![]() |
Sprawdź to info 4x
Na twoim miejscu upewniłbym się, że zwentylowana jest prawidłowo przestrzeń gdzie zabudujesz aku hotelowe. Nie chciałbym spać w jednej przestrzeni z czymś takim pod prądem. M |
Ale że co ci nie pasi matjasie? Nic nadzwyczajnego nie ma w ulokowaniu akusów.
|
Dlatego pisze o zweryfikowaniu mojego info - raczej jako dobrej rady.
Przy ładowaniu aku wydziela się wodór i chujwicojeszcze. Były przypadki śmiertelne na łodziach w tym w PL gdzie bakisty z aku były wentylowane.... do kabiny. M |
W sumie może i masz rację. W szufladach widziałem, że ludzie robią z dostępem z zewnątrz bez dostępu do wnętrza.
|
Cytat:
Ne mniej te gazy to raczej przy ładowaniu tylko się wydzielają, czyli w czasie jazdy i w czasie gdy panele będą ładowały. W nocy, podczas snu raczej będzie z tym spokój, a w zamkniętym aucie to człowiek będzie siedział wtedy, gdy nie ma słonka (deszcz, śnieg, mróz) - więc wtedy też słabo z ładowaniem. Poczytam, bo z tymi śmiertelnymi przypadkami mnie zmartwiłeś. U mnie będą one oddzielone od sypialni, natomiast szczelne to na pewno nie będzie. Akumulatory będą +/- w połowie zabudowy, 2m od naszych głów w czasie snu, 1-2m od stolika. Robiłem zimą testy i ten sam zapach "ładowania" czuć w aucie gdy napięcie ładowania wskakuje powyżej 15.8V a czas jest wystarczająco długi. Ładowanie w aucie to 14.4V, instalację fotowoltaiczną mogę regulować, standardowo będzie ustawiona na 14.8V, nie mniej raz na jakiś czas ustawię max co może być na regulatorach by wysycić akumulatory na 100% (wtedy pełna wentylacja auta). Na co dzień będzie natomiast dopływ świeżego powietrza - np. z 3 wentylatorów w dachu - ale uprzedzam trochę rozwój wypadków ;) Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Kulona sobie kiedyś w Rosji poszukam - jak będzie kasa ;) Na razie do samochodu mam Agri 30A i StefPola 25A w domu. Jak tylko będę w PL - akumulatory trafią na pewno do "SPA". Cytat:
Cytat:
Nie wiem dlaczego, ale jakoś ufam temu autu. |
Neno, mam kwasowy akumulator 240Ah na pace busa i do otworów wentylacyjnych akumulatora wcisnąłem gumowe rurki, które wyprowadziłem na zewnątrz. Nie miałem w środku nigdy żadnego zapachu ładowania aku.
Fabryczny akumulator samochodu w kabinie kierowcy też ma taką rurkę wentylacyjną wypuszczoną na zewnątrz, więc po prostu skopiowałem pomysł. Wygląda, że działa. |
Teraz mam Westa Forse 230Ah i one nie mają tych kanałów odgazowujących/wentylujących, tylko specjalne korki, więc nie da się tak.
W planach jednak zmiana aku na głębokiego rozładowania, tam będzie taka opcja i pewnie ją zrobię, bo czemu by nie ? Wczoraj aku non stop pod ładowarką, 15.2V, ja pół dnia w aucie i nie było nic czuć, a naprawdę co jak co, ale węch mam wyczulony. |
Węch, węchem ale otwarty ogień z zapalniczki) na pewno znajdzie gazujący wodór.
Igranie z życiem. Pierwszy z brzegu artykuł: https://www.grupa-wolff.eu/baza-wied...wo-olowiowych/ |
Cytat:
To był jeden z powodów decyzji o zmianie akumulatorów. Te nowe mają mieć coś co zabezpiecza przed tymi sytuacjami (jeden już mam, na resztę trzeba poczekać), marketingowo nazywa się to "ochrona przed zapłonem wstecznym z zewnętrznych źródeł ognia". |
Zaprawdę powiadam wam że pracowanie szlifierka obok ładowanego akumulatora powoduje uderzeniem biegunem minusowym po pysku, a kwas zmyje resztki mądrości z tego pyska. Mówi to do was 12latek.
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:20. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.