Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Trochę dalej (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=76)
-   -   Z Polski do Indii - 2019 lipiec - wrzesień. (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=37079)

Rychu72 24.04.2020 14:48

Mam podobne przemyślenia z tym grodzeniem się. Zachodnia europa jest w tym MISTRZEM. :( Dlatego jak mam wybór jechać gdzieś to gdzieś jak najdalej od tej części świata. Ostatni raz byłem na moto 10 lat temu w Austrii. To był gwóźdź do trumny.

Na szczęście jeszcze zostało trochę miejsc, gdzie można się poczuć jak jedyny człowiek na planecie. :)

sambor1965 25.04.2020 16:13

Trochę fotek z kirgiskiego startu

https://lh3.googleusercontent.com/7y...=w1200-h800-no

Kolacja w ulubionej knajpie w Biszkeku


https://lh3.googleusercontent.com/Yg...=w1200-h800-no

Adalina, która wciąż wierzy, że mam 65 lat.


https://lh3.googleusercontent.com/UK...=w1200-h800-no

Przedostatnie przygotowania

https://lh3.googleusercontent.com/-X...=w1200-h800-no

Obowiązkowe rybki w Sary Bulak

https://lh3.googleusercontent.com/4F...=w1200-h800-no

Kirgiska normalność

https://lh3.googleusercontent.com/A8...=w1200-h800-no

Nasze jurty w Tasz Rabat

https://lh3.googleusercontent.com/e4...=w1200-h800-no

Skromnie, ale czysto... Co to się pod tasz Rabatem podziało przez te lata.


https://lh3.googleusercontent.com/2S...=w1200-h800-no

Wskazówki od zegarmistrza

sambor1965 25.04.2020 16:36

I trochę zdjęć z Kaszgaru i okolicy...


http://lh3.googleusercontent.com/a6r...=w1200-h800-no

Jezioro Chatyr Kol, przy Torugarcie


https://lh3.googleusercontent.com/1i...=w1200-h800-no

Pierwsze chińskie kilometry

https://lh3.googleusercontent.com/Hb...=w1200-h800-no

Wszędzie łatwo trafić, napisy w trzech językach...

https://lh3.googleusercontent.com/vt...=w1200-h800-no

Hotel skromny, ale w Chinach obowiązkowy.

https://lh3.googleusercontent.com/MX...=w1200-h800-no

Starówka odpacykowana

https://lh3.googleusercontent.com/wA...=w1200-h800-no

https://lh3.googleusercontent.com/cu...=w1200-h800-no

Spotkanie turystów


https://lh3.googleusercontent.com/xK...=w1200-h800-no

Spotkania turystów c.d.

https://lh3.googleusercontent.com/er...=w1200-h800-no

Parasol jak sama nazwa wskazuje jest od słońca

https://lh3.googleusercontent.com/rL...=w1200-h800-no

Lokales 1


https://lh3.googleusercontent.com/P_...=w1200-h800-no

Lokales 2


https://lh3.googleusercontent.com/Wr...=w1200-h800-no

Uliczna pralnia dywanów

Emek 25.04.2020 16:41

Cytat:

Napisał sambor1965 (Post 679123)
Trochę fotek z kirgiskiego startu

https://lh3.googleusercontent.com/7y...=w1200-h800-no

Kolacja w ulubionej knajpie w Biszkeku


https://lh3.googleusercontent.com/Yg...=w1200-h800-no

Adalina, która wciąż wierzy, że mam 65 lat.


https://lh3.googleusercontent.com/UK...=w1200-h800-no

Przedostatnie przygotowania

https://lh3.googleusercontent.com/-X...=w1200-h800-no

Obowiązkowe rybki w Sary Bulak

https://lh3.googleusercontent.com/4F...=w1200-h800-no

Kirgiska normalność

https://lh3.googleusercontent.com/A8...=w1200-h800-no

Nasze jurty w Tasz Rabat

https://lh3.googleusercontent.com/e4...=w1200-h800-no

Skromnie, ale czysto... Co to się pod tasz Rabatem podziało przez te lata.


https://lh3.googleusercontent.com/2S...=w1200-h800-no

Wskazówki od zegarmistrza

Tatarka bardzo sympatyczna. Co to za knajpa?

sambor1965 25.04.2020 16:44

https://lh3.googleusercontent.com/Nm...=w1200-h800-no

Piękności niekoniecznie lokalne

https://lh3.googleusercontent.com/XO...=w1200-h800-no

Małochińskie Ujgurki

https://lh3.googleusercontent.com/Ym...=w800-h1200-no

Kaszgar to również sporo chińskich turystów

https://lh3.googleusercontent.com/7h...=w800-h1200-no

Współczesna Ujgurka

https://lh3.googleusercontent.com/HQ...=w800-h1200-no

Mao i nasi

sambor1965 25.04.2020 16:46

Cytat:

Napisał Emek (Post 679128)
Tatarka bardzo sympatyczna. Co to za knajpa?

Pur Pur, na Abdumumonova

sambor1965 25.04.2020 17:08

Obrazki z Karakorum Highway

https://lh3.googleusercontent.com/KX...=w1200-h800-no[/IMG]


https://lh3.googleusercontent.com/sz...=w1200-h800-no

Nasza Litwinka

https://lh3.googleusercontent.com/dY...=w1200-h800-no

Brama Karakorum, wierzcie albo nie, ale to sztuczne...

https://lh3.googleusercontent.com/Yn...=w1200-h800-no

A to już prawdziwe


https://lh3.googleusercontent.com/XZ...=w1152-h768-no

Po to jechaliśmy


https://lh3.googleusercontent.com/Sx...=w1200-h800-no

Karakorum Higway jak się patrzy


https://lh3.googleusercontent.com/_k...=w1200-h800-no

Idealna droga dla 1200, dobry wybór na ten odcinek drogi...

https://lh3.googleusercontent.com/-x...=w1200-h800-no

Muztagh Ata tym razem kapryśna

https://lh3.googleusercontent.com/vb...=w1200-h800-no

płoty wszędzie...

https://lh3.googleusercontent.com/NP...=w1200-h800-no

Chiny to w dużej mierze test cierpliwości.

https://lh3.googleusercontent.com/wn...=w1200-h800-no

Chińska ekipa pościgowa 1

https://lh3.googleusercontent.com/RM...=w1200-h800-no

Chińska ekipa pościgowa 2

sambor1965 25.04.2020 17:46

Idylla pryska ostatecznie następnego dnia rano. Wieści z Tadżykistanu są słabe, wiozą Stevena do Duszanbe. Autem po 300 kilometrach wertepów. Znamy się 10 lat i wiem, że wytrzyma. Tymczasem mamy swoje problemy - przejście graniczne jest w Taszkurganie, miejscowości gdzie śpimy. Wszystko idzie ospale, czekamy aż bęcwały zeskanują nam motocykle, trwa to i trwa - tak jakby nie mogli wrzucić wszystkich i przejechać tą maszyną. Koło południa jesteśmy po odprawie celnej, została formalność paszportowa. No, nie całkiem taka formalność.

Okazuje się, że nasza litewska para nie ma wiz do Pakistanu! No nie wierzę, ale to jednak prawda... Zanas wyciąga zaproszenie, które mu wysłałem w maju gdy trzeba było się starać o wizę. Myślał, że to wystarczy. Pakistańska wiza to jeszcze do niedawna była bardzo trudna sprawa i trzeba było mieć zgodę naszego MSZ żeby tam pojechać. A ten nie ma wizy! Znów nie doczytał maila. Od jutra granica jest zamknięta przez tydzień - jakiś festiwal. Motocykle już formalnie wyjechały z Chin. Zanas nie może się cofnąć do Kirgistanu i nie może pojechać dalej. Chińczycy przekonują nas żebyśmy wzięli jego moto, a oni dolecą, są samoloty z Urumchi do Islamabadu. Tylko że to 1000 kilometrów stąd. I jak przekonać pakistańskiego celnika, że wjeżdżamy motocyklem kolegi, który doleci za kilka dni do stolicy, a to jest ten teges, kopia jego karnetu, który czeka w polskiej ambasadzie.

Dzielimy grupę, jedna część ma czekać w pakistańskim Sost, a druga uzbrojona w laptopy wraca pieszo do hotelu. Tam przynajmniej jest internet. Pomysły są przeróżne - od najprostszych czyli "zrobieniaâ" wiz w pdf po interwencje konsularne. Grupa IT zestawia VPN i można się łączyć z Chin z wszystkim, to wprawdzie nielegalne, ale... Kolejne 6 godzin utwierdza mnie w przekonaniu, że nie biorę pieniędzy za darmo. W przeszłości już robiłem z jednokrotnej wizy dwukrotną, przekonywałem celnika, że oberlejtnant Kloss tozhe Poljak, załatwiałem wjazd na nieważną już wizę, a nawet w sztucznym tłoku wpuściłem jednego gościa do Tadżykistanu całkiem na lewo. O 18 mamy wizę i meldujemy się na przejściu granicznym, Chiński pogranicznik nie wierzy i wysyła skan whatsuppem do pakistańskiego kumpla. Prawdziwa, możemy jechać...

Droga jest ściśle monitorowana. Do granicy jest prawie 100 kilometrów - kamera jest co 500 metrów, po prawej i lewej stronie jest drut kolczasty, przy każdej drodze dochodzącej w bok lub bramie w płocie stoi strażnik. Spoglądam na prawo w kierunku Afganistanu, stąd to zaledwie 30 kilometrów. Tędy uciekali Ujurzy z Chin do Afganistanu, zaciągali się do Talibów mając nadzieję, że święta wojna obróci się również przeciwko Chinom. M. in. dlatego tak łatwo udało się Chińczykom przylepić im łatkę terrorystów.

Asfalt jak na tę wysokość wręcz idealny, a ruch żaden. Mijam strażnika za strażnikiem pilnujących bym pozostał na swoim szlaku. Na granicy idzie błyskawicznie, tylko sprawdzają czy mam pieczątkę wyjazdową z Taszkurganiu i... droga wolna. Jest już po 19, gdy chiński żołnierz otwiera bramę i wjeżdżam do Pakistanu., brama, kłódka i chyc na lewą stronę. W głowie kołacze mi myśl czy wszyscy o tym pamiętali. Nie czekam na Litwinów, na razie mam ich dość.

Na przełęczy Khunjerab zapada już zmrok. Jest wysoko, prawie 4700 metrów , niemal czuję jak spada temperatura. Do Sost mam prawie 80 bardzo pokręconych kilometrów. Zależało mi na tej części Karakorum Highway, to marzenie wielu motocyklistów, wygląda jednak na to, że zobaczę je w ledowych światłach beemki.

dziadekmaciek 25.04.2020 17:56

Czy tylko ja nie widzę fotek z dwóch pierwszych dzisiejszych postów? W trzecim wszystko ok

trzykawki 25.04.2020 17:57

Nie tylko...


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:35.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.