![]() |
Super wycieczka, czyta się.
|
No tak... Leciałem z kilkudniowym opóźnieniem... Szykowałem się na troszkę inny wyjazd, ale sprawy się pokomplikowały i zostałem z ruską wizą... A że chłopaki nie robili problemów to postanowiłem dołączyć, bo jakoś tak zdawało mi się, że z tą ekipą źle nie będzie ;)
Opóźnienie musiałem nadrobić więc najszybciej jak to możliwe. Niestety ograniczeniem była dla mnie wiza, bo zaczynała się kilka dni później, więc nie mogłem wjechać zbyt wcześnie. Poturlałem się więc po Suwalszczyźnie https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0 Zajeżdżam też na miejsce śmierci Wiktora Robertowicza Coja.. Legendarnego wokalisty zespołu Kino. https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0 https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0 https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0 Żeby nie było u mnie też pada :mad: https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0 Postanawiam też polecieć na Narwę i tam przekroczyć granicę. Jako, że dni tam były dość długie, a ja jeszcze wypoczęty wpadłem na pomysł, żeby zaraz po północy zaatakować granicę jak mi się tylko uaktywni wiza. Wszystko z nadzieją, że może w nocy szybciej pójdzie, a już po ruskiej stronie znajdę jakiś nocleg. Oczywiście tak samo jak chłopaki daję się zrobić w kolejkę na granicę... Wjechałem na krzywy ryj na terminal, skąd zostałem wygoniony :lol8: i musiałem szukać kolejki na parkingu pod miastem. Nie mniej jednak patent z nocnym przekraczaniem granicy wypalił, bo spędziłem na tamożniach jedynie 1,5h :D . W nocy przespałem się 3 godz i nad ranem ruszam w pościg :at: . Lecę tak samo jak chłopaki przez Kronsztad, ale już potem na Pietrozawodzk, federałką na północ i finalnie odbijam na Kostomukszę. Dostaję od chłopaków jakieś koordynaty, ale ze względu na koszty połączeń nie dogadaliśmy się w jakim systemie te koordynaty :lol8: . Finalnie zamiast dojechać gdzieś po nocy do chłopaków na obóz trafiam gdzieś w ... krzaki :lol8: . Zamiast na północ od Kostomukszy ląduje od niej na zachód :lol8: . Robię tego dnia niecałe 1500km. W wyniku tej gonitwy tracę tylną oponę. Tzn na sam wyjazd kupiłem jakieś oponki z charakterem, ale żeby nie zajechać ich pościgiem zakładam stare sztrucle z założeniem, że u ruskich zakładam te nowiutkie, a starych nie szkoda wywalić. Niestety w czasie jazdy poluzowała mi się jedna opona i opadła na sam wylot wydechu :( https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0 Była przepalona na wylot, tym samym przyjdzie mi jechać na starej oponce, która pierwotnie miała dokonać żywota na ruskim wysypisku. Mitas E07 miał już czasy świetności za sobą, rok wcześniej okrążył ze mną Morze Czarne. Nad ranem dziduję w poszukiwaniu chłopaków. Może nie wiedziałem gdzie dokładnie są, ale znałem trasę, którą będą jechać. Lecę więc na sewier, gazu nie żałuję, wzbijam też tumany kurzu. W pewnym momencie po przekroczeniu jednego mostku się zaczyna... Telefon :mobile: |
Cytat:
A po za deszczem nie mieliśmy nigdy nieprzyjemności z tego powodu. W Rosji mnóstwo ludzi chodzi w moro, to taki codzienno-roboczy strój większości mężczyzn. Nasza pustynna burza jednak mocno odznaczała się i słabo robiła za kamuflaż :D |
Czyta się, czyta, dawaj dalej :) Kurnia mieliśmy lecieć na Rybacki praktycznie w tym samym terminie co wy, ale cały misterny plan SPALIŁ (dosłownie) na panewce :( . Ale co się odwlecze ... czekam tylko aż Rosja się otworzy kowidowowo i heja na północ.
|
Cytat:
A weź nie daj bóg wspomnij o 17 września 1939... Serio tyle razy Was po drodze sprawdzali? My w 2013 zrobiliśmy bardzo podobną trasę i z policją mieliśmy raz do czynienia, po przekroczeniu podwójnej ciągłej ;) Fajnie się czyta, czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! |
Ooo Jagna, skoro już tu piszesz to proszę o obserwację tematu :D
Za kilka odcinków pojawi się temat pewnej dziury w ziemi i chciałbym żebyś dodała parę słów bo z pewnością lepiej wiesz czego oni tam szukali :D chyba że skopiuję opis z Waszego wątku wyjazdowego favoritką bo pamiętam że było tam to dokładnie opisane :) |
Cytat:
|
Panie: dalej dalej..
|
:lukacz: :)
|
ahh ciężki koniec roku, trzeba było sporo tematów wypchnąć z warsztatu i po 14h w pracy ostatnie na co miałem ochotę to pisanie bajek :D
Biorę się od dziś dalej za pisanie |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:10. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.