Ale numer... w 78 roku to miałem 2 lata, zatem miałem inne ciekawsze rzeczy do roboty. Podlascy weterani na pewno pamiętają tamte dobre czasy, ale to już historia, teraz już chyba nikomu się nie chce nic robić, a może coś tam robią, tylko raczej każdy sobie, tak jak my afrykańscy podlasianie robimy swój rajd. A żeby doprecyzować to nasz rajd podlaski powinien raczej nazywać się Afrykański Rajd Podlaski :)

Święte słowa:Thumbs_Up: i to cykliczny:D

CARP czyli ;)

hehehe. tak świątecznie niemal ;)

matjas

Jak szczęście dopisze to może wpadnę już swoją AT :at: .chociaż termin trochę wczesny ale trudno

Kazmir jak tylko będziesz na zlocie mus pokazać te artefakty, normalnie powaliło mnie, że w tych siermiężnych czasach też ludzie dawali radę, człek się cieszy, że dostał naklejkę na zlocie, tej skóry nic nie pobije.... Ja stawiam bronka...

Jakie teraz to proste. Kawałek foli, drukarka i PC'et
Kiedyś ludziska wkładali w to serce!, a nie było łatwo - oj nie było. Co do bronka "trzymam Cię za słowo";):)

Chętny jestem i to bardzo, tak do uczestnictwa jak i do pomocy! Jakby sie jakieś spotkanie miało we Wrocławiu urodzić przed zlotem to ja równie chętnie się pojawię!

Myślę, że Elefant ze mną też się tam pojawi. Wszystko zależne od zaliczeń na uczelni itd. Postaram się!

widzę, że z Łodzi silna drużyna pojedzie ... do zobaczenia przy kufelku