Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Trochę dalej (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=76)
-   -   Jak cycata Niemka z pomarańczowymi przyjaciółmi obaliła Ben Alego [Tunezja, Styczeń 2011] (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=8666)

puntek 16.03.2011 15:21

Cytat:

Napisał dopra (Post 165819)
nikt nie czyta to przestałem pisać ;), spróbuję wieczorem coś napisać i dokończyć

skąd wiesz ?
ja tam czytam nie tylko zdjęcia oglądam :)

myku 16.03.2011 16:08

No i ja tez czytam.Nawet zastanawialem sie,jesli ty masz cycata Niemke,to co mam ja :confused: :D

dopra 16.03.2011 16:12

Cytat:

Napisał myku (Post 165841)
Nawet zastanawialem sie,jesli ty masz cycata Niemke,to co mam ja :confused: :D

chudego Niemca

myku 16.03.2011 16:24

:vis: :cold: :( :dizzy: :mur: :umowa: :eek::pain10::fool2::stop::fool::convulsion::osy:. .........:kawa::kawa::kawa:...wymysl cos na czasie :D

bartim 16.03.2011 17:02

Cytat:

Napisał dopra (Post 165843)
chudego Niemca

:haha2:

Marcin.111 16.03.2011 22:25

Pisz pisz bo czekamy...

dopra 17.03.2011 00:06

na pustyni, mokrej zresztą po opadach dzień wcześniej, co niektórzy mieli problemy z....

https://lh3.googleusercontent.com/_N...0/DSC02244.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/_N...0/DSC02246.JPG

co niektórzy sobie trochę pojeździli...

https://lh3.googleusercontent.com/_N...0/IMG_3092.JPG

w drodze do Ksar Ghilan niestety Synaj, na DRZ 400 miał poważny wypadek, motocykl wyrzucił go na koleinie w powietrze, niefortunnie spadł na rękę i złamał ją w przedramieniu, wtedy zaczęły się nasze kłopoty....

Niestety nie mam żadnego zdjęcia z tego zdarzenia, udało nam się dodzwonić do kolegów w Douz, ściągnęli Land Cruisera i zabrali go do "szpitala". Tam okazało się, że ręka wisi na mięśniu, chirurga nie ma i nie będzie, musimy jechać do innego miasta. I tak Synaj rozpoczął podróż, z wiszącą ręką od szpitala do szpitala szukając pomocy, ale o tym może on sam opisze............

Pozostała część ekipy została z dwoma motocyklami w plusie. Zaczęliśmy organizować transport z Douz do Tunisu, nikt nie chciał się tego podjąć, kierowcy się bali, wprowadzono godzinę policyjną, nikt nie wiedział co się stanie, zamieszki ogarnęły cały kraj............policja uciekła, ludność zaczęła brać sprawy w swoje ręce............

Większość z nas nie miała pieniędzy, bo bankomaty i banki były spalone, od kilku już dni, w 90% nie działały terminale na karty kredytowe.

Udało się w końcu załatwić pickupa, gość zabrał 2 motocykle, ROB, KSTR i ja - dopra pojechaliśmy z motocyklami, 2 część grupy została w szpitalu, w Kebili z Synajem i Sikorp-em.

Po drodze mieliśmy problemy w każdej miejscowości na trasie do Tunisu, wszędzie zamieszki, blokady dróg, uwierzcie, że podjazd na motocyklu do grupy młodzików (18-22 lata) stojących na środku drogi, koło palących opon, krzewów i śmieci, oni z maczetami, rurami i kamieniami, wywoływał gęsią skórę na karku, czegoś takiego w życiu nie przeżyłem, za każdym razem zastanawiałem się, czy któremuś z nich nie wpadnie do głowy zamachnąć się tym co trzyma w ręku...................

wieczny 17.03.2011 00:19

No, zaczyna się ciekawie :).

dopra 17.03.2011 00:22

Będąc 60 km od Tunisu, mając 500 km za sobą nagle kierowca pick-upa zwraca na zwężeniu autostrady, zatrzymuje się i przerażony krzyczy, że w Tunisie jest wojna i czołgi i on dalej nie jedzie. Nagle zabiera się do wypakowywania motocykli, mówi, że je tu zostawia na poboczu autostrady. Udaje się nam go przekonać do zabrania ich z powrotem do najbliższej stacji benzynowej, co robi, odjeżdżając nam, a my ubieramy kaski i zaczynamy pościg.

Jakoś startuję ostatni, zaczyna się ściemniać, nie widzę motocykli, zaczynam jechać szybciej i szybciej, nagle w oddali widzę czerwone pojedyncze czerwone światło, pomyślałem, że to któryś z naszych, zauważyłem, że zjeżdża z autostrady zjazdem, gonię go, w końcu, w mieście, na światłach okazuje się, że to nikt z naszych, tylko jakiś tubylec, FUCK, wracam na autostradę........................

Doganiam kolegów tuż przed zjazdem na stację benzynową, a tam naszym oczom ukazują się, na środku parkingu stojące motocykle, dookoła rozwalone bagaże i brak naszego pickupa i kierowcy. Facet tak się przestraszył, że po prostu wywalił motocykle i bagaże i uciekł nie czekając na nas i zapłatę.........zostaliśmy na stacji, godzina policyjna właśnie się zaczęła.........no nic musimy tu zostać.

https://lh5.googleusercontent.com/_N...0/IMG_3117.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/_N...0/IMG_3127.JPG

okazuje się, że w czasie gdy nasz kierowca pickupa zawrócił na autostradzie, dotychczasowy prezydent Tunezji, Ben Ali uciekł z kraju, zaczęła się euforia, a przy okazji rabunki i dalsze palenie budynków państwowych.

Całą noc, autostradą jadą ciężarówki wojskowe z żołnierzami i tiry z czołgami w kierunku Tunisu, wiemy że to nie przelewki.

Rankiem, udaje nam się przekonać kierowcę pomocy autostradowej drogowej do przewiezienia motocykli Synaja i Sikorpa do miasteczka portowego, do Tunisu, za kosmiczne pieniądze, 1200 zł za 60 km :Sarcastic:

dopra 17.03.2011 00:44

Po drodze do Tunisu, w miasteczkach nadmorskich, ukazują się takie oto widoki:

https://lh6.googleusercontent.com/_N...0/DSC02288.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/_N...0/DSC02293.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/_N...0/DSC02296.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/_N...0/DSC02297.JPG



Wjeżdżamy do La Goulette, po drodze mijamy rozszabrowaną fabrykę sprzętu LG, na ulicach mnóstwo styropianów i kartonów po sprzęcie RTV, co jakiś czas widzimy zdezelowany samochód, wygląda na nowy, nie wiem co tu się stało.

Wyjaśnienie przychodzi po wjeździe do portu, okazuje się, że w dzień gdy mieliśmy tu dotrzeć ponad tysiąc osób napadło na port, celnicy i policja uciekła, zaczęła się kradzież, kradli nowe samochody, wybijali tylne szyby, ładowali do nich co się dało, włącznie z komputerami celników i wywozili wszytko do miasta. Sytuację opanowała grupa specjalna wojska, przyjechali Hummerem, w 9, karabiny z ostrą amunicją, położyli dwustu rabusiów na ziemię i kazali czołgać się do Tunisu, reszta w międzyczasie uciekła. Wszytko, ze szczegółami opowiedział nam Polak, który czekał na odprawę celną, gdy ta horda wpadła do portu. Nie zazdroszczę mu............

Przed wjazdem wojsko i kontrola, tylko miejscowi i turyści mają prawo tu wjechać.

https://lh4.googleusercontent.com/_N...0/IMG_3131.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/_N...0/DSC02349.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/_N...0/DSC02355.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/_N...0/P1161740.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/_N...0/P1161741.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/_N...0/IMG_3151.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/_N...0/IMG_3152.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/_N...0/IMG_3155.JPG

zdezelowana Panamera za pół miliona zł......

https://lh6.googleusercontent.com/_N...0/IMG_3164.JPG

wszędzie pełno wojska

https://lh5.googleusercontent.com/_N...0/DSC02407.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/_N...0/DSC02408.JPG

udaje nam się kupić bilety na prom, nasz niestety nie przypłynął, Synaj z Sikorp-em dojeżdżają w ostatniej chwili, w pośpiechu uciekają ze szpitala, w którym dzień wcześniej zoperowali rękę, po trzech dniach.......

Odprawa celna, na kolanie, brak komputerów, drukarek, port zniszczony......

https://lh6.googleusercontent.com/_N...0/DSC02419.JPG

w oddali płonący Tunis............
https://lh3.googleusercontent.com/_N...0/IMG_3224.JPG

a my szczęśliwi, że zmierzamy ku Europie, wszyscy na pokładzie, z motocyklami.....

https://lh4.googleusercontent.com/_N...0/IMG_3200.JPG

Z Salerno k/Neapolu zaczynam ostrą jazdę, 150-160 km/h na kostkach pędzę do Rzymu na samolot, mi i dwóm innym kolegom się udało, reszta wraca wieczornym samolotem do Gdańska.....


KONIEC :)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:02.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.