Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Układ elektryczny i zapłonowy (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=10)
-   -   O ładowaniu aku słów kilka (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=38450)

JaTomek 22.12.2021 23:25

Cytat:

Napisał Dzieju (Post 762034)
No i niestety tego się obawiam czyli kiepskiego działania gdyż większość kończy ładowanie na 14.4 lub ciut mniej.
Pozostaje np ctekowa z dołożonym voltomierzem , niestety jak nie widzę napięcia to nie wierzę w kontrolki.
Tylko czy aby na pewno on dociągnie do 14.7? Ktoś to sprawdzał?

Wydaje mi się że nie ma co szukać dziury w całym.
Nawet na filmach z YT lidlowy sprzęt po kilku tygodniach zagęszcza elektrolit do 1.28.
Mam zasilacz, prostowink z Lidla i ze dwie inne ładowarki. Jeżeli masz odpowiedniej klasy multimetr to Ci pożyczę do testów. Sprawdzisz w naturze.

Kazmir 22.12.2021 23:27

1 Załącznik(ów)
Cytat:

Tylko czy aby na pewno on dociągnie do 14.7? Ktoś to sprawdzał?
Czemu się uparłeś na takie parametry? Jak jest stary aku to masz program do ratowania, jak jest co ratować. Przeczytaj uważnie to co jest w tabeli.
Mam kilka mierników, ale nie będę przeładowywać aku bo to nie ma sensu. Ładuje aku według tabeli i jest OK.

aadamuss 22.12.2021 23:50

Kazmir niby wszystko ładnie a Optima mi padła po ładowaniu ładowarką z Lidla, może nie jest to wina ładowarki ale na nią padło podejrzenie i niesmak pozostał :-)

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

pałeł 23.12.2021 00:08

Cytat:

Napisał JaTomek (Post 762028)
Stary czy zawsze czytasz bez zrozumienia? Nie piszę nic a nic o balanserze bo to rozwiązanie do pakietów li-pol czy li-ion.

Poczytaj choćbym instrukcję obsługi ładowarki, o której wspomniałem bo wygląda mi to na przerost formy nad treścią albo nie rozumienie tematu .....

Przyznaje j się ze zbaraniałem. Zerkam na ładowarkę widzę wtyczki do balsera wiec myślę tu się pakiety ląduje . Czyli liony czy lipo4 bo na co komu ładowarka z baleserem w sobie jak z niego nie korzystamy, jeśli nam układ balansujacy nie potrzebny starczy źródło cc/cv na wymagane napięcie dla ładowanego akumulatora Jak zbudowany jest tu układ balansujący to ja nie wiem i wnikać nie będę ale nie dziwie się ze on kosztował sporo. Przepływ prądu charakteryzują tylko dwie wartości V i A . Każda ładowarka może pracować jako niestabilizowana(np trafo i mostek prostowniczy) i stabilizowana te stabilizowane pracują jako cc/cv czyli mogą ładować stałym prądem do uzyskania napięcia na akumulatorze a potem napięcie przestaje rosnąć i prąd spada.

Dzieju 23.12.2021 00:56

Cytat:

Napisał JaTomek (Post 762036)
Wydaje mi się że nie ma co szukać dziury w całym.
Nawet na filmach z YT lidlowy sprzęt po kilku tygodniach zagęszcza elektrolit do 1.28.
Mam zasilacz, prostowink z Lidla i ze dwie inne ładowarki. Jeżeli masz odpowiedniej klasy multimetr to Ci pożyczę do testów. Sprawdzisz w naturze.

Bardzo chętnie , puszczam PW.

Kazmirze , z tego co wiem przy napięciu końca ładowania 14.4 elektrolit nie łapie 1.28 a tym samym należy uznać że akumulator jest niedoładowany.
Natomiast osiąganie 14.7-14.8 skutkuje pełnym naładowaniem a jednocześnie nie wchodzimy w gazowanie.
Stąd te moje 14.7.
Spotkałem się też z tym że ładowanie w samochodach osiąga ledwo 13.8-14 co jest idealną drogą do wykończenia akumulatora w 2-3 lata zwłaszcza jeżdżąc na krótkich odcinkach. Ratunkiem jest kontrola spoczynkowa napięcia akumulatora, jeśli jest ono niższe niż 12.8 należy sprawdzić przyczynę lub mieć na uwadze konieczność doładowywania.
Zakładam akumulator sprawny a nie uszkodzony/zużyty.
Np w gorące lato pod maską jest zdecydowanie cieplej niż zimą a wtedy lekkie obniżenie napięcia jest wskazane , tym samym zimą przydało by się te 0.5 więcej.
Dawno temu niektóre ciężarowe samochody miały przełącznik ładowania zima/lato dla zdrowotności akumulatorów które bez zająknięcia osiągały wiek ponad 10 lat bez jakichkolwiek dopieszczań.
W nawiązaniu do powyższego uważam że voltomierz powinien być obowiązkowym wyposażeniem każdej ładowarki lub pozostaje nam kontrola jakimś dodatkowym.

JaTomek 23.12.2021 10:14

1 Załącznik(ów)
Cytat:

Napisał Dzieju (Post 762049)
Bardzo chętnie , puszczam PW.

Kazmirze , z tego co wiem ......

Moim zdaniem to:
1. dla zwykłego użytkownika wystarczy prostownik z "Lidla",
2. jak jeździsz zimą na krótkich odcinkach to i tak alternator nie doładuje akumulatora do pożądanej wartości (w szczególności w silnikach zasilanych ON i jak musi uruchomić silnik stojący w niskiej temperaturze),
3. pomiaru czy to napięcia czy natężenia żeby odzwierciedlał rzeczywistość musi być odpowiedniej klasy. Pamiętam jak wiele lat temu używając multimetru bazarowego za 8zł (zdjęcie z sieci ale jakoś podobnie wyglądał) okazało się, że niby ogniwo naładowane ale jednak brakuje 0,2V. Tak, że ten;)

Moim zdaniem takie +/-0,1V w przypadku ogólnie dostępnego sprzętu/budżetowego można przyjąć za wynik zadowalający....

Kazmir 23.12.2021 12:04

2 Załącznik(ów)
Cytat:

Napisał JaTomek (Post 762066)
Pamiętam jak wiele lat temu używając multimetru bazarowego za 8zł (zdjęcie z sieci ale jakoś podobnie wyglądał) okazało się, że niby ogniwo naładowane ale jednak brakuje 0,2V. Tak, że ten;)

Miałem o tym napisać. Dzieju wykonanie elektroniki Ctek'a przewyższa taki miernik za 15zeta. Żeby mówić coś o pomiarach wiarygodnych to wpisz sobie w Google frazę: Miernik uniwersalny Fluke cena
Tani dodatek do ładowarki? Po co? A co się stanie jak pani kabelki w mierniku pomyli?

Przeczytaj dokładnie cykle ładowania.
Nie wiem, czy porównywanie ładowarki z Lidla do Ctek'a;a ma sens? Po zaniku zasilania 230V Lidl-owe nie podejmowały przerwanego ładowania. Nie wiem, czy to zostało poprawione? Wieczorem włączając ładowanie - rano wstając jesteś przekonany, że aku naładowane, a tu zonk i jesteś w ......;)

Pompowanie bańki swoje zrobiło ja za swój zapłaciłem (2015) 269 zeta no cóż.....:(
Gwarancja na 5lat?

pałeł 23.12.2021 14:10

Cytat:

Napisał Kazmir (Post 762078)
Żeby mówić coś o pomiarach wiarygodnych to wpisz sobie w Google frazę: Miernik uniwersalny Fluke cena

Czy to musi byc fluke ? Ot każdy sprzęt pomiarowy ma swoja klasę dokładności im ta klasa dokładności jest wyższa to taki miernik jest coraz droższy. Nie dziwne to. Ale analogicznie patrząc na odległość miedzy domem Kazmira i Dzieja nikt nie podawał tej w odległości w mm żeby nie mówić i 0,01 mm trzeba wiedzieć co sie mierzy i po co zwykły miernik starczy a i bez niego da sie zrobic. ładowanie akumulatora nie jest kosmiczna technologia mozna to zrobic tak jak pisze czy zasilaczem warsztatowym (laboratoryjnym) czy jakaś ładowarka te drugie robią to co one chcą a nie ty w przeciwieństwie do zasilacza on ma zadane konkretne działanie i tylko to robi co mu każesz kręcąc gałkami

Dubel 23.12.2021 15:33

Cytat:

Napisał Kazmir (Post 762078)
Miałem o tym napisać. Dzieju wykonanie elektroniki Ctek'a przewyższa taki miernik za 15zeta. Żeby mówić coś o pomiarach wiarygodnych to wpisz sobie w Google frazę: Miernik uniwersalny Fluke cena
Tani dodatek do ładowarki? Po co? A co się stanie jak pani kabelki w mierniku pomyli?

Przeczytaj dokładnie cykle ładowania.
Nie wiem, czy porównywanie ładowarki z Lidla do Ctek'a;a ma sens? Po zaniku zasilania 230V Lidl-owe nie podejmowały przerwanego ładowania. Nie wiem, czy to zostało poprawione? Wieczorem włączając ładowanie - rano wstając jesteś przekonany, że aku naładowane, a tu zonk i jesteś w ......;)

Pompowanie bańki swoje zrobiło ja za swój zapłaciłem (2015) 269 zeta no cóż.....:(
Gwarancja na 5lat?

:Thumbs_Up:
o polecajacych lidla jako dobra ladowarke powiem tylko tyle, jeszcze dluga droga zanim czesc ludzi pojma ze tanie i popularne wcale nie jest dobre i tanie.

Kazmir 23.12.2021 16:17

Cytat:

Napisał pałeł (Post 762089)
Ale analogicznie patrząc na odległość miedzy domem Kazmira i Dzieja nikt nie podawał tej w odległości w mm żeby nie mówić i 0,01 mm trzeba wiedzieć co sie mierzy i po co zwykły miernik starczy a i bez niego da sie zrobic. ładowanie akumulatora nie jest kosmiczna technologia mozna to zrobic tak jak pisze czy zasilaczem warsztatowym (laboratoryjnym) czy jakaś ładowarka te drugie robią to co one chcą a nie ty w przeciwieństwie do zasilacza on ma zadane konkretne działanie i tylko to robi co mu każesz kręcąc gałkami

Pałeł Jak by Dzieju mieszkał 0,01mm od mojego domu to już pewnie byłby z tym aku u mnie;):haha2:
W drugiej części nie do końca się zgodzę, że zasilacz laboratoryjny zrobi to samo?
Chodzi o przebieg sygnału np czyszczenie płyt zasiarczonych odpowiednim przebiegiem wygenerowanym przez prostownik. Zasilacz laboratoryjny ma "prawie" przebieg prostej i nic więcej. Inna sprawa, że taki prostownik może mieć większe tętnienia i inne szumy, ale to służy do ładowania kwasiaka, a nie zasilania audiofilskiego wzmaka;):haha2:

Anyway, jak to mówią angole nie wiem, czy przekonamy Dzieja do zakupu porządnej ładowarki?;):haha2::D

Dzieju 23.12.2021 16:45

Sęk w tym że ja w cuda nie wierzę i aby mnie coś przekonało muszę to sam sprawdzić :)
A do tego jest najkrótsza metoda , użyć sprzętu własnymi ręcyma.
Będę miał możliwość przetestowania i zasilacza i automatów jak też przeprowadzę konfrontacje z dwoma transformatorowymi.
Wedy zapadnie ostateczny wyrok.
Obecnie mam w garażu trzy setki , dwa średniaki i jeden mniejszy samochodowy do tego trzy motocyklowe .
Także pacjentów pod dostatkiem.
Niestety najsłabsza setka mająca po blisko 20 latach ok 65Ah została zamieniona na zdrowiutką także jednego chorego mniej. Choć była by dobrym obiektem.
Ale jest jeden pacjent na którym spróbuje "przeszczepu" i to on będzie dobrym wykładnikiem.
Po skończonych kuracjach porównam ich faktyczne pojemności z przed i po specjalnym miernikiem.

pałeł 23.12.2021 17:53

Cytat:

Napisał Kazmir (Post 762100)
Chodzi o przebieg sygnału np czyszczenie płyt zasiarczonych odpowiednim przebiegiem wygenerowanym przez prostownik. Zasilacz laboratoryjny ma "prawie" przebieg prostej i nic więcej. Inna sprawa, że taki prostownik może mieć większe tętnienia i inne szumy, ale to służy do ładowania kwasiaka, a nie zasilania audiofilskiego wzmaka;):haha2:

Anyway, jak to mówią angole nie wiem, czy przekonamy Dzieja do zakupu porządnej ładowarki?;):haha2::D

Ja wiem ze zrobi bo tak ładuje właściwie wszytko np alternator 3 fazowy ładuje tez prawie prosta linia tylko tętnienie większe w specjalne przebiegiem z odsiarczanie to jak zobaczysz wykres pod oscyloskopem to można coś wymyślić. Acha przypominam jeszcze jeden fakt o którym sam zapomniałem ale przez to sam się w temat wgryzlem. Mianowicie kiedys standardem zasilania bylo 220V i taki prostownik transformatorowy nawinięty byl tak ze na wyjściu dawal te 14.8 dzis pewnie przy takiej ilości fotowltajiki w sąsiedztwie da na wyjściu 17 i cos voltow bo w sieci masz już 240 v z plusem.

tomekt 23.12.2021 18:40

dużym plusem
Zbyt wysokie napięcie na fazie z którą gada inwerter. Napięcie na żadnej z faz nie może przekraczać 253V. Jeśli dana faza jest akurat mało obciążona a kilku prosumentów w okolicy wpycha w nią dużo energii – napięcie wzrasta. Gdy przekroczy 253V, falownik zupełnie wyłączy instalację – nie ma prawa przekroczyć 253V

Kazmir 23.12.2021 18:44

Cytat:

Mianowicie kiedys standardem zasilania bylo 220V i taki prostownik transformatorowy nawinięty byl tak ze na wyjściu dawal te 14.8 dzis pewnie przy takiej ilości fotowltajiki w sąsiedztwie da na wyjściu 17 i cos voltow bo w sieci masz już 240 v z plusem.
Tym bardzej, bo dobra elektronika (czytaj) stabilizacja poradzi sobie i z tym tematem, a że trochę więcej ciepełka uleci w otoczenie to drobiazg:)

Dzieju podrzuciłbyś z jeden mały aku bo nie mam ani jednego takiego do celów garażowych, a u ciebie panie prawie jak w sklepie...:D

aadamuss 27.12.2021 10:18

Znalazłem jeszcze korki do bezobsługowych akumulatorów :-)
https://allegro.pl/oferta/uniwersaln...ra-10426910591

Dzieju 28.12.2021 19:57

No i to zasługuje na uwagę , dopóki producenci akumulatorów nie wymuszą zakazu ich sprzedaży.
Jak kiedyś pisałem , otworzyłem kiedyś akumulator nierozbieralny zanim poszedł na złom , brakowało ok 30% elektrolitu.
Nie ma cudów , producent zrobi wszystko by sprzedać jak najwięcej a najprostszą do tego drogą jest "psucie" na etapie produkcji.

Co do testów ładowania , mam obecnie w garażu zasilacz , ładowarkę automatyczną o dwóch transformatorowych nie wspominając.
Badania trwają , po zakończeniu się podzielę.
Dziś pacjentem jest akumulator niemal nieżywy 9.84V , ale o tym później.
Spokojnie to nie mój , to sąsiadka go zabijała , a ja tylko ratuję ... sąsiadkę :)

Kazmir 28.12.2021 21:18

Cytat:

Napisał Dzieju (Post 762462)
Jak kiedyś pisałem , otworzyłem kiedyś akumulator nierozbieralny zanim poszedł na złom , brakowało ok 30% elektrolitu.

Ja taki z napisem bezobsługowy zaniosłem do serwisu. Gościu zdarł naklejkę, a pod nią były korki. Po odkręceniu korków zaczął go przechylać, aż położył go na boku Nic nie wyciekło:mad:

Dzieju 30.12.2021 06:53

O tym mówię od dawna wszystkim , niestety ta myśl produkcyjna dotyczy wszystkiego obecnie czy to części czy całych produktów.

aadamuss 30.12.2021 12:56

Teraz zacznę grzebać w akumulatorach. Testowo naładowałem akumulatory ładowarką automatyczną - 12.9 V więcej się nie dało. Czy to jest prawidłowe naładowanie? Teraz będę chciał zobaczyć co wyjdzie przez zasilacz.
Jak ładować akumulatory jeśli są fabrycznie dwa w aucie? Można jednocześnie czy wymontować i ładować każdy osobno? pozdr

consigliero 30.12.2021 12:57

Ja zawsze je ładuję razem :)

Dubel 30.12.2021 13:19

W związku z tematem postanowiłem pobawić się trochę starymi akumulatorami i ładowarkami.
Mam do dyspozycji Aku z gs1200 wyciągnięty jako sprawny ale słaby z Moto w 2017 , Aku od 1190 wyciągnięty jako słaby ale sprawny w 2021 i 80ah z auta słaby ale sprawny wyciągnięty w 2019 .
Aku z Gs stal długo nie używany , w garażu około 5 stopni . Początkowe napiecie 9.5 v po podłączeniu zasilacza z nastawami 14.7v i 1.4A nie pobierał prądu, po wybudzeniu żarówka 55w prz z 5min pobrał trochę i odmówił współpracy . Po podłączeniu ctek mxs 5 ładowarka rozpoczęła proces który zakończył się pomyślnie . Testowałem żarówka 55w i podłączony voltomierz , napięcie spadało szybko więc oznacza to że sprawność Aku jest mała. Zostały otwarte korki wlewu na których widniał napis dont not open i uzupełniony poziom cieczy do wymaganego stanu. Proces ładowania ctek został powtórzony a o efektach napisze dziś lub jutro . Zasilaczem bawię się z starym Aku od kata, był on w dużo lepszej kondycji niż Aku od Gs ale on już przeżył swoje w życiu. Jest to Aku z którym kupiłem Moto w 2018 i stał rozładowany do 0 parę miesięcy bo właściciel zostawił wpięta nawigacje która była podłączona bezpośrednio do Aku . Ctek walczył z tym Aku 48h ale doprowadzil go do tego stanu że akumulator funkcjonował sprawnie do 2021 wiosny , gdzie postanowiłem go wymienić dla świętego spokoju ale dalej odpalał. Po rozplanowaniu w nim też brakowało sporo elektrolitu więc woda destylowana i zobaczymy co będzie . Żałuję że nie zrobiłem testa testerem przed i po zabiegach ale myślę że dość sprawnie jestem w stanie określić rezultat

Melon 30.12.2021 15:44

Cytat:

Napisał aadamuss (Post 762641)
Teraz zacznę grzebać w akumulatorach. Testowo naładowałem akumulatory ładowarką automatyczną - 12.9 V więcej się nie dało. Czy to jest prawidłowe naładowanie? Teraz będę chciał zobaczyć co wyjdzie przez zasilacz.
Jak ładować akumulatory jeśli są fabrycznie dwa w aucie? Można jednocześnie czy wymontować i ładować każdy osobno? pozdr

W ciężarówkach staram się ładować każdy oddzielnie/osobno. Bateria baterii nie równa.
ps. Dubel ale te baterie moto to nie na maty są{suche} ?

Dubel 30.12.2021 17:13

Cytat:

Napisał melon1968 (Post 762659)
W ciężarówkach staram się ładować każdy oddzielnie/osobno. Bateria baterii nie równa.
ps. Dubel ale te baterie moto to nie na maty są{suche} ?

nie :)

Dzieju 01.01.2022 09:56

Cytat:

Napisał aadamuss (Post 762641)
Testowo naładowałem akumulatory ładowarką automatyczną - 12.9 V więcej się nie dało. Czy to jest prawidłowe naładowanie?

Ale 12.9V to jest spoczynkowe po kilku godzinach od zakończenia ładowania?
Jeśli takie utrzymuje to jest dobrze.
Ale jeśli tylko do takiego napięcia doszła ładowarka podczas ładowania to jest katastrofa czyli nie został naładowany wcale.

Kazmir 01.01.2022 22:53

W przeróbce tej ładowarki (osobny materiał) jest wzmianka, że nie podejmuje ładowania po ponownym podaniu zasilania.

aadamuss 03.01.2022 13:43

Dzieju 12.8 po kilku dniach od odłączenia ładowarki. Zobaczę po miesiącu jaki będzie spadek napięcia. Zrobię też próbę z zasilaczem, ciekawe czy jeszcze coś dociągnie.

JaTomek 03.01.2022 14:51

Cytat:

Napisał aadamuss (Post 763037)
Dzieju 12.8 po kilku dniach od odłączenia ładowarki. Zobaczę po miesiącu jaki będzie spadek napięcia. Zrobię też próbę z zasilaczem, ciekawe czy jeszcze coś dociągnie.

Jakim urządzeniem dokonujesz pomiaru? Przyjmuje się, że w pełni naładowana cela akumulatora to 2,6V. Stąd też napięcie ładowania 14,4V. Jeżeli chcesz sprawdzić stan akumulatora (w warunkach domowych) to chyba lepiej zrobić próbę obciążeniową (rozładowywanie) jakimś znanym obciążeniem np 2 x żarówka 55W.

pałeł 03.01.2022 16:10

Cytat:

Napisał aadamuss (Post 763037)
Dzieju 12.8 po kilku dniach od odłączenia ładowarki. Zobaczę po miesiącu jaki będzie spadek napięcia. Zrobię też próbę z zasilaczem, ciekawe czy jeszcze coś dociągnie.

podepnij nawet i teraz ustaw sobie 14,4 czyli początek gazowania i zobaczysz na zasilaczu ze prąd popłynie(amperomierz wskaże jakieś wartości . Gdybyś chciał podnieść prąd to zwróć uwage ze mimo odkręcania potencjometr do oporu prąd nie popłynie większy.
Ale na to tez jest sposób teraz zacznij kręcić pokrętłem od V w góre i zobaczysz jak prąd idzie w górę, to właśnie teraz możesz zrobic mu tryb naprawy czy wysycenia np na 15.6V jeśli nie bierze więcej niż 1,5A to możesz mu tak dać popracować. jak bierze więcej ustaw limiter na tyle

Melon 03.01.2022 17:16

Paweł te 15,6V i 1,5A{moja bateria ma 11Ah} to na jaki okres ?

Dzieju 03.01.2022 19:11

Cytat:

Napisał aadamuss (Post 763037)
Dzieju 12.8 po kilku dniach od odłączenia ładowarki. Zobaczę po miesiącu jaki będzie spadek napięcia. Zrobię też próbę z zasilaczem, ciekawe czy jeszcze coś dociągnie.

Bardzo dobry wynik. Za bardzo już nie napompujesz co najwyżej odpadnie ci masa czynna z płyt i stracisz pojemność.

Cytat:

Napisał melon1968 (Post 763063)
Paweł te 15,6V i 1,5A{moja bateria ma 11Ah} to na jaki okres ?

Oszalałeś , 15.6 i 1.5 A zabije ci to maleństwo.

pałeł 03.01.2022 20:09

2 Załącznik(ów)
Cytat:

Napisał Dzieju (Post 763083)
Bardzo dobry wynik. Za bardzo już nie napompujesz co najwyżej odpadnie ci masa czynna z płyt i stracisz pojemność.


Oszalałeś , 15.6 i 1.5 A zabije ci to maleństwo.


Spokojnie i bez paniki to akumulator sam zdecyduje ile A bedzie brał!!

https://ctek-ladowarki.pl/index.php?..._attachment=40 ctek powersport 5 w instrukcji podaje ze tryb recond ma ograniczony do 0,9A z kolei ctek mks7 mówi o prądzie maxsymalnym w tym trybie 1,5A o czym wspomniałem!!

podobne wartości sugeruje noco w łądowarce g3500 oraz g7000 sprawdź w instrukcjach jak mi nie wierzysz noco nawet wartości nadrukowuje na swoich produktachhttps://sklep.prostowniki-akumulator...376dbc0539.jpg

ale Wracamy do meritum podłaczas zasilacz na 14,4V i jakiś prad bedzie płynał pewnie tak mały jak prad samorozładowania. Nic sie nie stanie jak sam sprawdzisz co sie dzieje jak podniesiesz napięcie do 15.6 bo producenci ładowarek mówią nawet o 15,8V sam zauważysz i odczytasz prąd ładowania na zasilaczu jak chcesz szybkiej pomocy to mój numer jest pod nikiem tam gdzie u dzija pisze administatror dzwonisz i wiesz wszytko w 5min :D

Dzieju 03.01.2022 20:26

No cóż minął tydzień prób i testów.
Jako automat mam ładowarkę ze zdjęcia Kazmira (6 postów do tyłu) , zasilacz laboratoryjny i normalny transformatorowy.
Jako że koleś z filmiku pominął trochę faktów ( może tak mu kazali albo kwestia marketingu) spróbuję je dopowiedzieć.
Zacznijmy od automatycznej ładowareczki, nie wiem co było na pudełku ale na ładowarce jest 3.8/0.8A i te wartości idealnie spełnia w praktyce.
Przy mocno rozładowanym akumulatorze ( 9.84V) pobór przez chwilę 4A a następnie ok 3A , po osiągnięciu 12,7 spadł do 0.8A .
Te 0.8 działało w każdym trybie czyli motocykl , samochód i zimowy.
Przy czym tryb motocyklowy i samochodowy kończył ładowanie na 14,4V a zimowy na 14,7.
Gdy ładowarka kończy ładowanie przechodzi na tryb oczekujący aż napięcie spadnie do 12.8V i rozpoczyna ponowne doładowanie zgodne z ustawionym programem napięciowym.
Co ciekawe podczas oczekiwania nadal podaje 0.07A co pokrywa straty do samo rozładowania akumulatora lub też do poboru prądu przez elektronikę samochodu podczas postoju.
Koleś z filmiku był zdziwiony że wiele dni zajęło doładowanie akumulatora który wcześniej rozładował częściowo.
Wystarczy kalkulator i można policzyć ile godzin potrzeba ładując prądem 0.8A i w oczekiwaniu 0.07A a potem znowu 0.8 itd.
Widać mu się nie chciało a może źle by wyglądało w internecie. Szkoda bo staje się mało wiarygodny w ocenach tego o czym mówi.
Jednym słowem ta ładowareczka naładuje skutecznie rozładowany akumulator tylko że zajmie jej to dokładnie tyle czasu ile nam wyjdzie na kalkulatorze.
Przykładowo akumulator który ładowałem, 60Ah mający 9.84V , dostawał średnio 3A przez 4 godziny , potem przez ok 3 godzin średnio 2-2.5A a następnie 18 godzin prądem w okolicach 1A . Na koniec 3 godziny modulowania napięciem w zakresie 14,7-15,8V i pradem 0.5-1A.
Łącznie jakieś 28 godzin. Akumulator odżył ale jutro będę go miał znowu pod ręką i zobaczymy jak się będzie czuł po 4 dniach od naładowania. Przypuszczam że jeszcze mu się przyda parę łyżeczek prądu.
Zanim przejdę dalej, naładowany akumulator gazuje już od 14V i przy prądzie 0.5-0.8A . Mam poważne wątpliwości a wręcz obawy nad trybami w ładowarkach 16V i 1.5A , jeśli już to tylko 0.3A i nie dłużej jak 20-30min.
Zdecydowanie lepiej dłużej i małym prądem by płyty się nasyciły a nie rozpadły.
Podsumowanie automatu 3.8A , wprawdzie powoli ale działa, bardziej do podładowania/utrzymania w sprawności choć jak się ma duuuużo czasu to i bardziej rozładowane akumulatory podładuje.
Zaleta, można podłączyć i sobie iść .

No dobra w powyższym ładowaniu brał też udział zasilacz laboratoryjny to i parę słów o nim.
Cóż, jest on zwykłym prostownikiem tyle że ma pokrętła dające pewne możliwości regulacyjne ustawiania napięcia i prądu, pewne dlatego że prawa fizyki a w tym przypadku elektryki są jakie są.
Niewątpliwą zaletą tego urządzenia są wspomniane pokrętła którymi możemy nieco zmodyfikować parametry.
Niestety są ona od siebie nadal zależne jak w zwykłym prostowniku transformatorowym w którym to wszystko się dzieje samo.
Z pewnością bardziej specjalne akumulatory niż kwasiaki będą zadowolone.
Celowo będę porównywał do transformatorówki gdyż zasilacz jest tym samym.
Możemy ustawić górny zakres napięcia , prąd sam się ustali znaczy sam akumulator zdecyduje na ile ma ochotę. My możemy jedynie ograniczyć prąd jeśli chcemy powoli a wtedy spada napięcie które będzie sobie rosło do ustawionego progu.
Następnie napięcie się zatrzyma a prąd będzie spadał stosownie do apetytu akumulatora.
W zwykłym transformatorowcu dzieje się to podobnie tyle że bez naszej ingerencji , napięcie rośnie a prąd spada i możemy się temu tylko przyglądać. Nie możemy ograniczyć górnego napięcia i prostownik będzie pompował do takiego na jakie mu pozwolą uzwojenia czyli jego max możliwości. Dlatego pod koniec ładowania wymaga kontroli i odłączenia.
Laboratoryjny jest o tyle bezpieczniejszy że progi sami ustawiamy.
Można też wysterować podwyższone napięcie ale również pod ciągłą kontrolą.
Dodatkowa zaleta laboratoryjnego to ustawienie średniego napięcia np 14V i prądu 0.2A , wtedy można go tak na parę godzin zostawić bez nadzoru by się
płyty napompowały.
Ładoarka laboratoryjna a raczej prostownik transformatorowy z pokrętłami mają wiele wspólnego a różnią się pokrętłami.
W zwykłym prostowniku rolę pokręteł spełniają np żarówki , odpowiednio dobrane dają możliwość regulacji choć nie tak łatwo i precyzyjnie jak laboratoryjny.

Nie miałem możliwości przyjrzenia się ctekowi , nie wiem czy jest aż tak super w każdym razie ma najbarwniejsze opisy reklamowe w ofertach sprzedaży.

Teraz ciekawostka , akumulator który spoczynkowe napięcie miał ok 12.5V po kilku ładowaniach automacikiem oraz pozostawieniem go podłączonym na stałe (0.07A w oczekiwaniu między ładowaniami ) na łącznie ok 48 godzin podniósł napięcie spoczynkowe na 12.8V.
Dla zainteresowanych , alternator w samochodzie nie doładowuje akumulatora całkowicie ( pomijam trasy) jeżdżąc miastowo i na któtkie odcinki.
Do tego elektronika w samochodach non stop rozładowuje akumulator, pomijając znikanie elektrolitu otrzymujemy krótką żywotność akumulatorów w sumie na własne życzenie.
Sprawdzajcie nie tylko napięcie ładowania na klemach ale napięcie spoczynkowe np po paru dniach . Jeśli spada poniżej 12.6 to doładowujcie akumulatory choćby małą ładowarką przez parę godzin.
Przykładowo 12.5V to 80% naładowania.

Testy jeszcze potrwają do weckendu.
Będę miał jeszcze dwóch pacjentów a może i trzeci się załapie( obecnie ma spoczynkowe 12.3V a przy rozruchu ledwie 8.6 gdzie 10.5 jest dopuszczalną granicą względnie sprawnego akumulatora).

Na razie kończę tą krótką relację z uwzględnieniem najważniejszych aspektów.
Po zakończeniu testów może jeszcze coś dopiszę o ostatnich pacjentach.

Dzieju 03.01.2022 20:33

Pałeł , coraz bardziej przestaję wierzyć w nadruki , no chyba że sprawdzę sam :) A już zupełnie jak świecą tylko kontrolki a nie chociaż wyświetlacz z Voltomierzem.
Podczas ładowania zawsze podpinam kontrolę napięcia i prądu gdy urządzenie tego fabrycznie nie posiada.

Mała ładowarka taka 4-5A faktycznie ograniczy prąd poniżej 1A ale większa 8-10 jak się spotkałem już nie bardzo schodzi tak nisko.
Ale może ktoś pożyczy na parę dni cteka to się przekonamy czy to cudo czy tylko migające kontrolki.

Co do 15.8V po testach nabrałem nieco wątpliwości , zwłaszcza że pewna automatyczna ładowarka (8A) w tym trybie gotowała akumulator przez ponad 6 godzin. Wiesz zapewne jaki był skutek końcowy? Z całą pewnością nie pozytywny.
Ja tym napięciem sterowałem z laboratoryjnego, pod kontrolą i krótko. Żal mi było masy czynnej , słyszałem jak się odrywa i spada na dno ....akumulatora.

Jeszcze słówko , dobry sprawny akumulator stawi prądowi opór i zmniejszy pobór prądu , ale nieco słabszy już sobie z tym nie będzie radził i wtedy takie 16V i 1.5A będzie pompowane. Może to i raz w roku pomoże ale skoro automat decyduje to i może za każdym razem sobie to robić.
No chyba że chcemy wygotować elektrolit.

Czekam na cteka , jak by ktoś chciał wypożyczyć na parę dni.

JaTomek 03.01.2022 20:35

Mimo wszystko podczas ładowania to bym polegał na instrukcji obsługi akumulatora (bo tę tworzy producent), później "teorii ładowania" a na końcu doświadczeniu "ładowaczy".

W akumulatorach tzw. bezobsługowych dobrze sprawdzić poziom elektrolitu ponieważ ładowanie zbyt dużym napięciem powoduje jego ubytek. Zazwyczaj można do niego zajrzeć. Jak płyty są odsłonięte to ich degradacja postępuje zdecydowanie szybciej.

Niestety głębokie rozładowanie akumulatora ołowiowego i pozostawienie go na kilka dni powoduje wytworzenie się tlenków, które bardzo mocno redukują powierzchnie płyt. Z mojego doświadczenia wynika, że próby odsiarczania są nie skuteczne. Dlatego m.in. pisałem wcześniej o próbie obciążeniowej.

Do naprawy/odsiarczania akumulatorów są urządzenia, które podają zmienny (nie AC) prąd do baterii. Na tyle duży, że żaden CTEK i zasilacz laboratoryjny ich nie wytworzy. To są wartości porównywane do ich pojemności tylko, na krótkie momenty. Takie "interwały" a polskiemu odcinki czasowe...

Dodam jeszcze, że kiedyś ładowało się akumulatory tym co było dostępne.... ale to jest tzw. historia.....

pałeł 03.01.2022 21:57

1 Załącznik(ów)
Cytat:

Napisał Dzieju (Post 763107)
Pałeł , coraz bardziej przestaję wierzyć w nadruki , no chyba że sprawdzę sam :) A już zupełnie jak świecą tylko kontrolki a nie chociaż wyświetlacz z Voltomierzem.
Podczas ładowania zawsze podpinam kontrolę napięcia i prądu gdy urządzenie tego fabrycznie nie posiada.

Mała ładowarka taka 4-5A faktycznie ograniczy prąd poniżej 1A ale większa 8-10 jak się spotkałem już nie bardzo schodzi tak nisko.
Ale może ktoś pożyczy na parę dni cteka to się przekonamy czy to cudo czy tylko migające kontrolki.

Co do 15.8V po testach nabrałem nieco wątpliwości , zwłaszcza że pewna automatyczna ładowarka (8A) w tym trybie gotowała akumulator przez ponad 6 godzin. Wiesz zapewne jaki był skutek końcowy? Z całą pewnością nie pozytywny.
Ja tym napięciem sterowałem z laboratoryjnego, pod kontrolą i krótko. Żal mi było masy czynnej , słyszałem jak się odrywa i spada na dno ....akumulatora.

Jeszcze słówko , dobry sprawny akumulator stawi prądowi opór i zmniejszy pobór prądu , ale nieco słabszy już sobie z tym nie będzie radził i wtedy takie 16V i 1.5A będzie pompowane. Może to i raz w roku pomoże ale skoro automat decyduje to i może za każdym razem sobie to robić.
No chyba że chcemy wygotować elektrolit.

Czekam na cteka , jak by ktoś chciał wypożyczyć na parę dni.


Cieszy mnie ze podjąłeś próby. Cieszy mnie również ze zauważyłeś ze prąd ma parametry co sie je mierzy mianowicie Volty i Ampery. Prąd z kolei dzielimy na DC i AC czyli stały i zmienny.

Każda ładowarka to taki właśnie "zasilacz" z predefiniowanymi nastawami. korzystajac z instrukcji do ładowarek mozemy miec w jednym urządzeniu wszystkie możliwości bo mozemy sobie krecich pokrętłami

Czyli 14,4V 14,7V 15,6V czy inne wymieniane juz wcześniej. I teraz ładowarki są źródłami stabilizowanymi prądowo i napięciowo (CC/CV). przeciwieństwem tego są prostowniki te nie maja układów stabilizacji a jedynie mostki prostownicze ( jedna, dwie diody, mostekgrezta czy nawet 6 diod dla prostownika zasilanego z 400V) oraz zazwyczaj nie maja układów monitorujących jego prace to jest woltomierz i amperomierz. I nie chodzi mi o wyświetlacze parametrów bo to nie do końca jest potrzebne laikowi.

Co zaś do dużej czy małej ładowarki, to są kwestie tylko wydajności tryb CC widoczna zasilaczu, bo zasilacz go sygnalizuje dioda stan swojej pracy i wyświetla aktualne parametry pracy. Ładowarki tergo nie robią . Zmiany prądu ładowania widac dopiero w trybie CV. na dużej ładowarce te zmiany widac szybciej co sam zauważyłeś :D


Jeśli przyjrzycie sie cetekowi to nawet rozrysował w instrukcji fazy CC i CV czyli jeśli patrzycie na wykres z załącznika to dolny wykres w instrukcji macie opisany jako "prąd" jest w poziomie jest to CC jeśli on ma kształt zbocza takeij górki jest to tryb CV.

Obrazowo faza 2,3 kawałek 6 i 7 to tryb CC pozostałe to tryb CV. omijając tryb pierwszy o którym chyba wspomina jaTomek
Jesli zwrócić uwage to 3+4 wygląda tak jak 6 :D różnica jest taka ze prąd plynacy jest mniejszy :) to i wykes nizszy :)

Kazmir 03.01.2022 23:06

Cytat:

Napisał JaTomek (Post 763108)

Do naprawy/odsiarczania akumulatorów są urządzenia, które podają zmienny (nie AC) prąd do baterii.

zmienny i nie AC to jaki?:)

pałeł 03.01.2022 23:40

Cytat:

Napisał Kazmir (Post 763136)
zmienny i nie AC to jaki?:)

Kolega sie pomylił chodziło mu impulsy stałego prądu co to niby rozbijają siarczki. to to co na etapie 1 opisuje cetek "desulfuration" czyli szybki pwm pociął pasmo na piki podobno to działa ale brak materiałów porównawczych :D

ps jest takie cudo jak chemia do odsiarczania co ja wlewasz zamiast wody do cel i tez podobno działa :D

JaTomek 04.01.2022 08:55

Cytat:

Napisał Kazmir (Post 763136)
zmienny i nie AC to jaki?:)

Żadna pomyłka. Miałem na myśli impulsy prądu stałego dlatego dodałem komentarz. Takie urządzenia podają prąd DC w impulsach o dużych wartosciach w jakiś określony okresowy sposób. I to być może działa na zasiarczone płyty bo skuteczności odsiarczania czy to CTEKiem czy zasilaczem nie zauważyłem.

Dubel 04.01.2022 09:07

Cytat:

Napisał JaTomek (Post 763165)
Żadna pomyłka. Miałem na myśli impulsy prądu stałego dlatego dodałem komentarz. Takie urządzenia podają prąd DC w impulsach o dużych wartosciach w jakiś określony okresowy sposób. I to być może działa na zasiarczone płyty bo skuteczności odsiarczania czy to CTEKiem czy zasilaczem nie zauważyłem.

A co to jest '' prąd DC w impulsach o dużych wartosciach'' ? Duzych wartosciach czego? :)

JaTomek 04.01.2022 10:27

Cytat:

Napisał dubel (Post 763167)
A co to jest '' prąd DC w impulsach o dużych wartosciach'' ? Duzych wartosciach czego? :)

Napięcie stałe. Do akumulatora podawane są impulsy o dużym natężeniu prądu. Ctek ani zasilacz tego nie zrobi bo nie ma takiej mocy.

pałeł 04.01.2022 17:48

Cytat:

Napisał JaTomek (Post 763182)
Napięcie stałe. Do akumulatora podawane są impulsy o dużym natężeniu prądu. Ctek ani zasilacz tego nie zrobi bo nie ma takiej mocy.

Impulsy maja to do siebie ze są wycinanie z pasma zazwyczaj czyli nie są większe niż maksymalny prąd oferowany przez urządzenia, podobno działa, ale to najlepsze ze, nikt nie wykonał prób porównawczych. Rozbijanie kryształow siarczanu ołowiu to tez taki slogan. Siarczki te są izolatorem czyli nie przewodzą prądu wiec jak ? a im więcej "izolatora " w elektrolicie i na płytach to akumulator ma mniejsza sprawność.

JaTomek 04.01.2022 17:55

Cytat:

Napisał pałeł (Post 763279)
Impulsy maja to do siebie ze są wycinanie z pasma zazwyczaj czyli nie są większe niż maksymalny prąd oferowany przez urządzenia, podobno działa, ale to najlepsze ze, nikt nie wykonał prób porównawczych. Rozbijanie kryształow siarczanu ołowiu to tez taki slogan. Siarczki te są izolatorem czyli nie przewodzą prądu wiec jak ? a im więcej "izolatora " w elektrolicie i na płytach to akumulator ma mniejsza sprawność.

Nie wiem, czy te impulsy przy tych profesjonalnych urządzeniach to raczej dłuższe okresy czasu. Być może kilka, kilkanaście sekund może minut. Tak czy siak amumulator można rozwalić poprzez jedno głębokie rozładowanie.

pałeł 04.01.2022 18:12

Cytat:

Napisał JaTomek (Post 763282)
Nie wiem, czy te impulsy przy tych profesjonalnych urządzeniach to raczej dłuższe okresy czasu. Być może kilka, kilkanaście sekund może minut. Tak czy siak amumulator można rozwalić poprzez jedno głębokie rozładowanie.

tak dokładnie akumulatora nie należy doprowadzać do poziomu poniżej 10,5V

jak ktoś chce to są ludzie co na tym nawet doktoraty porobili
mozna poczytać tylko 160 stron w temacie https://depotuw.ceon.pl/bitstream/ha...pdf?sequence=4

Dzieju 07.01.2022 18:00

Jutro oddaję wypożyczone ładowarki , niestety cteka nikt nie użyczył.
Pewnie się obawiali że mit zostanie obalony :)
Teraz kilka informacji końcowych.
Jak pisałem w poprzednim , sporym, poście wybudzałem ze śmierci klinicznej akumulator sąsiadki (9.84V) , łącznie ok 28 godzin.
Po 3 dniach bez ładowania napięcie spoczynkowe wynosiło ledwie 12.1V , względem pierwotnych to i tak nie źle ale nadal za mało.
Kolejna sesja , łącznie 25 godzin , uzyskałem prąd rozruchowy w wysokości ok 70% nominalnego.

Sprawdziłem czy jest zasadność i jaka skuteczność przeładowywania napięciem 15.5-15.8 , skuteczności ani polepszenia właściwości nie stwierdziłem a wręcz akumulator przeładowany miał tendencję spadkowe jeśli chodzi o prąd rozruchowy.
Jak dla mnie to mit obalony.
Próbowałem znaleźć uzasadnienie dla wyższego napięcia np ładowaniem na mrozie ale pod warunkiem odpowiedniego prądu w sytuacji kiedy musimy szybko postawić akumulator na nogi.
Każdy inny przypadek to wygotowywanie elektrolitu.
Cóż, ktoś może inaczej to analizować.

Mała automatyczna ładowarka podpięta na stałe daje tylko 0.8A a w przerwie i oczekiwaniu na kolejną sesję 0.07 A.
Jako podtrzymująca gotowość zdaje egzamin , jako ładowanie głębokie trochę zbyt powolna.
Ale ta jej powolność to spory plus , na jednym z akumulatorów powolutku ale skutecznie podniosła napięcie spoczynkowe ze średnich 12.4 na 12.7V , oczywiście trwało to łącznie wiele godzin i kilka podłączeń.
Nawet ctek nie zrobi tego za jednym razem tylko po kilku.

Podsumowanie.
Mała ładowarka automatyczna 4-5A robi to co do niej należy w tempie jaki może , 3-4A ładowanie główne , 0.8A między 12.8V a 14.4V lub 14-7V i 0.07A w oczekiwaniu. Oczywiście zdecydowanie z wyświetlaczem a nie kontrolkami.
Nie trzeba jej pilnować. Koszt już od 80zł

Ładowarkę laboratoryjną opisałem już wcześniej , w ostatnich dniach wykorzystałem jeszcze jej możliwości choć nie wniosła już diametralnych zmian.

Gdybym nie miał żadnego prostownika to taka laboratoryjna zrobi robotę ale mając już transformatorowy i wykorzystując np "dławienie żarówką" można się bez niego obejść. Zwłaszcza że oprócz np możliwości podniesienia napięcia od razu reszta jest zgodna z prawami elektrycznymi. A do tego laboratoryjny nie jest potrzebny.
Pomijam jakieś szczególne wypadki niekoniecznie względem akumulatorów.
Trzeba go pilnować tak jak i transformatorowy a kosztuje parę razy więcej.
No i transformatorówka podnosi napięcie po trochu a nie wchodzi od razu za próg gazowania.

Czy się przekonałem do automatów? Ostatnie dwa tygodnie potwierdziły że mogą się przydać , biorąc pod uwagę użyteczność są nawet przydatniejsze niż laboratoryjny.

Zestaw optymalny to np prostownik transformatorowy 10A do konkretnego ładowania i np automat 4-5A do dopełnienia lub podtrzymania w sporadycznie używanym pojeździe oraz do motocyklowych bateryjek.

Pamiętajmy że wolne ładowanie to prąd głębiej w płytach.
Przesadne duże napięcie to gotowanie elektrolitu.

Co do cteka , nie wiem , prób nie robiłem a jakoś nie ufam folderkom które mają uzasadniać wysoką cenę.
Gdyby kosztował może tak do 200zł a nie ponad 300zł ( 5A) to było by ciekawie a tak z grubsza to samo zrobi ładowarka za ok 100zł.
Tak wiem , mówią że ctek czyni cuda......ale ja tam praktyk jestem i lubię wiedzieć jak jest naprawdę.

To chyba tyle z dwu tygodniowej zabawy prądami.

Dzieju 07.01.2022 18:47

Cytat:

Napisał pałeł (Post 763288)
tak dokładnie akumulatora nie należy doprowadzać do poziomu poniżej 10,5V

Ja bym powiedział że 10.5V to już niszczenie akumulatora trwale , zwłaszcza jeśli nie zostanie natychmiast naładowany.
I znowu wylezie ze mnie praktyk a nie teoretyk.
Podczas zeszłorocznego pływania miałem na pokładzie staruszka 100Ah/830A który po blisko 20 latach przechowywał w sobie ok 63Ah i 330A.
Nie mając stałego zasilania w postaci np solarów a jedynie chwilówki ładowania z silnika zaburtowego po tygodniu spompował się do 10.5V .
Podmieniłem go na drugi akumulator który dokończył kolejny tydzień.
Tak mocno rozładowany i w sumie wiekowy akumulator oczekiwał na całkowite naładowanie tydzień , było do przewidzenia że na zdrowie mu to nie wyjdzie.
Po porządnym naładowaniu w domu ponownie został zaokrętowny na pokładzie.
Niestety jego sprawność nie była już taka jak wcześniej , fakt że ostatnie kilka lat pełniąc służbę na jednostce był poddawany mniejszym rozładowaniom np o 20% a doładowany po kilku sporadycznie kilkunastu dniach.
To z pewnością też mu skracało po trochu żywot.
W tym miejscu podeprę się pewnymi danymi , zależności napięcia do pojemności.
kwasiak ------- AGM
12.7 - 100% - 12.90
12.6 - 90% - 12.75
12.5 - 80% - 12.65
12.4 - 70% - 12.50
12.3 - 60% - 12.40
12.2 - 50% - 12.25
11.8 - 20% - 11.80
10.5 - 0-10% - 10.50

Przy czym jako względnie bezpieczne dla kwasiaka uważa się 80% a dla AGM 70%.

O akumulatorach niby głębokiego rozładowania też można by się porozpisywać ale to nie dotyczy tematu.


12.4

pałeł 07.01.2022 21:30

1 Załącznik(ów)
Cytat:

Napisał Dzieju (Post 763704)

Sprawdziłem czy jest zasadność i jaka skuteczność przeładowywania napięciem 15.5-15.8 , skuteczności ani polepszenia właściwości nie stwierdziłem a wręcz akumulator przeładowany miał tendencję spadkowe jeśli chodzi o prąd rozruchowy.
Jak dla mnie to mit obalony.
Próbowałem znaleźć uzasadnienie dla wyższego napięcia np ładowaniem na mrozie ale pod warunkiem odpowiedniego prądu w sytuacji kiedy musimy szybko postawić akumulator na nogi.
Każdy inny przypadek to wygotowywanie elektrolitu.

to pozwól ze sie nie zgodzę właśnie ładuje 44Ah jest juz w fazie CV czyli mam na aku juz w tej chwili 14,6 i 1A prąd stopniowo spada jak na fotce jak zejdzie do bardzo małej wartości może w okolicach 100mA to będę mu aplikował tryb repair czyli 15,8V do tylu podniosę napięcie i będę obserwował jak zachowa sie prąd.


ps ja mam w samochodzie kompensacje temperatury i latem napięcie ładowania nie przekracza 14,4V a w zimę mam 14,7 - 14,9V i jest to całkowicie normlane przypominam ze gazowanie elektrolitu zachodzi przy 20 stopniach przy napięciu 14,4V

pałeł 07.01.2022 21:40

a teraz przypominam co robi trafo ze "skokowa regulacja prądu"
a tak naprawdę nie regulujemy prądu jak wielu myśli a podnosimy napięcie ładowania kazdy skok woltów górę to wzrost A na wskaźniku

tu masz fotkę z tego zabiegu
https://africatwin.com.pl/showpost.php?p=711000&postcount=185

Dzieju 07.01.2022 22:07

Też się nie zgodzę gdyż akumulator już gazuje i przy 14V oraz malutkim napięciu.
Oczywiście jest ono ciche/delikatne ale jest.
Również zależne od danego akumulatora i jego stanu.
Przy okazji zebrałem do kupy wszystkie swoje porównania prostowników i zestawiłem z ctekiem i noco.
Pobawimy się w pogromców mitów :)

RAVkopytko 07.01.2022 23:07

Popatrzcie


pałeł 07.01.2022 23:20

Cytat:

Napisał Dzieju (Post 763738)
Też się nie zgodzę gdyż akumulator już gazuje i przy 14V oraz malutkim napięciu.
Oczywiście jest ono ciche/delikatne ale jest.
Również zależne od danego akumulatora i jego stanu.
Przy okazji zebrałem do kupy wszystkie swoje porównania prostowników i zestawiłem z ctekiem i noco.
Pobawimy się w pogromców mitów :)

Pewnie to moja wina bo pewne rzeczy jakoś tak odruchowo sie upraszcza. wiec moze trzeba sprostować gazowanie akumulatora określamy zwyczajowo moment w którym następuje w wyniku elektrolizy wody rozkład jej na wodór i tlen. Wydzielanie wodoru następuje po przekroczeniu napięcia 14,4 V dla akumalatora złozonego z 6 cel, dla standardowych 20 stopni Celsjusza. Zbadane, opisane w literaturze. Można tak samo traktować za pewnik jak ze po nocy jest dzień. Tak jest i basta.

Tyle na temat gazowania.


jeśli chodzi o Napięcia w stosunku do temperatury to zacytuje pana Góreckiego

"...w temperaturze +20°C zalecany zakres napięć ładowania wynosi 14,4...15,0 V. Gdy takie napięcie zastosujemy przy temperaturze 0 stopni Celsjusza, akumulatora po prostu nie naładujemy. Przy współczynniku -30 mV/°C zakres napięć ładowania w temperaturze bliskiej zeru powinien wynosić 15,0...15,6 V. "


ps prąd na ładowanym aku właśnie pokazuje 650mA przy 14,6 V i nie gazuje :P


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:55.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.