![]() |
Cytat:
Pier...ę, - do lasu już nie wjeżdżam !. :Sarcastic: Wracam na asfalt.. :D ;) |
Kilka lat temu misiu się obudził w okolicach Babiej Góry w zimę. Mieliśmy w Zawoi wynajęte noclegi na sylwestra, a że stok ładnie oświetlony, to był taki zamiar, aby jeździć ile się da. Grzecznie zapytałem pani pokojówki, gdzie mniej więcej ten niedźwiedź - A tutaj go widzieli, ze dwieście metrów od chałupy.
Hmm, raczej to nie możliwe, ale już były głupie myśli, że jeśli wbiegnie na stok, czy dam rady mu uciec na desce :) Później o północy już nikt o futrzastym nie myślał. A co do policji to z 15-17 lat temu też mi kazał chuchnąć... do teraz żałuję, że się cebuli nie nażarłem, czy czegoś. |
Mauro, a mówił leśniczy, że po lesie nie jeździmy? :haha2:
|
-Noooo - coś tam kiedyś mówił, ale argumenty miał mało przekonywujące.. ;) -Twój do mnie przemawia :cold: :Thumbs_Up: :D
Choć z drugiej strony -jako że od zawsze słabo integruję się z różnymi, najczęściej pozbawionymi logicznego uzasadnienia "prawidłami" i z płynięciem w sztucznie wytyczonym nurcie, oraz że mimo podeszłego wieku ciągle mnie jeszcze "licho" kusi.. :devil: - mógłbyś ujawnić gdzie takie bydlęta można spotkać w naturze ? ? Szuterek na zdjęciu wygląda na "legalny", często ujeżdżany, iii.. -nawet dość szybki w razie czego... :rolleyes: ;) :lol8: |
Puszcza Notecka. Tak dróżka legalna, ma nawet statut DROGA WOJEWÓDZKA nr 133
http://static.panoramio.com/photos/o...l/71866554.jpg Miejscami bardziej widowiskowa niż szybka: http://mw2.google.com/mw-panoramio/p...m/71265511.jpg |
-Dzięki ! :) No to już wiem który zakątek PL zwiedzę sobie następnym razem.. :drif: -Legalne polne i leśne szuterki o przyzwoitej długości, sporo wody w pobliżu, iii.. zajebiste (przyjazne?) byki na wyciągnięcie ręki... -perfect!! :rolleyes: :Thumbs_Up: Tam mnie jeszcze nie było.. ;)
|
Pola łąki - przygoda nr. 1 - jadę sobie goniąc Wiecznego i Ramba (były takie czasy). Za zakrętem w środku chuj wie jakiego lasu wypadam za zakrętu na piochu (miałem wtedy Anakee II). A tu - para staruszków na spacerze. Do dziś nie wiem skąd się wzieli. Walnąłem gmolem w drzewko, które odbiło w stopę. Miękkie Givi uratowało afrę, a SIDI stopę. Uwaga na to co jest za zakrętem.
Przygoda dziś. 21:45 - wyjeżdżam z przeglądu. Ruszam normalnie. Mijam kanał - wyjeżdżam na zewnątrz, a tu .... Audi Q5 z przyczepą kempingową. Pan w sweterku w serek postanowił zrobić wielki łuk do myjni będącej naprzeciw wyjazdu ze stacji. Nie spodziewałem się barana tam kompletnie. Ostre hamowanie przodem i EMZ-etkowe tyłem. Efekt lekko postawiło mnie na bok co pozwoliło ominąć tę bramę. Nie wiem jakim cudem się nie wywaliłem i nie walnąłem w niego (obstawiałem koło). Udało się. Niby ruszałem, ale moja Afra by poskładała te plastikowy twór. A baran co na to ? Wyzwał mnie od skurwysynów i zagroził że zaraz specjalnie przejedzie... Zdążyłem tylko powiedzieć, że zawracał na wyjeździe ze stacji...on posłał mi kilogram chujów i to mimo, że manewrem udało mi się nie porysować jego gejowozu. Panowie ze stacji ujęli mnie szczerością, że lustro by się przydało... Ot niby nic, a mogło być groźnie. |
Każdy kto choć raz kręcił się po Niemczech, pewnie zauważył że 99% "moturzystów" stosuje się do jakiejś idiotycznej drogowej "poprawności politycznej", -i stoją jak "c..py" w rozmaitych korkach, nie podciągając pomiędzy autami nawet o metr, -chociaż miejsca jest dosyć i nie wadzili by tym nikomu! :Sarcastic:
Mi to trzeba by było przeinstalować całe DNA, by do czegoś takiego zmusić!.. :rolleyes:;) :at: No i dzisiaj dwóch "cjantów" (stojących na drodze poprzecznej) przyuważyło moje manewry przed zatłoczonym skrzyżowaniem, i pewnie na znak aprobaty i uznania zaczęli mi (przyjaźnie?) machać kończynami i dawać sygnały dźwiękowe, kiedy obok nich przelatywałem.. Z racji tej że akurat włączyło się zielone, pozdrowiłem tylko chłopaków łapką w górze,:D i kontynuowałem (bezpieczny!) slalomik, -pozostawiając pewnie zawiedzionych i zdziwionych stróżów "poprawności", tym że nie zatrzymałem się na pogawędkę.. Pytanie do zorientowanych.. -czy mają oni rzeczywiście jakiś taryfikator za taki przelot pomiędzy puszkami, czy to tylko element tresury, kodowanej również na "szkółkach" jazdy?.. Beknął już ktoś za takie coś gdzieś poza PL? |
Nie widziałem u Niemców ale we Wiedniu to motonici nawet nie zwalniają w korku :)
Puszki ustawiają się że między pasami zostaje luka Paweł. |
Cytat:
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:12. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.