![]() |
1 Załącznik(ów)
Suplement do zdjęcia sowieckiego tanku:
ATomek zapomniał dodać, że ten tank to był chyba jakiś "krewny" słynnego Rudego z powieści napisanej przez pułkownika Janusza k...a Przymansowskiego. Miał numer taktyczny 101 - zo na załączonej fotce widać... |
5 Załącznik(ów)
""Włodek jedzie asfaltem P44 i jest plan spotkać się po drodze. Ja z Mirkiem chcemy zahaczyć Łysków, a raczej znajdujący się w nim grób Franciszka Karpińskiego.
To on jest twórcą kolędy "Bóg się rodzi" i innych pieśni:"Kiedy ranne wstają zorze", "Wszystkie nasze dzienne sprawy", "Nie zna śmierci Pan żywota"... W 1792 odśpiewano je po raz pierwszy w Supraślu, w starym kościele farnym. Do Łyskowa jedziemy piękną szutrówką."" - a ja - jak ATomek napisał wyżej - asfaltem. Do Podoroska, gdzie się umówiliśmy na spotkanie. Tu nasze drogi miały się przeciąć: szutry i kurz z czystym asfaltem... Dwie Afryki po szuterkach (w zasadzie po kamieniach i tłuczniu!!!), a moja CBFka - po gładkim. Podorosk - małe miasteczko przy drodze P44. Senne. Ale znalazłem tam takiie cudeńka (kolejne ślady dawnej i zapomnianej świetności...): Załącznik 31521 Załącznik 31522 Załącznik 31523 (Komu przeszkadzała tak piękna brama? Kombajn był za wysoki i nie mógł wjechać???!!!) A przygłównym placu miasteczka - obecny w każdej osadzie - pomnik bohaterskich sołdatów, niosących na karabinach i bagnetach wolność: Załącznik 31524 Załącznik 31525 do ATomka: .... nie tylko "Sasza, Natasza i pepesza"... KUFAJKA!!! |
Pomniki w stylu "Sasza, Natasza i pepesza", nadal mają swoją moc!
|
3 Załącznik(ów)
A skoro jesteśmy przy pomnikach:
Z lubością oddawałem się fotografowaniu wielkiego wodza (tfu!) rewolucji. Tyle w tych biustach i całych postaciach emocji: od dumy (to Lenin w Janowie Poleskim; pomnik postawiony w miejscu śmierci Św. Andrzeja Boboli): po wstyd (to Lenin w Połocku odwracający wzrok, bo po drugiej stronie alei w Połocku patrzy na niego Szymon Połocki, a więc KTOŚ!) |
1 Załącznik(ów)
Ja nie powiem, że robiłem to z lubością. :p
Bardzo wymowny na zdjęciu Lenin, stoi w Orszy. Załącznik 31530 Lenin i czerwone światło STOP! |
[QUOTE=pawelsitek :)
BTW... mawiają że Rysiek Riedel był jedynym wokalistą który talentowi dorównywał samemu Cześkowi. Cóż - ciężko się nie zgodzić. QUOTE] Każdy artysta nosi swój krzyż wielkości. Z tego, co mi wiadomo, Niemen nigdy nie konkurował, nie rywalizował z żadnym pieśniarzem, artystą. Riedla, Skrzeka i innych, mających swoje własne wizje wspierał i darzył sympatią. W hołdzie, po śmierci Ryśka wystąpił z Dżemem i to było moim zdaniem bardzo naturalne. Ich światy miały coś wspólnego. Ktoś z fanów jednego i drugiego, amatorsko zmiksował, połączył w jedno ich wykonanie kultowego "Cała w Trawie". Choć razem nigdy nie wystąpili, można porównać: http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:A...puUGhZmZ4GE3Fj http://youtu.be/Z0700MnXyDo Niemen szanował indywidualistów, gardził wylansowanymi przez "cmokierską krytykę" pseudoartystami. "...do dziś w ojczyźnie mojej uważa się za cnotę wciąż kiedy artystom cudzy wzór do mózgu wciska się kusiciel wąż" Ostatnia płyta Niemena "Spod chmury kapelusza" zawiera wiele poetyckiej refleksji, między innymi na ten temat: "nie wszyscy rodacy są jacy tacy nie każdy ludowiec jest trąbą nadęty nie każdy pożyczył swój głos od bawołu jak ten co sam siebie artystą obwołał jagody szaleju... nie wszyscy rodacy są byle jacy nie każdy ludowiec potomkiem owieczki nie każdy w pokracznym pląsaniu się poci jak ten co to polską piosenkę knoci jagody szaleju..." Jego indywidualne podejście do muzyki nie zawsze spotykało się z akceptacją promotorów Polskiej kultury muzycznej. Był popularny, dopóki wpisywał się w założony nurt. Wystarczyło zaznaczenie swojej indywidualności i znalazł się na cenzurowanym. Na poczekaniu powstał film "Sukces" Piwowskiego, złożony z wyjętych z kontekstu scen, ośmieszający. Pamiętam powtarzanie fałszywych sensacji o jego dziwactwach i wręcz szaleństwie. Sam przez wiele lat wierzyłem w publiczne pokazanie tyłka, po gwizdach publiki na koncercie w Radomsku. Wielkie łgarstwo mediów! Co z tego, że niby publicznie- na przysłowiowej piątej stronie Expresu Wieczornego autor zamieścił sprostowanie? Czy fakt puszczenia w telewizji, w czasie początków stanu wojennego materiału muzycznego przygotowanego przez Niemena na Boże Narodzenie, tak, jakby wbrew innym artystom, Niemen ten stan popierał swoim programem artystycznym. Mistyfikacja! Z upływem czasu widać, jak płytkie to były zabiegi w zetknięciu z talentem Niemena, które wraz z ludzkim niezrozumieniem prowadziły do paradoksu: niezwykle otwarty człowiek stawał się zamknięty na świat. Czym zawinił? Situ. Wiem, że wolisz Niemena- "rasowego krzykacza" a nie "ckliwego szeptacza" i lubisz ostre dźwięki gitary. Posłuchaj: https://www.youtube.com/watch?v=Od3NPfci5Fs http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:A...li1UY7XzupCeJw |
Grupa Niemen, to było coś...
A taki Czesiek, mi się podoba: http://www.youtube.com/watch?v=YIzzw_9SrcM |
30 Załącznik(ów)
Dziekuję Elwood za piosenkę z czasów nadmorskich, tłocznych dancingów przy molo, w gorące letnie noce...
Jedziemy na wschód: http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:A...9A_JGvYo4aT2ng http://youtu.be/ankJ_6YRsHI Wokół step i step... Rankiem żegnamy się z Urszulą i Mirkiem. Załącznik 31573 Załącznik 31574 Na pożegnanie patrzymy sobie długo w oczy, szukając odpowiedzi- jak było? Ulka ukrywa łzy wzruszenia, tupie nogą, że zostaje, ale w końcu odjeżdżają. Załącznik 31575 Załącznik 31576 Wzywają ich na piątek rano obowiązki zawodowe. Od domu dzieli ich ponad 700km i już wieczorem dostaniemy SMS o szczęśliwym dotarciu na miejsce. Mirek. A jak tam było po drodze? Załącznik 31577 Załącznik 31578 A my dalej, próbujemy objechać jezioro. Droga prowadzi różnie: czasem niespodzianie rozwidla się na rozstajach, czasem kończy. Prowadzi tak, abyśmy zobaczyli niemal zapomniane kolejne, wiekowe ślady polskości tych ziem. Najczęściej w postaci cmentarzy. Załącznik 31579 Załącznik 31580 W około krajobraz taki, jak na Mazurach Garbatych. Załącznik 31581 Najczęściej równe szutry prowadziły przez lasy, mokradła i brzeg jeziora Załącznik 31582 Załącznik 31583 Załącznik 31584 Załącznik 31585 Załącznik 31586 Mijamy Miory i zaczynają się dłuugie proste. Robi się tak jakoś przestronniej. Jedziemy ciągle na wschód. Z rzadka mijamy osiedla i najczęstszym miejscem, kiedy sięgamy po aparat są mijane rzeki. Wiele dotychczas znałem z nazwy i chętnie "zawieszałem oko" na ich nurcie, brzegach, bo każda inna. Jedna dostojna, dumna, odkryta, inna mroczna, wstydliwie schowana w bujne zarośla, pachnąca zbutwiałym drewnem i torfem. Każda pełna po brzegi swoim bogactwem. Na każdym kroku ludzie z wędkami, łódki... Załącznik 31587 Załącznik 31588 Załącznik 31589 Załącznik 31590 Załącznik 31592 J tak sobie dojeżdżamy do Połocka. Załącznik 31593 Załącznik 31594 Przejeżdżamy most na Dźwinie i kierujemy się tuż za mostem w lewo, gdzie jest najwięcej do zobaczenia. Nie zamiarujemy zwiedzać całego miasta, ale przecież jesteśmy w najstarszym grodzie Rusi Białej, stolicy Księstwa Połockiego, jednego z największych księstw wczesnośredniowiecznej Europy. Pierwsze wzmianki o Połocku pochodzą z kronik „Opowieść o minionych latach” z 862 roku. Był w granicach I Rzeczypospolitej do 1772 r. Podjeżdżamy pod najstarszy zabytek- sobór św. Sofii (Mądrości Bożej). Katedra pochodzi z 1054r i w jej średniowiecznej części- kryptach i podziemiach- ocalały resztki oryginalnych fresków z tamtego okresu. Załącznik 31601 Załącznik 31596 obok oglądamy jeden z trzech tzw kamieni Borysa- kniazia połockiego- Rogowolda. To głaz z krzyżem i napisem wyciętym w XIIw. Odnaleziony nad brzegiem Dniepru parę km za miastem. Połock jest ważnym miastem kultu religijnego na Białorusi aż czterech wyznań: prawosławnych, unitów, katolików i protestantów. Z ciekawych miejsc jest jeszcze założone przez Stefana Batorego Kolegium Jezuitów, którego pierwszym rektorem był ksiądz Piotr Skarga, czy kościół św. Andrzeja Boboli ze słynnymi "Drzwiami Męczenników za Wiarę". Załącznik 31602 kościół ewangielicki Załącznik 31603 kolegium jezuitów Załącznik 31604 Sobór Objawienia Pańskiego Załącznik 31597 Załącznik 31598 Pijemy czaj i robimy pamiątkowe zdjęcie: "ekipa nad Dźwiną" Załącznik 31599 No i oczywiście znak informujący, że jesteśmy w centrum Europy Załącznik 31600 |
Brawo!
Brawo Tomek.Zachwyciłem się tą relacją, może też i dlatego, że czytam ją w dalekiej Szkocji. Te opisy, zdjęcia i jeszcze w dodatku muzyka- coś pięknego!
|
Nu, Walenty! Toś Ty o nas nie zapomniał jednak?
Piszę, by jeszcze raz sobie przypomnieć. Z dala to wszystko jeszcze smaczniejsze... Pozdrawiam serdecznie! |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:35. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.