staram się być Patriotą i zdaje sobie sprawe , co oznacza Katyń; reszta wypowiedzi księdza jest dla mnie nie do przyjecia;
z jednym sie z księdzem zgodze : pogode to oni zamówili świetną
PozDRo 800

"jesli nie interesujesz sie polityka , to polityka zainteresuje sie toba"
Bylem w Czestochowie na Jasnej Gorze kolejny raz. Bede tam jezdzil jak tylko bede mogl. Jestem zadowolony. Bylo dobrze.
Z kazaniem ksiedza zgadzam sie prawie w calosci, bo nie jest mi obojetny los Polski i Polakow kiedys, teraz i w przyszlosci.
Moge byc "mocherem" oszolomem i czym tam jeszcze , ale nie chce obudzic sie z reka w nocniku.

Każdy ma prawo do własnego zdania - ale chyba AT Forum powinno być a-polityczne. Proponuję EOT.

Pozdrawiam, uszczęśliwiony :D - BYŁEM WCZORAJ NA WATERSIE !!! :Thumbs_Up: !!!

Katyń z przed 70 lat nie jest tematem niewygodnym. Tematem niewygodnym jest robienie od ponad roku z kraksy samolotu programu politycznego. Tyle mam do powiedzenia na temat Katynia. Jeśli chodzi o Popiełuszkę, Jana Pawła II i Wyszyńskiego - to były prawdziwe autorytety religijne ale i moralne. Umysły które potrafiły mówić tak że ludzie ich słuchali. Mówili o sprawach na tamten czas dla ludzi ważnych. W czasach których teraz żyjemy ludzie mają inne problemy. Problemy w życiu codziennym ale i w życiu duchowym (lub jak ktoś woli może nazwać je inaczej). A kościół nie zawsze zdążył przez 20 lat zmienić swoje kazania. Jak na przykład młodzież ma wytrzymywać kazania skierowane do słuchaczy radia dla emerytów? Na temat kazania ze zlotu się nie wypowiadam bo go nie słyszałem. Jak będę miał chwilę, odtworzę je na youtube.

Katastrofa wydarzyła sie ponad rok temu. Nie bylo by tematu gdyby ta katastrofa byla rzetelnie wyjasniona lub jesli ślectwo musi jeszcze trwac to informacje ktore sa do tej pory podawane byly by prawdziwe, czarne skrzyni i wrak samolotu wrócily do Polski.
A dlugo by mowic.

Panowie. Piękna pogoda. Na koń! tfu... na rumaka :D do lasu pognać, przyrodę popodziwiać, kwiatków się nawąchać i wrócić wieczorem zawodolonym a nie pierdzielić o martwej naturze :D

Popieram w 100% na koń:) a nie pierdołami się zajmować:)

Bylem drugi raz, za rok takze sie wybieram.

Jan Paweł II, ks. Jerzy Popiełuszko, kard. S. Wyszyński byli i dalej sa autorytetami. Glowna roznica jest taka, ze ich slowa byly pozytywne - mowili o szacunku dla drugiej osoby, o dazeniu do prawdy i byciu sprawiedliwym. Dzisiaj dzieki ich wysilkom, slowom zmienilo sie wiele, niestety teraz gdy odeszli ludzie zbieraja sie i ida za innymi, zamiast zastanowic sie czy ida w dobra strone, kontynuujac to co zostalo zaczete te kilkanascie, kilkadziesiat lat temu...
Ludzi, ktorzy ida to droga nie widac, choc oni sa. Tak jak normalni motocyklisci i wariaci - tych ostatnich widac, media o nich mowia, wiec ogol wrzuca wszystkich do jednego worka...
Trzeba myslec o innych i nie byc egoista - wtedy sprawy ukladaja sie inaczej...

A teraz na konie mechaniczne i ku przyrodzie, aby podziwiac jej piekno i podziekowac za to ze jest :)

oj tam, oj tam...

http://i.imgur.com/VDgux.jpg

http://i.imgur.com/VDgux.jpg :Thumbs_Up: wszystkie prawa zastrzeżone. http://mateuszpluta.wordpress.com/

i każdy znajdzie siebie.... nawet ci których nie było :D