![]() |
Ja swoje obie xr'ki odpalałem od pierwszego przy każdej temperaturze. Co innego w górach gdy po kolana w błocie stoisz a motor na pochyleniu 45 stopni i zalany :)
3 kilkudniowe wyjazdy w góry wyleczyły mnie kopniaka na długo p.s. ale mimo wszystko xt ładny i lubię takie youngtimer'y |
Cytat:
https://rajdtukan.pl/wp-content/gall...8/IMG_4640.jpg na marginesie... prawie przypadkowe zdjecie z tukana i też jest 34L (nie moja) |
A 660ccm 48km to już jest inny slinik ? Czy wszystkie XT660 z przedziału 91'-2008 mają głowice 5 zaworowe ? Jest ich węcej na rynku ale martwi mnie, że silnik po 40tyś. wymagają już kapitalki - chyba, że to przypadki sporadyczne niż regóła.
|
Pierwsze słyszę aby po 40k km była potrzebna kapitalka. Jest wystarczająco dużo xtz 660 które udowadniają, że robią sporo większe przebiegi.
Wysłane z mojego VTR-L09 przy użyciu Tapatalka |
Cytat:
|
Cytat:
Sorki za offtop. |
Cytat:
Coś pomiędzy nimi czyli XTZ660 (5 zaworów) lata 91-99 to chłodzony cieczą ma przebiegi międzyremontowe w okolicy 75Tyś. Ogólnie yamachy seri XT mają opinie kowadła. Ciężkie i raczej bez fajerwerków, ale mega odporne i długowieczne. Zależy czego oczekujesz od moto. |
Napisałem wyraźnie czy to jest jednoskowy przypadek mowa o tym motocyklu- https://www.otomoto.pl/oferta/yamaha...tml#6c7b3425d2
Ale to może być tak jak z XRV jeden wykończy silnik po 80tyś. a większość dojedzie do 180tyś. km. |
Cytat:
Tu masz o rodzince XT600 masy wymiary liczba zaworów, koni itd https://www.motorcyclespecs.co.za/bikes/Yamaha11.html |
Co do szybkich remontów silnika (zbyt szybkich)
XT600Z 1VJ - potrafiły się przegrzać, po części wina producenta, po części kierownika, czy tam stylu jazdy. Generalnie wlot do airboxa w oryginale jest tak umiejscowiony, że przy powolnej jeździe zasysane jest bardzo gorące powietrze. To w połączeniu z prawie zerowym przewiewem podczas np. przejazdu przez piaskownicę "na listonosza" i nie daj boże z najpopularniejszym w Polszy olejem 5100 10W40 może doprowadzić do zerwania filmu olejowego. Łatwo ten bubel fabryczny poprawić. XT600E, TT600 - wszystkie XT/TT od 90r wzwyż mają dodany jeden element w gaźniku podciśnieniowym (wcześniej był zaślepiony). A mianowicie wychodzi z niego dodatkowy gruby przewód zakończony czarnym filterkiem. Domniemam, że chodzi o poprawę reakcji na gaz, ale to inny temat. W każdym razie ten filterek ma prymitywną budowę i nie przewidziano potrzeby jego wymiany. Efekt jest taki, że po kilkunastu latach w jego wnętrzu zostaje jedynie sitko, przez które spokojnie można sypać piach. Wprawdzie ilość powietrza, jakie się przez niego przedostaje, to bardziej takie "oddychanie" w rytm poruszającej się przepustnicy, ale jeśli już jakiś pył tam leci, to przepustnica się wyciera, a podciśnienie z coraz większą swobodą zaciąga tamtędy trochę powietrza wraz syfem i temat się pogłębia. Niestety pogłębia się do tego stopnia, że widywałem zupełnie wytarte i scharatane przepustnice, a silnik z przebiegiem 30-40tys.km nie trzymał kompresji, gładź cylindra była wypolerowana na lustro, praktycznie bez oznak honowania. To właśnie robi te "trochę" pyłu zassane bokiem. Ja gadzinę (filterek) zawsze zastępuję filtrem paliwa o dużym przekroju, a dodatkowo ciągnę wlot gdzieś pod zbiornik. Trochę bez sensu zrobili, że mając wlot w airboxie powyżej kanapy lub pod nią, wodę może zassać przez przewód dyndający sobie poniżej gaźnika. XT600E/XTZ660 Airbox - kurestwem zupełnym nazwę to co zrobili w tym temacie od modelu 3TB, szczególnie 90-95r. Filtr powietrza nieumiejętnie włożony na dzien dobry powoduje zasysanie wszelkiego gówna bokiem. Niektóre zamienniki filtrów (np Biketec) pogłębiają ten problem. Docisk filtra jest również popisem inżynierii - w kilku 3TB robiłem własny. Żeby było lepiej, to kanapa w 3TB jest również błotnikiem, niby tam powinno być uszczelnienie uniemożliwiające przedostanie się wody rozchlapywanej przez koło, ale często jest uszkodzone. No i zbiera się na airboxie jeziorko syfu, które często po części wpływa do wnętrza. Piach, gałązki, trawa - to znajdywałem niejednokrotnie po obu stronach filtra powietrza w tym modelu :mur: Po roku 95 nieco poprawiono cały ten bajzel. Co do "brak mocy", to hmm.. No niema mocy, niema to :D Stopień sprężania 8,5:1, spokojne gaźniki. To osiołek do jazdy na byle gównie. Do swojej tenery właśnie montuję doprężający garbaty tłok WICESO zwiększający stopień sprężania do 10,5:1, do tego później dojdą inne gaźniki lub gaźnik - jest tam na tyle miejsca, że można wyrzeźbić adapter 2do1 i założyć coś ostrego. Po co? Po psinco :haha2: Mam dodatkowo na codzień huskę 610, to sobie pomodzę Teresę, bo sprzedać się łupa nie opłaca :D A nóż zacznie zapierdzielać jak dzika :haha2: |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:45. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.