu jezdnego 300 EUR.
|
😂myślałem , ze to tylko my mamy posrane pomysły 😂
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
3 Załącznik(ów)
Młodość ma swoje prawa. Nasza wycieczka była w grudniu i dwa dni wcześniej przed zastanawianiem się nad owym skrótem, podjąłem próbę przejazdu do Matmaty z Tatoine. Do momentu gdy byliśmy bodajże na drodze R207 było w miarę ok, ale w pewnym momencie trzeba było zjechać na trak ( nawigacja według map znanego w owym czasie Oskara, czyli małym dokładne kreski) trafiliśmy na drogowskaz że do Matmaty jest tylko 47 km ale zaczął padać deszcz i w pewnym momencie wjechaliśmy w takie gliniaste górki. Po spieszniu żony która spacerowała ze dwa kilometry, zdecydowałem się na odwrót. Na rozstajach było gospodarstwo, zapytałem o drogę do Matmaty, pan mnie przekonał że nie warto. Musieliśmy nadrobić 108 km i ostatnie kilometry przed celem pokazały mi że te górki to jednak nie w kij dmuchał. No ale wtedy moja żona też była przekonana że motocykl się nie wywraca i jakoś lekko do tego podchodziła, tak że niespecjalnie oponowała gdy próbowałem znaleźć zjazd na powierzchnię szotu, czasem człowiek ma jednak więcej szczęścia jak rozumu. Pozostało mi pstryknąć fotkę soli na grobli
No i pstryknąć zachód słońca podczas zmiany koncepcji dojazdu do Matmaty |
Ja natomiast, ponieważ mam prawo do swojej oceny, oceniam zajście negatywnie. Firma nie chciała pomóc i przymusił ją do tego szeryf. Ten sam, który następnym razem powie żeby zakopani poszli się jeb....ć albo zczardżuje biedaków podwójnie na wstępie. Na szczęście forumowicze czytają ten wątek z uwagą i będą wiedzieli żeby nie ryzykować;)
Jestem przekonany, że uczestnicy tej wycieczki również mają mieszane uczucia;) Relacja super i czytam pełen zazdrości;) |
Lepiej się zawczasu ugryźć w język i zachować pewne szczegóły dla siebie niż przelewać je na "papier"
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:39. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.