Czyli offonik albo onfik :D tak mi się jakoś powiedziało

na ten Babski WEC Enduro Party :D proszę nie zapomnieć zabrać kostiumów kąpielowych (ma byc 30 stopni, a my mamy fajną plażę i czyste jeziorko pod samymi drzwiami domków :):drif:) oraz kompletu dokumentów do moto i koniecznie tablic rejestracyjnych! (jest impreza sportowa, będzie dużo policji, warto mieć w plecaczku blachę..)

lista zawodników (baby, kurcze, zawsze na końcu.. :mur:;))
http://www.enduro.kwidzyn.pl/pl/entrylist2010.pdf

z nie-lejdisów proponuję zwrócić uwagę na "naszych":
fenomenalnego Tadzia Błażusiaka nr 77 KTM,
kochanego górala Sebastiana Krywulta (dla znajomych "Bastka" :)) nr 35 KTM,
jeżdżącego jak czyste złoto Bartosza Obłuckiego nr 33 Huska,
(Łukasz Kurowski podobno nie startuje)
innych "naszych" nie znam.. ale co tam - pokibicować można :Thumbs_Up:
mamy też sporo krajanów w juniorach

z "nie naszych" szczena może opaść gdy dziduje:
Juha Salminen (2, BMW)
Mikka Ahola (20, Honda)
Ivan Servantes (25, KTM)
David Knight (35, KTM)
Christophe Nambotin (2, Gas Gas)
Sebastian Guillame (3, Huska)

ech.. Święto Enduro proszę Pań i Panów, prawdziwe Święto! :drif::bow::drif:

Ucuś, od razu czuć co Ci w duszy gra i że motong we krwi. Entuzjazm bije z ekranu. Uśmiecham się czytając teksty pisane z takim zapałem i "od serca". Niestety nie będzie mnie, ale "wysyłam szpiega", na relację którego liczę zanim jeszcze kurz opadnie.Myślę,że na Twoim sprawozdaniu też się nie zawiedziemy. Życzę wszystkim udanej imprezy i powrotów do domu w "całości"!

Lenko, w sprawozdaniach i opowieściach bezkonkurencyjna jest Ola - może nawet uda mi się ją zmolestować.. ;) zobaczymy!
Myślę, że femdurowy skład na Kwidzyn jest duuuużo liczniejszy, niż nam się wydaje - wszystkie Lejdiski towarzyszą nam duchem i bardzo, ale to bardzo nas to cieszy :D:D:D


Jeszcze ciepłe info z Kwidzyna:
http://eoracing.blogspot.com/2010/06...praca-wre.html

A tu nieco o babeczkach (ale przed pierwszą, włoską runda babskiego WEC):
http://www.enduro-abc.com/index.php?...t&object_id=83

kilka fotek z tajnej narady różowych misjonarek femdurowej rewolty :D:D:D

No te buciory z kaskiem na drugim zdjęciu znalazły się w idealnym miejscu :D - i to zupełnie przypadkowo.

Lejdiski Kochane - dziś "przekonałam się na własnej skórze" , że wspólne, drużynowe szycie femdurowych wdzianek to świetna zabawa. Szczególnie jak drużyna taka zgrana ( Ucek - :bow:) i pracuje coś jakby "przodowniczki pracy - 300% normy"... Chyba odkryłyśmy z Uckiem nowe powołanie :D:). Oj, coś czuję, że z tego pewnie jeszcze coś będzie.

Oj, chyba zaczynam się bać:lol8: tego co ten zdolny duecik wymyślił:haha2::haha2:
.....biedny Rambo....:hehehe::hehehe::hehehe:

Ola, jakbym miała bliżej, to chętnie wpadłabym do "szwalni" na popołudniówkę, ponoć robótki ręczne nieźle mi wychodzą ;).

Lejdiski - kur...:rules: było .... off-jazdowo,!!!!

Motorki odpoczywają już w garażu (mają po czym), a ja czuję meeeeega pozytywne zmęczenie!!!



DZIĘKI !!!!
:bow: