![]() |
Cytat:
No ale u mnie "głos zza pleców" mówił: "wracajmy tam gdzie sucho". Na ale "niestety" na następny SZuterParty głos się nie wybiera :D |
Co do organizacji noclegów i obsługi przez ring coś tam nie wypowiem się, bo nas błoto zatrzymało 200m przed asfaltem o 23 w nocy w miejscu przygodnego noclegu, który rano okazał się mega wypasem dzięki lokalnej rodzinie, która nas nakarmiła i napoiła i na moją popsuta nogę jakąś maść na cebuli morskiej załatwiła.
Mógłbym narzekać, że górki były za duże, błoto za głębokie a deszcz za mokry, ale to są rzeczy nie zależne od organizatora, na które trzeba być przygotowanym - jak się okazało E09 postrachem błota nie jest ;) Wg mnie nie potrzebnie wszyscy się nakręcają i narzekają. Na tych, co na lekkich moto i na lawecie przyjechali - mi akurat lawet dupę uratowała, bo ze skręconą nogą to 400 km do domu bym raczej nie wrócił. Zlot tworzą ludzie, a nie maszyny na których przyjechali. Ja na Ukrainę na pewno wrócę bo bardzo mi się tam spodobało. Dzięki Blob, że pokazałeś taki fajny kraj, który jest tak blisko. |
Cytat:
|
Cytat:
A na bardziej powaznie – nie wiem o co Ci chodzi. Po co polaryzujesz, do tego chamskimi odzywkami, tak otwarte i różnorodne forum? Po co ? Ocena trasy zawsze pozostanie czyms bardzo subiektywnym, dla jednego będzie to hard-core dla innego lajcik. Jednak jechałeś z nami w sobote rano i podwinąłeś ogon pod siebie na trasie przeznaczonej dla klockow. Dlaczego ? Przeciez trzeba było jechac. Proste, nie ? Pozwol, ze ponownie zacytuje – "miętka faja jesteś" ! A moge Cie zapewnic, ze odcinak na ktorym zawrociles to byl pikus w porownaniu do koncowki. W mojej ocenie trasa szuter party III nie była, przynajmniej w warunkach panujących w ostatni weekend, a wydaje mi się ze w ogole, przeznaczona na ciezkie sprzęty. Nie wiem ile motorow przejechalo caly track, wg mojej wiedzy najciezy motor jaki to zrobil to Tenere z Mariuszem jako kierownikiem (tu pelen szacun dla Mariusza!). Oczywiście można pchac się AT i na Everest. Każdy robi to co lubi. Ja wole wjechac na wscieklaku niż pchac krowiszcze. Mam z tego wiecej fanu. Nie znaczy to, ze bronie komukolwiek cieszyc się tym, ze z kumplami wepchal AT, GS’a czy Varadero tam, gdzie ja wjechałem na kolach. Co do organizacji – nie da się ukryc, ze nie był to rekord swiata. Duzo rzeczy nie zagralo. Wg mnie było to bardzo trudne i ambitne organizacyjnie przedsięwzięcie. A pogoda podniosla jego stopien komplikacji o kilka rzedow wielkosci. Warto wyciągnąć wnioski. Także Blob – pewnie ciezko Ci teraz, ale glowa do góry. Ja miałem kupe fanu, poznałem naprawde zaj… ludzi i bardzo ciesze się, ze miałem możliwość wzięcia udzialu w imprezie. Dzieki! A za te "slowackie szutry" – masz w ryj ;) I gdybys organizowal raz jeszcze taka impreze - chetnie pomoge. |
Pałel, Mirmił i jeszcze paru takich tytanów dobra by się znalazło...nie wiem czy to nie najważniejsze doświadczenie tego wyjazdu...A wszystkie winy leżą po stronie Śmigla :D Te szutry znów były za górka..ta siódmą..No i za siódmą rzeką...Śmigło masz w ryj:D
|
a u mnie to było" jescze 300 metrów potem jest juz dobrze " ciekawe czy mi wierzyli :)
|
Cytat:
Ale żeś się naładował:) Te moje słowa "wypierdalać i miętka faja" to takie z uśmieszkiem bazyliszka i szydery lekko wziętej, a tu takie poważne teksty. Jakby było ognisko na Równej to bysmy zagadali i by było wszystko wiadomo... pozdr. |
Znam Maćka nie od wczoraj i wiem jak bardzo chciał dopiać wszystko na tip top . Zaufał ludziom którym bardziej zależało na tym żeby się najebać niż zrobić to , za co wzięli kasę , przynajmniej dla mnie nie kiwneli najmniejszym palcem więc mam ich głęboko w dupie a za moje półtorej stówki i postaram się zrobić im porzadną reklamę . Szkoda tylko że 0.9 spierdolił tak szybko w sobotni ranek !
Niech no nikt nie pierdoli że nie sprawdzał pogody w rejonie i nie wiedział że będzie lało do poniedziałku . Góry zweryfikowały umiejętności . Dla mnie to się nazywa ADVENTURE . Podział ludzi na tych co jeżdżą na lekko czy na ciężko uważam za największe sranie po igalakch jakie przeczytałem od dawna na tym forum , choć rzadko czytam . Jak bym miał lekkiego haszcza , to bym jeździł do padnięcia na ryj z wyczerpania , ale klocem z bambetlami to żadna przyjemność czochrać się w takiej sraczce , więc sobotni dzionek i kawałek nocy przeznaczyłem na innego typu atrakcje w gronie starych pedałów :). Pamiętajcie , enduro nie pęka !!! Pozdrawiam nie zadowolonych i kolegę na zielonym trampku . |
Nie wiem czy sie to uda ale może ilość ludzi chętnych na następną Szuter Party IV Ukraina przekona Bloba by podją sie zorganizowania następnej imprezy.
Sam będę chciał by pomóc w przygotowaniu tras,noclegów i innych rzeczy. Trasy bedą lajt dla maruderów i hard dla twardzieli. Coś sie pomyśli i wykombinuje. Oby Blob założył nowy temat Szuter Party IV Ukraina 2012 Oby przekonała go lista zgłoszeń. 1. Motomax |
1. Motomax
Po takiej reklamie to ja się piszę. A jak ogniska nie będzie to sam drzewo porąbię - a co? Ktoś mi zabroni? 2. PARYS A tak a'propos przepisanki to ja uważam, że dobrą imprezę to i w obsranej stodole z dziurami w dachu można skręcić. To zależy tylko od ludzi. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:27. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.