A gdzie sa nowe z drugiej reki "od ręki" ?? :)

I dlaczego ten ktos sprzedał ?? - ciekawi mnie opinia jak widział jakieś minusy
A może to jak za komuny - skoro nie ma u dealera to kupił taniej sprzedał... ;)

Od pierwszego właściciela :D

Dlaczego sprzedał? Zrobił 600 km i mu nie podpasowała, bo chce wiecej jezdzic po asfalcie, dwa razy się wywalił w terenie dlatego pozbył sie tego i poszedl w KTM adv 390. Jak było naprawdę? Nie wiem, może za mało mocy, może za miękki, może niewygodny. Można mu jednak dużo minusów przypisać moim zdaniem. Co dla jednego jest wadą dla innego zaletą.
Dzięki temu mogłem mieć moto od ręki i to jeszcze zarejestrowane. Niestety nie było taniej niż w salonie :)

Osłony ram zamontowane, trochę trzeba było tu i ówdzie przygiąć, trochę podziałać szczypcami, finalnie siadło całkiem sensownie. Warunie, kuźwa, wracaj.

Podklejone od wewnątrz TPU, w środku i na krańcu ściśnięte trytkami, siedzi ciasno i stabilnie ale po kilku tysiącach km pewnie warto zdjąć i zrobić inspekcję jak tam ziarna penetrują. Na pewno będzie lepiej niż bez - jeżdżę w Sidi Adventure i dociskam plasticzanym zawiasem. Rysy na ramie były już po pierwszej jeździe.

Aby jak naszybciej acerbis dla małej crfy300l wypuścił osłony tj dla crf250

https://static2.moto-tour.com.pl/pol...0-133070_1.jpg

Na dużej wyglądają,i chronią świetnie.
Za to OEM-we plastiki już po kilku tysiącach km przetarły lakier na ramie. Warto zajrzeć i coś podłożyć (przynajmniej w 1100), bo twarda krawędź plastiku bez zabezpieczenia zaskakująco szybko przeciera lakier.
https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...7b6d7c5b33.jpg

A to nie będzie Panie jakieś wielkie nieszczęscie te osłony? Nie dość że to metalowe to jeszcze ma otwory i cały syf będzie tam pięknie wpadał, zalegał i rysował ramę, którą wszak ma przed zarysowaniem zabezpieczać. Tak głośno myślę. Mam w DR650 te od Acerbis i one zdają się być o wiele lepiej pomyślane.

Wielkie być nie powinno, po zabawie z doginaniem wszystkie paski TPU dolegają.do ramy a po ściśnięciu trytkami całość siedzi nieruchomo i stabilnie. Otworami syf będzie tak wpadał jak i wypadał, trzeba to zdjąć po kilku tysiącach km i skontrolować co dzieje się wewnątrz. Też bym wolał plastikowe, jak te Acerbisy, ale na razie brak alternatyw do CRF300 a rama szpetnie się rysuje od dociskania buciorami.

Sprawdź sobie czy nie haczy to o buty. Ja tak miałem co prawda w Montesie że nie dało się komfortowo latać w Sidi ADV bo plastiki haczyły o elementy nadwozia co było upierdliwe i niebezpieczne. Tu mi na to nie wygląda ale warto zweryfikować.