Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Imprezy forum AT i zloty ogólne (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=13)
-   -   XXIV Rajd Podlaski (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=38330)

Złom 23.10.2020 16:40

1 Załącznik(ów)
Cytat:

Napisał frog (Post 702394)
No faktycznie jestem sam jak palec.Ale to dobrze przynajmniej cisza i spokój.



Znane i zacne miejsce!
Załącznik 101166

Zmyler 23.10.2020 19:15

Dobrej zabawy !

golab 23.10.2020 19:27

Izeczka właśnie wyruszyła, przywitajcie ją pyszną kolacją :)%%%%%

Jarek_MTB 23.10.2020 20:59

frog Co to za jednoosobowa izba wytrzeźwień?

szelas 23.10.2020 22:45

Jako, że nie wiedziałem gdzie, to pojechałem dalej. Trudno sam se zrobię rajd.

golab 23.10.2020 23:55

Po zdjęciach widać GDZIE

bankowy 24.10.2020 10:33

Miejsce znane i lubiane BYŁEM

frog 25.10.2020 18:23

10 Załącznik(ów)
Zacne to prawda 😊

ATomek 25.10.2020 18:39

3 Załącznik(ów)
Lubię te Podlaskie grzybobrania.
Bory nieprzebyte, piękne od natury zwłaszcza jesienią. A i ludzie tu z tą piękną przyrodą zżyci i jakby z niej wyrastający- silni i łagodni. I odważni. Bo podlaska ziemia pełna duchów i demonów, które trzeba po swojemu oswoić.
A są różne: taki Borowy, Didko, czy Nocnica, ale największy z nich Duch Puszczy.
To postrach przyjezdnych, bo miejscowe się z nim zaprzyjaźnili, a raczej ciągle mu się wykupują daniną wody i płodów rolnych, co to je w pocie czoła uprawiają. A wszystko w odpowiednich proporcjach. Bo wszystko w życiu zależy od tych proporcji.
Ja się go nie boję, choć wiele widziałem, co z ludźmi wyczynia; co to ich naobraca, powygina, głupkowaty śmiech zada, pamięć odbierze lub fałszywą mądrością obdarzy. Ma on swoje sposoby, a jak się nasyci, daje dopust innym demonom co to z drogi sprowadzą, w mętną wodę popchną, czy jak Sirin za kobiecymi wdziękami pociągną i smutku zadadzą.

Załącznik 101221


Mają one swoje sposoby, ale mam i ja.
Najpierw objawił mi się Piwosznik i do najbliższej gospody zaciągał, ale dałem w gaz...
Dziwożona była brzydsza od mojej i nie miała szans...
Parę Rusałek rozjechałem nad Narwią...
Od dłuższego czasu nad głową przemykał Ażdacha, ale i ten odpadł za jakimś zakrętem,
bo wspomagał mnie Dobrochoczy co rad nie skąpił i dobrą drogą prowadził.

Kiedy to za tymi grzybkami do wieczora się zapędziłem, wiedziałem, że w końcu jakieś licho nadepnę.

Po ciemaku, między starodrzewem zobaczyłem coś jakby świetliki. Droga była jedna, a nie zwykłem zawracać. Wyjechałem na polanę tuż nad rzeczką...

Były tam wszystkie naraz: Strzygi i Poświsty, Topielice i Gadulce i licho wie co jeszcze

Załącznik 101222

Wszystkie w jakimś WIRze zakręcone, pospołu z ludźmi wymieszane i warkoczem cyklonu splecione w jedno zjawisko

Wtedy ukazał mi się ON sam w całej swojej mocy: DUCH PUSZCZY!


Załącznik 101223

Podszedł i zapytał:
-A ty kto?
-Ja syn Henryka!
-A, znaczy się ty swój! Tak ty nie boj sia!

Objął mnie po ojcowsku, przytulił.

Obudziłem się następnego dnia pod wieczór, jak nowo narodzony.
Mogłem wracać do domu.

golab 25.10.2020 19:07

Piękna relacja :)
ATomku mam Twój pojamnik po ciastkach jak by co :)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:33.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.