![]() |
Wnioski są dwa
1. nie należy zostawiać śladów swojego przejazdu. 2: nie można dać się złapać :D Wówczas pewnie nikt nie zauważy ze tu się jeździ, więc nie będzie czekać. A jak już złapie, to nie odkuje się za te wszystkie skargi zgłoszone.... |
Ten temat jest bez sensu, nic nie zmieni. nikt nie pozwoli jeździć na legalu a i tak każdy będzie jeździć.
|
Cytat:
W tej sytuacji pozostaje zyczyć nam rozsądku , umiaru i szczęścia na leśnych duktach :D |
Trzy lata temu trafiłem w okolicach Tuczna/Wałcza na drogę szutrowo-piaskową gdzie przy wjeździe do lasu była tabliczka sygnowana przez nadleśnictwo z napisem : "DROGA LEŚNA UDOSTĘPNIONA DLA RUCHU" .Żałuje,że nie zrobiłem zdjęcia :bow:
|
Cytat:
https://lh3.googleusercontent.com/-H...5553141963.jpg |
Cytat:
problem akcentować, np. po to aby zostały oznaczone dukty leśne dopuszczone do ruchu kołowego. Jakakolwiek forma zbierania informacji w postaci tracków też wchodzi w grę, fajnym pomysłem był np. portal ,,legalny offroad''. Był też wątek: http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=18897 EDIT: w mojej okolicy też jest taki fajny leśny dukcik dopuszczony do ruchu kołowego: http://goo.gl/maps/IGJAH Jednak z oznaczeniami na nim jest problem i łatwo skręcić w ścieżkę, która już jest verboten. pałeł, Ziarko - ta notatka z gazety jest nieprecyzyjna, bo zakazany jest wjazd do lasu poza drogą lub drogą pozostającą w zarządzie ALP. Jeśli przez teren leśny (definicja w Ustawie) prowadzi droga gminna/krajowa/powiatowa/..., to jeździć wolno. |
Nie tak do końca.
Nie liczy się własność ale statut drogi - ma być publiczna. Wówczas drogi należące do LP, ale będące drogami publicznymi, są również dostępne dla ruchu. |
6 Załącznik(ów)
Powinni zmienić nazwę z lasy państwowe na kombinat przetwórstwa drewna bo to ich główny cel . 10 lat temu nie było problemu z jazdą , kubik drewna opałowgo kosztował 35 zł a dziś 120 zł , wiec jest co chapnąć na lewo . Nie dawno pewien nachalny patałach z karabinem w bagażniku i naklejce na aucie straż leśna , chciał ukarać mnie mandatem za jazdę rowerem . Znam wielu leśników i są to porządni uczciwi ludzie , ale ci z którymi miałem do czynienia w pod domowych krzaczorach to patałachy , alkoholicy , kombinatorzy , kłusownicy i złodzieje . Mam na nich wyjebane i będę nadal jeździł po lesie rowerem , zanbyłem psikacz paprykowy , następnym razem psiknę takiemu po ryju.
Poniżej kilka fotek z dzisiaj , zobaczcie jak są rozjechane szlaki , naszczęście w niedziele rano ich nie uświadczy bo po sobotnim chlaniu pękają im łby , więc można spokojnie pojeździć . Piszcie sobie co chcecie ja swoje wiem i nikt ani nic mnie nie przekona do zmiany punktu widzenia w tej kwestii Cieszcie się że są jeszcze miejsca gdzie jest przyzwolenie na jazdę . Od kilku lat nie wjeżdżam na moto w pod domowe krzaczory , na szczęście mam tylko 380 km dojazdówki do mojej ukochanej Romanii , więc jak dla mnie mogą to ogrodzić i podpiąć 380 V pod siatkę . |
Cytat:
|
3 Załącznik(ów)
Miejsce spotkania z patałachem było na terenie parku , tylko ze on tam wjechał terenówką a ja rowerem . Na fotkach widać jak rozjechali szlaki turystyczne ciągnąc drzewa . Żeby na endurakach zrobić taką rozpierduchę to nie wiem ile trzeba by tam jeździć . Im wystarczy postawić tablice " zrywka drzewa wstęp wzbroniony "
Dla porównania tak wyglądają ścieżki w parku . Tylko nie potrafię zrozumieć dlaczego izolują te miejsca i przeganiają z nich wszystkich . Na koniach nie wolno , na rowerze nie wolno , ze zwierzętami tez nie wolno . Tym którzy łażą tam z buta też zabronią łazić to tylko kwestia czasu . |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:46. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.