![]() |
1 Załącznik(ów)
Cytat:
Znane i zacne miejsce! Załącznik 101166 |
Dobrej zabawy !
|
Izeczka właśnie wyruszyła, przywitajcie ją pyszną kolacją :)%%%%%
|
frog Co to za jednoosobowa izba wytrzeźwień?
|
Jako, że nie wiedziałem gdzie, to pojechałem dalej. Trudno sam se zrobię rajd.
|
Po zdjęciach widać GDZIE
|
Miejsce znane i lubiane BYŁEM
|
10 Załącznik(ów)
Zacne to prawda 😊
|
3 Załącznik(ów)
Lubię te Podlaskie grzybobrania.
Bory nieprzebyte, piękne od natury zwłaszcza jesienią. A i ludzie tu z tą piękną przyrodą zżyci i jakby z niej wyrastający- silni i łagodni. I odważni. Bo podlaska ziemia pełna duchów i demonów, które trzeba po swojemu oswoić. A są różne: taki Borowy, Didko, czy Nocnica, ale największy z nich Duch Puszczy. To postrach przyjezdnych, bo miejscowe się z nim zaprzyjaźnili, a raczej ciągle mu się wykupują daniną wody i płodów rolnych, co to je w pocie czoła uprawiają. A wszystko w odpowiednich proporcjach. Bo wszystko w życiu zależy od tych proporcji. Ja się go nie boję, choć wiele widziałem, co z ludźmi wyczynia; co to ich naobraca, powygina, głupkowaty śmiech zada, pamięć odbierze lub fałszywą mądrością obdarzy. Ma on swoje sposoby, a jak się nasyci, daje dopust innym demonom co to z drogi sprowadzą, w mętną wodę popchną, czy jak Sirin za kobiecymi wdziękami pociągną i smutku zadadzą. Załącznik 101221 Mają one swoje sposoby, ale mam i ja. Najpierw objawił mi się Piwosznik i do najbliższej gospody zaciągał, ale dałem w gaz... Dziwożona była brzydsza od mojej i nie miała szans... Parę Rusałek rozjechałem nad Narwią... Od dłuższego czasu nad głową przemykał Ażdacha, ale i ten odpadł za jakimś zakrętem, bo wspomagał mnie Dobrochoczy co rad nie skąpił i dobrą drogą prowadził. Kiedy to za tymi grzybkami do wieczora się zapędziłem, wiedziałem, że w końcu jakieś licho nadepnę. Po ciemaku, między starodrzewem zobaczyłem coś jakby świetliki. Droga była jedna, a nie zwykłem zawracać. Wyjechałem na polanę tuż nad rzeczką... Były tam wszystkie naraz: Strzygi i Poświsty, Topielice i Gadulce i licho wie co jeszcze Załącznik 101222 Wszystkie w jakimś WIRze zakręcone, pospołu z ludźmi wymieszane i warkoczem cyklonu splecione w jedno zjawisko Wtedy ukazał mi się ON sam w całej swojej mocy: DUCH PUSZCZY! Załącznik 101223 Podszedł i zapytał: -A ty kto? -Ja syn Henryka! -A, znaczy się ty swój! Tak ty nie boj sia! Objął mnie po ojcowsku, przytulił. Obudziłem się następnego dnia pod wieczór, jak nowo narodzony. Mogłem wracać do domu. |
Piękna relacja :)
ATomku mam Twój pojamnik po ciastkach jak by co :) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:33. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.