![]() |
Ależ pyszna relacja! O Panie!!
|
Z żoną czytam i piję kawę.
Cudowna relacja. No nic - do pracy żeby się nie spóźnić przez to teraz - muszę wsiąść na afrykę:) |
Dzień 12: (230 km)
Wczoraj źle wybrałem nocleg, kierując się tylko tym, żeby był prysznic, i wylądowałem w RV parku—przyczepa przy przyczepie, wszędzie glina i żużel. W nocy było oberwanie chmury, więc dosłownie popłynąłem. Dlatego dziś na spokojnie, z suszącymi się gaciami na siatce pod siedzeniem, świeciłem po okolicznych portach i zatokach, gaworząc z napotkanymi ludźmi. https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...8efd9380f1.jpg https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...5d018fe64b.jpg https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...479c777c98.jpg Siedząc pod latarnią morską, dołączyła do mnie kobieta wypatrująca kutry przez lornetkę. Pracowała w biurze rybołówstwa i na UKF usłyszała, że wraca łódź z tuńczykiem do zadeklarowania. Podobno w tym porcie mieszka rybak, który ma niesamowitego nosa do tuńczyka i dziś zabrał jakąś rodzinkę na połów. Nie trzeba było mi dwa razy powtarzać, że jest szansa pogadać z rybakiem o morskich opowieściach, więc jak tylko łódź pojawiła się w zatoce, pognałem do portu. Po 3 godzinach na morzu złapali tylko jedną rybę… 328 kg tuńczyka! Tata z synkiem zdecydowali, że nie sprzedają i biorą na spożycie własne—wiem, co będą mieli na obiad przez następne miesiące. https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...7b9b108056.jpg https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...29b6f9d651.jpg https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...977eec9492.jpg https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...84f9011af2.jpg https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...a5e1034279.jpg https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...f5355486bf.jpg https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...afcf9a01db.jpg Już od wczoraj czuć, że zbliżam się do cywilizacji—więcej stacji benzynowych, szukając kawy w Google nie wyskakują tylko spożywczaki i stacje, ale prawdziwe kawiarnie, a restauracje są tematyczne, a nie tylko sieciówki czy hamburger i frytki. Tak jak kawy mi brakowało, tak cywilizacji ani trochę, ale jutro czas na miasto, a nawet stolicę prowincji—St. John’s. |
Boys will be boys
https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...e29f759b3d.jpg |
Dzień 13: (300 km)
Dzisiejszy cel to dotrzeć do St. John’s na późny lunch. Ciekawostka: nazwa miasta pochodzi od dnia odkrycia Nowej Fundlandii przez Johna Cabota – 24 czerwca 1497 roku, czyli „St. John’s Day”. Nowofundlandczycy nazywają to teraz „Discovery Day”. Jadąc w stronę cywilizacji, uciekałem w najmniejsze uliczki i dróżki, które pozwalały mi odwlekać moment pożegnania z malowniczymi zatokami i wszechobecnymi kamienistymi drogami prowadzącymi donikąd, a jednak zawsze mającymi swój cel. https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...74844feeb4.jpg https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...c835db0be0.jpg https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...e882b9fae3.jpg https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...77219e28d5.jpg https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...682ce54117.jpg https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...52d118be39.jpg https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...c8b11d81da.jpg https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...5f350ec0ab.jpg St. John’s to miasto portowe z duszą. Duże kutry rybackie cumują tuż przy starym mieście, a wokół mnóstwo knajpek i kawiarni. Latem wiele ulic zamienia się w deptaki, co dodaje miastu życia i energii – widać, że nocne życie tutaj kwitnie i miejsce jest warte odwiedzenia na parę dni. Co ciekawe, St. John’s odegrało ważną rolę w wojnie na Atlantyku podczas II wojny światowej, będąc strategicznym portem dla alianckich konwojów walczących z niemieckimi U-Bootami. https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...581e51cad2.jpg https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...9fc3de60e3.jpg Ja jednak chcę się jeszcze nacieszyć wybrzeżem i słońcem, więc uciekam w stronę innego portu, skąd jutro mam prom do Nowej Szkocji. https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...52858d6b85.jpg https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...123b1d2993.jpg https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...ef56f4ec38.jpg |
a ten znowu atakuje nas widokami, o których możemy tylko pomarzyć... ech...
z drugiej strony pięknie rozpoczynam Tedix dzień dzięki temu co widzę popijając kawę :kawa: :popcorn: Nie masz pojęcia jak bardzo Ci zazdroszczę tego wyjazdu. Szerokości! |
Ramires: miło mi, że się dobrze czyta. A może będzie okazja spotkać się na trasie - lewa łapa w górę.
|
Dzień 14: (150 km)
Do 9 rano deszcz trzymał mnie w namiocie, ale potem ruszyłem na śniadanie i zwiedzanie Fort Royal – miejsca z czasów, gdy Francuzi i Anglicy walczyli o te tereny bogate w dorsza. Krótka przejażdżka wzdłuż wybrzeża, żeby nacieszyć się widokami, i na czas stawiłem się w porcie. W długiej kolejce wypolerowanych chopperów stoi mój Osiołek i zbiera wszystkie możliwe spojrzenia. Nie powiem, Osiołek świetnie pomaga w nawiązywaniu kontaktów – po chwili gadamy już o przygodach na dwóch kółkach i wymieniamy się opowieściami z trasy. Przede mną 16 godzin na promie… oby morze było spokojne. https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...71a45a92a2.jpg https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...1d8d9d4930.jpg https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...71496f190f.jpg https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...b23522fd6b.jpg https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...f280a36b49.jpg https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...327632e5ad.jpg https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...7f5bb7a94d.jpg https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...03339d069c.jpg |
Pięknie kur.. pięknie!!!! Uwielbiam takie nadmorskie widoczki!!!!!
|
Zafundowałeś sobie i nam fajne widokówki.
Dzięki Szkoda że nie będzie Cię na zlocie. ciał |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:20. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.