![]() |
a wiec tak ładowanie w trybie CV zakończyłem na poziomie14,6V i 280mA potem zrobiłem tryb regeneracji czyli podniosłem napięcie do 15.6V co ciekawe prad z 280mA poszedł prawie od razu na 2A ale tez zaczął szybko spadać co widac na krótkim filmiku w tym napięciu pozwoliłem mu na prace 6h po czym proces zakończyłem mimo ze prąd oscylował na poziomie 700mA zaniosłem i zamontowałem w aucie
|
Czas kończyć zabawę prądami , porównania i testy, wszystko praktycznie a nie ciuciubabka w teorię czy doktoryzowanie się nad prostą sprawą.
Chciałbym nieco zdetronizować cteka czy noco gdyż są inne ładowarki które równie dobrze robią swoją robotę i za niższą kasę. Najciekawsze że prostym transformatorowcem uzyskuję podobne efekty co automatem czy laboratoryjnym no i duuużo taniej. Porównałem wykresy , czasy i skuteczności z materiałów które mi wpadły w oko czy sam przeprowadziłem. I tak np chwalone cteki wypadają lepiej/skuteczniej a to za sprawą podbijania nieco napięcia podczas głównego ładowania czego np nie zrobi tańsza ładowarka. Tu recenzenci wychwalają go ale żaden nie rozpatruje sprawy podczas"testu" dogłębnie tylko medialnie. Tak wiem że większości to nie interesuje , chcą podłączyć i zapomnieć , ale ja lubię wiedzieć za co miałbym przepłacić. Tak, uważam że ceny drogich ładowarek są przesadzone. No dobra , cena za laboratoryjny też spora nawet biorąc pod uwagę że ma te swoje pokrętła. I w tym miejscu mała uwaga , testując laboranta nie uzyskałem wszystkiego czego chciałem , chodzi o zależność V-A a udało mi się to z najprostszym transformatorowcem. Mało tego, przy odrobinie chęci regulujemy sobie go jak nam się chce a do tego wchodzimy w kompetencję automatów i możemy to zrobić skuteczniej. A i podtrzymanie ciągłe bez trudu robimy czyli to czym się chwalą automaty. Podśmiechujki z tanich ładowarek względem drogich są nieuzasadnione. A to z powodu zwykłej matematyki. Droga ładowarka ma na pudełku 5A i niemal tyle jest w stanie dać tania z tych 5A daje często 3.8A a to się przekłada na godziny ładowania. Szkoda że yutubowcy w filmikach są oględni w swych testach i wypowiedziach mówiąc o dwutygodniowym procesie ładowania ( z czego faktycznej pracy jest o wiele mniej) lub 10 podłączeniach. Można to sobie kalkulatorem policzyć. Pałeł , zwracam pół racji odn progu gazowania. Podczas wcześniejszych testów gazowanie potrafiło wystąpić już ciut ponad 14V a ostatnio doszedłem do 15V i dopiero pojawiły się pierwsze oznaki ale co ciekawe nie automatem nie laborantem ale transformatem. W automatach głównym plusem jest to że mają się wyłączyć jak dojdą do np 14.7 niezależnie czy akumulator faktycznie się dopełnił. W transformatorowym tak sobie wysterowałem że napięcie doszło w okolice 14.5-14.7 i samoczynnie się zatrzymało , znaczy sam akumulator sobie to zrobił, a prąd oscylował od 0.7-1.2A . Czyli zwykły prostownik zrobił to samo co automat ale zamiast się wyłączyć delikatnie , powolutku nadal układa prąd na płytach czyli przechodzi w manualny tryb dopełnienia. Automat już nic nie robi tylko czeka na 12.8V. Lubiane przez niektórych wysycenie czyli "gotowanie" elektrolitu też można bez problemu przeprowadzić zwykłym prostownikiem. Powyższe stwierdzenia i testy mają na celu pokazanie że w dobie elektronizacji ciągle można skutecznie ładować zwykłym prostownikiem transformatorowym w sposób porównywalny z automatami czy laboratoryjnymi. To jak by porównać transformatorowca z Afryką , zepsuć się nie chce, pojedzie wszędzie a naprawa kombinerkami jest możliwa. A CRV 1100 do cteka , kontrolki migają , tablet wyświetla a jak się coś zepsuje to pojedzie ale do serwisu. No cóż, zgłębianie tematyki prądowej w kwestii ładowania akumulatorów w sumie zakończyłem , testowałem , porównywałem , wnioski wyciągnąłem a zdanie wyrobiłem. Nie wszystko złoto co się "ctekuje" , migające automatycznie kontrolki mogą oznaczać że nie wszystko jest dobrze , pokrętła w laborancie nie zawsze wszystko zrobią a niepozorny tranformat potrafi zaskoczyć przy odrobinie chęci. Wczoraj dostałem w prezencie kilkuletni akumulator 54Ah 500A , po sprawdzeniu daje z siebie 250A przy 12.7V ...... no i znowu nowy pacjent oprócz innych 5 pod moją opieką :) Zobaczymy co da się z nim zrobić, manualnie bez elektroniki. Kiedyś manualnie postawiłem na nogi dwa motocyklowe. Ostatnia informacja , jeśli chcecie zadbać o akumulatory w swoich pojazdach to nie wierzcie że tylko jeżdżąc je naładujecie. Parę razy miałem potwierdzenie że jest zupełnie odwrotnie no ale to leży w interesie producentów. Idę do garażu , pacjent czeka. |
Jak sprawdzasz, że daje 250 A przy 12,7 V?
|
Cytat:
Cytat:
Edit: Jednak brak omawianego w wnioskach Cetka nie przeskodzil w obalaniu jego mitu :o:bow: Z wnioskami jakie wysnules z swoich '' testow'' nie bede dyskutowal, doswiadczenia i obserwacje mam z gola inne |
Cytat:
Ostatni wspomniany pacjent miał przy 12.7V 250A , po moim ładowaniu transformatorowcem ( stopniując ładowanie manualnie a nie elektronicznie) po jednej sesji ma obecnie 280A w temp 5 stC. Wczoraj dzwonił kolega że ma kolejny akumulator który mu słabo kręci , chyba taki ponad 70Ah. Będzie się czym bawić. Co ciekawe zwiększenie sprawności nie powiodło się w przypadku wcześniejszych prób z akumulatorami automatem czy laborantem. Dubel , badania trwały więc i spostrzeżenia mogą się nieco zmieniać. Pooglądałem też nieco wykresów z prac ładowarek w tym automatycznych i tańszych i droższych. Możesz mieć swoje zdanie , czy ja ci bronię? |
Cytat:
Po za tym kazdy kto mial kontakt z prostownikiem transmormatorowym wie ze wraz z wzrostem A musi wzrosnac V i tu zasilacz laboratoryjny ma ogromna przewage bo w nim mozna dowolnie regulowac natezenie i napiecie. Co do Ctka to o ile moge zrozumiec twoja niechec z powodu braku wyswietlacza i nieufnosc do sygnalizacji diodowej, o tyle ciezko mi pojac taka niechec i z gory skazywanie na to ze jest gorszy/zly ze wzgledu na wyzsza cene. Jak wiadomo CCC (Cena Czyni Cuda) ale jej wyzsza wartosc czest (nie zawsze) wskazuje na lebsze wykonanie , lepsze komponety itd. Ctek jest bezpieczny w uzytkowaniu, robi swoja robote znakomicie, ma 5 lat gwarancji, dziala bezproblemowo wiele lat. Jakosc i prostota uzytkowania tych produktow jest doceniona na calym swiecie wiec nie byl bym n Twoim miejscu tak stanowczy w detronizowaniu marki tylko i wylacznie z powodu ceny i twojej nie znajomoci z produktem ;) |
Zdaje się że nie napisałem że ctek jest sam w sobie zły a że nie padam przed nim na kolana ......no cóż.
Tak się składa że mam dwa akumulatory które chętnie podłączę do cteka , jeśli dorzuci ze 30% pojemności/ sprawności to otwarcie o tym napiszę. Póki co jest jeden automat co robi robotę a kosztuje poniżej połowy cteka. Mam wrażenie że jesteś przedstawicielem handlowym producenta :) Wybacz że nie przyjmuję wszystkiego w ciemno i że migające kontrolki ,jak napisałeś, nie przemawiają do mnie. Podczas testu ctekowego i tak podłączę mierniki by wiedzieć co naprawdę on cuduje .....znaczy ctekuje. W motocyklowym 50A zostało 19A , transformatorowym zrobiłem na 28A. Zobaczymy czy twoje cudo zrobi lepiej. Staram się patrzeć obiektywnie a nie wychwalać coś co może nie być tego warte. Na koniec powiem że swoje próby sprawdzam przyżądem a nie tym czy po ładowaniu kręci lub odpala lepiej czy gorzej. Nie mam zamiaru kogokolwiek za wszelką cenę przekonywać. |
IMHO to temat brnie w niewiedzę i nic a nic nie wnosi do świadomości forumowiczów i pogłębiania jej w temacie wątku.
Wg mnie jeżeli używamy jakiego kolwiek urządzenia pomiarowego to przynajmniej wymieńmy jego producenta...?? Z doświadczenia wiem, że różnice w tym co odczytujemy są duże, to RAZ a DWA, musimy wiedzieć jaki parametr powinniśmy zmierzyć żeby na jego podstawie wyciągnąć wnioski. Być może ktoś mnie poprawi, ale nadal uważam, że pojemność akumulatora (i pewnie jego użyteczność) najlepiej sprawdzić (w warunkach domowych) łądując go tyle ile się da i poprosu rozładowując znanym obciążeniem i licząc czas. Akumulatory samochodowe mają za zadnie móc dać odebrać duży prąd przy rozruchu samochodu i tyle... |
Cytat:
|
Cytat:
Co do samego urzadzenia (CTEK MXS 5) tomam je dosc przetestowane i funkcjonuje u mnie od paru lat, jako zadowolony swiadomy urzytkownik moge powiedziec ze wart jest swojej ceny. O podstawie swoich twierdzen napisze pozniej, poczekam na test Dzieja by zkonfrontowac wyniki naszych ''badan'' Jednego z akumlatorow (opisywanych kilka postow wczesniej ) a dokladnie starego aku od GS1200 nie udalo sie uratowac. Ani CTEK ani Zasilacz nie daly mu rady, po 5 dniach postoju napiecie spoczynkowe spadlo do 10.2 V pojemnosci juz nawet nie mierzylem bo nie bylo sensu. |
1 Załącznik(ów)
Cytat:
Przepływający prąd elektryczny DC czyli stały charakteryzują dwie wartości w czasie to jest V i A z tad też w pierwszym poście są wykresy. Te wykresy zkolei maja prawidłowość które można opisywać stały prąd i stałe napięcie odpowiednio CC i CV czyli wykres A leci w poziomie to CC, albo wykres napięcia leci w poziomie to CV. wykres macie w załączniku czerwona kreska to wykres pradu a niebieska napiecia. Nasz kolega Dzieju jest specyficznym człowiekiem szanuje jego podejście i sposób myślenia choć zgodzić sie nie mogę. Ma motocyklowy akumulator 50A? Chociaż ja tego nie zrozumiałem a wsumie elektryk jestem po szkole. W swifcie sport który ma 1,6 benzynowy motor mam 44Ah, na marginesie akumulator powinien miec pojemność w Ah oraz prąd rozruchowy podany. i tu są różne normy do tego, ale przyznam sie że baranieje jak czytam o co chodzi . I naprawde nie wiem co kolega miał na myśli. Jeśli jest tak jak mylę to jakiś tester wypluwa mu takie wyniki w postaci napięcia i prądu rozruchowego który oblicza algorytm testera. Czytając naszego kolegę głęboko wątpię aby był skłony na tester do akumulatorów wywalić więcej niż kosztuje akumulator. Ja na przykład tak do tego podchodzę, porostu szkoda kasy na ten zbytek. ps. Istnieje metoda techniczna na pomiar rezystancji wewnętrznej akumulatora i wykonuje sie ja mierząc spadek napięcia na rezystorze. a potem mozolnie oblicza mamy wynik który w jednostkach który nic nam, nie powie! Ale to nie jest pomiar prądu rozruchowego pod obciążeniem jak na opornicy. Tester to tester służy do pokazania klientowi zły, dobry naładuj , dobry dzięki temu mozna sprzedać kolejny produkt. Bo przecież Pan widział co tester pokazał. ps2 Pomiarowiec jak mierzy to musi wiedzieć co mierzy i dlaczego. i tu JaTomek suszenie wskazuje żarówka i pomiar czasu rozładowania do 10.5V wskaże nam prawdziwa pojemność jak to zrobic prosto dzielimy pojemność akumulatora przez prąd jaki płynie przez zarówke np 60W to prad 5A (60w /12V = 5A) 12Ah /5A ≈ 2,4 h czyli jeśli mamy naładowany do pełna akumulator 12Ah to do momentu spadku napięcia do 10,5V żarówka 60W bedzie świeciła sie 2 godziny i 24 minuty. wy mierząc czas możecie obliczyć pojemność w druga stronę np 10,5 V pojawiło sie po 1 godzinie i 45min Czyli 1,75h x 5A wynosi 8,75Ah. pamiętajcie ze godzina to 100 a 30 minut to 50 :) i tak dalej (min x100/0,6 ) |
Cytat:
https://www.bkprecision.com/products...-recorder.html Ma to wspomniany pomiar impedancji wewnętrznej. Za warsztatowy tester to trza dać min. 2 razy tyle. Więc prywatnie metoda żarówki pewnie musi wystarczyć, chyba że Dzieju ma dostęp do jakiegoś "pracowego' testera. |
Dubel , powiem tak , niech każdy robi jak uważa , uważasz cteka za króla niech ci tak będzie jak ci z tym dobrze.
Ja nie będę i nie mam zamiaru dalej o tym dyskutować z jakiego powodu i na czym oparłem swoje zdanie. Nie próbuj tanich zaczepek , nie mam na to czasu. Pałeł , dziwne że nie skojarzyłeś ale przy 50 było wyraźnie A a nie Ah. nabrU , mam dostęp. Wiecie co skończyłem dyskusję , wiadomości które potrzebowałem uzbierałem. Dostałem propozycję otrzymania cteka na próby , skorzystam , ale wątpię by mi się chciało o nim coś pisać skoro wszystkowiedzący wiedzą wszystko i nie dopuszczają innych możliwości. W ostatnich 3 tygodniach , ładowałem 11 akumulatorów ( na kolejny czekam) , uzupełniłem znacząco pojemność w trzech , pozostałe cztery napompowane z lekkim zwiększeniem prądu , w jednym napięcie spoczynkowe wzrosło z 12.4 na 12.8V , jeden postawiony z długiego postoju 9.84V ...... No to miłej zabawy z prądami. Zostawiam głos innym. |
Cytat:
Ctek nie jest moim królem, a produktem który uważam za dobry , wart swojej ceny. Zaczepek nie ma z mojej strony tylko przedstawienie zdania odrębnego w sposób kulturalny. Przypomnę tylko że jesteśmy na publicznym forum dyskusyjnym którego głównym sensem jest dyskusja wymienianie się doświadczeniami , pogladami i opiniami . Nie dyskutujemy tu o foliowych czapkach a o konkretnych czynnościach technicznych wymaganych przy obsłudze między innymi motocykli |
Dzieju? Chcesz ceteka siódemkę na testy?
|
1 Załącznik(ów)
Dzieju. Ludzie zostawiają na jachtach pod prostownikiem swoje aku czasem na całą zimę. Przeważają Victron i Ctek Przyznasz trochę racji, że znikąd to zaufanie się nie wzięło?
Są jachty za kilka tysi, a są za miliony. Chyba nikt tu nie wspomniał o tej funkcji w Ctek przechowywanie aku. Raz próbowałem i ładowarka dopiero po 6-7 dniach przełączyła się automatycznie w tej stan. |
To żaden argument ponieważ to samo robi tzw lidlowa za 80zł. Bez wahania bym taką zostawił na zimę w swojej łajbie. Sprawdziłem jak działa i przechowuje podłączony akumulator.
To o czym wspomniałeś świadczy jedynie o syndromie wydanych pieniędzy i myśleniu że jak drogo to musi być zawsze super dobrze. Są ludzie nie dopuszczający możliwości posiadania czegoś taniego , choćby to coś dobrze działało , bo to psuje wizerunek :) To jak chodzenie w bluzce z napisem HH po Mikołajkach i głośne rozmowy gdzie nie płynęli i jakie sztormy mieli po drodze. Zwyczajnie, dobre jest to co dobre a nie to co drogie nooo ale może ja mam inaczej i za modą nie gonię. Kazmirze , Ty , z dawnej generacji , stary praktyk a nie teoretyk , tabelki mi tu przed nos i folderki reklamowe ...... nigdy bym nie przypuszczał żeś zagorzały ctekowiec :) Gdyby był taki dobry to byś pożyczył a nie siedział cicho. Taaak wiem że gdyby nie okazał się tak dobry to by było smutno :) Całkowicie nie interesują mnie reklamy a tylko i wyłącznie suche fakty . Jak pomierzę pojemność/sprawność przed i po to jest wykładnik a nie obietnice w instrukcji lub tendencyjne wypowiedzi w internecie. Dwa tygodnie próbowałem podnieść napięcie spoczynkowe automatem i laborantem i skutek znikomy a po swojemu transformatem zrobiłem tak że po paru dniach ( mimo ciągłego poboru w stojącym samochodzie) trzyma idealnie 12.7 i ani grama nie spada. A kiedyś spadało i utrzymywało się na 12.4V. To są dla mnie fakty a nie podniecanie się teorią. Dobra nie wciągajcie mnie w dyskusję. |
Nie ma się co spinać;) Każda dyskusja może czegoś nauczyć, albo przynajmniej spowoduje spojrzenie z dystansem na pewne sprawy.
Skąd u licha twierdzenie, że jestem zagorzały "ctekowiec"? Ot kupiłem taką na wypróbowanie. Mam w garażu swojej roboty duży prostownik na trafie z klasycznym miernikiem analogowym (wychyłowym) (A i V) Od czasu do czasu "dłubie" przy elektronice i elektryce. Zostawiłem kiedyś włączoną lutownicę w domu na prawie tydzień? Obyło się bez strat, a były to czasy, kiedy "Niemiec" trzymał się ode mnie jeszcze z daleka:haha2: Ctek i podobne są moim zdaniem bezpieczniejsze od zwykłego klasycznego na trafie prostownika. Cytat:
Ja bym nie zostawił na niej aku, bo ona nie wstanie po zaniku napięcia z sieci i aku załatwiony, lub mocno przetrącony będzie po ładowaniu którego nie było:( Skoro odrzucamy marketing to zrób taką próbę. Odłącz na minutę zasilanie 230V od ładowarki i włącz ponownie zasilanie - wtyczkę sieciową (nie ładowarkę) Może uporali się z tym problemem? Czekam na wynik. |
@Dzieju ja podobnie jak ty twierdze ze cetek kosztuje do swoich możliwości za dużo. Jednak twoje sposoby testowania "urządzeń" są chaotyczne i nie meteoryczne.
Przypomnę ci również jako miłośnikowi starych technologii ze urządzania starej generacji były zasilane 220V i na wyjściu miały troszkę inne napięcia w projekcie i te napięcia będą zupełnie inne dziś gdy podłączmy jej do sieci gdzie złapiesz 241,5V w gniazdku. Wtedy na wyjściu prostownika moze pojawić sie nawet 17V i więcej tak jak u mnie co pokazywałem juz kilka razy w tym wątku a można zobaczyć na 19 stronie wątku. Czym byś tego nie robił to napięcie ładowania i prąd wypadło by podać a nawet czas czy wartości końcowe :D Potem możesz albo używać albo rozładować do 10,5V i ładować od nowa drugim urządzeniem. Dodam ze rozładowanie i ponowne ładowania wielu przypadkach pomaga. Pozwala osiągnąć troszkę lepsze parametry, ale to wymaga czasu. |
Dzieju a może kolejność/kilkukrotnosc ratowania trupa miała tu znaczenie ?
Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka |
Cytat:
napewno ma |
Cytat:
Za to w ostatnich dniach wpadła mi w ręce ładowarka automatyczna 6A , instrukcja z wykresami zbliżonymi do ctekowych , progi 1,3 i 6A , AGM i zwykły wyświetlacz prądu i napięcia ...... normalnie cóż chcieć więcej. Skoro mogłem ją sprawdzić to od razu poleciałem do garażu. No i całkowita klapa , zaniżała wyświetlane napięcie o 2V względem faktycznego a po podłączeniu ładowania od razu waliła napięciem 15.5V i 3A ,po kilkunastu sekundach już ponad 16V ( tryb regeneracyjny dawał 17V) akumulator natychmiast przechodził w tryb gazowania a nawet gotowania. Nie bardzo pomagało ograniczanie progowe prądu , mocne gazowanie było nadal. Widać jakiś bubel się trafił . I teraz niech jakiś laik sobie taką podłączy myśląc jaki to ma fajny automat co to mu wszystko samo zrobi. Ciekawi mnie tylko po jakim czasie akumulator z tą ładowarką by wybuchł, niestety nie mam żadnego na takie zmarnowanie. Oto dlaczego nie wierzę w cuda i obietnice automatyko/bezobsługowości chyba że wcześniej posprawdzam co się dzieje naprawdę. Dwa dni temu trafił do mnie spompowany akumulator wyjęty z samochodu , właściciel narzekał że słabo kręci ,fabryczne 680A. Nic dziwnego, miał ledwie 11.7V ( mimo że jeździł ) i 231A . To przykład dla tych co myślą że akumulator w jeżdżącym samochodzie jest naładowany. Dwa dni ładowania i obecnie posiada 540A. Jeszcze go trochę pomęczę może coś dobije. Właściciel go spisał na straty a tymczasem ma drugie życie. Oczywiście ładowałem tradycyjnym transformatorowym stopniując ładowanie całkowicie manualnie , mam 4-6 takich zestawień. Ponadto na jednym z nich mogę takiego transformatorowca zostawić nawet na wiele dni .....i to bez cudownej automatyki :) Przy okazji, niektóre etapy w automatach robi sam akumulator bez niczyjej pomocy ale na folderku ładnie wygląda jak jest ich 8 czy 10 :) Pałeł , wybacz że może ci się wydawać że moje testy nie spełniają twoich oczekiwań. Masz rację że cena cteka jest za wysoka, gdyby kosztował poniżej 200zł to było by dobre rozwiązanie....nooo ale za firmę się płaci ;) Dla mnie liczy się to co faktycznie się dzieje a nie teorie, magiczne wykresy , filmy w internecie i inne przypuszczenia. Mierzę stan faktyczny , podłączam , ładuję , mierzę ponownie i sprawdzam wyniki przyrządem. Nie biorę pod uwagę takich opinni jak : nooo ładowałem super ładowarką i samochód mi odpalił.... itp. Dlatego wcześniej napisałem że tani automacik 4A z wyświetlaczem zdobył pozytywną opinię gdyż robił wszystko dobrze w miarę swoich możliwości. A cteka sprawdzę jak tylko mi wpadnie w ręce , dla zaspokojenia ciekawości i sprawdzenia wiarygodności folderków reklamowych. Na razie transformatorowiec w moim garażu jest na pierwszym miejscu ze swoją skutecznością i prostotą sterowania ładowaniem. |
Jeden z kilkuletnich pacjentów zakończył leczenie.
Trafił do mnie z autka które rzadko jeździ a ostatnie dwa miesiące stał na zimnie w samochodzie. Fabrycznie 45Ah i 400A. Pomiar wykazał tylko 250A , po pierwszej sesji mojego sposobu ładowania trwającej łącznie ok dwie doby zyskał 283A. Kolejna łącznie ok doby dała wynik 305A. Pod koniec ostatniego etapu napięcie doszło do 15V przy poborze 0,01A. Kolejne próbne podłączenie wykazało takie nasycenie że już nie przyjmuje praktycznie żadnego prądu. Wszystkie testy w temp 5-7* także w 25* jakie jest przewidziane do pomiarów wyniki będę wyższe o kilka może do 10% . Czyli napełnił się do granic swoich możliwości po kilku latach jazdy i ciągłych niedoładowań. |
Dzieju coś dla Ciebie:)
https://www.olx.pl/d/oferta/ctek-5-0...tml#712d0a450f |
Ponad 300 stron wiec może już było o CTEK MXS10. Ten model nie będzie za duży do aku 14ah jak RD07? W opisie jest że od 20ah
|
Cytat:
|
Cytat:
Sam sobie nie wyreguluje prądu do motocyklowego akumulatora? |
Cytat:
|
Cytat:
Nie pamiętam ale jest zalecany od 8ah do chyba 120ah |
Cytat:
Lidlowy dawał radę, a taki CTEK będzie nieodpowiedni? |
Cytat:
|
Cytat:
|
Przeczytałem cały wątek jeszcze raz :-) Wczoraj podłączyłem do ładowania Optimę która miała 2,8 V. Wcześniej ładowałem to automatyczną ładowarką i nie chciała podbić więcej niż 8 V. Zobaczymy czy zasilaczem wyjdzie coś więcej.
Jaki przyrząd kupić do sprawdzenia akumulatora żeby nie bawić się żarówką? |
Nadal nie miałem okazji testować osobiście cteka, właściwie to i szukać się jakoś przestałem starać.
Ale będąc wczoraj u znajomego w dużym warsztacie zauważyłem że ma podłączonego cteka 5A. Pytam więc co myśli o nim. Używa ich w sumie 5 sztuk , nie tylko w warsztacie. Stwierdził że w porównaniu do innych automatów ctek robi dobrą robotę. Nawet w porównaniu do takiego warsztatowego profesjonalnego urządzenia do ładowania za 3500 zł. Osobiście poleca jako najlepszą z jakiej miał okazję korzystać z automatów oczywiście. Także można stwierdzić że ctek jako automat działa ale czy wart ceny to już każdy sam ocenia. Jako że opinia pochodzi z wiarygodnego źródła to ją przedstawiam. Absolutnie nie chodzi mi o rozpoczęcie dyskusji lub kolejne przekonywanie co lepsze jabłko czy gruszka. Jest to tylko informacja , czy przydatna oceni każdy sam. |
Na CTEKu się nie znam ale mogę z doświadczeń się wypowiedzieć o dwóch tanich rozwiązaniach, jedno lepsze, drugie gorsze.
Gorsze - ładowarka Oxford Oximiser 900. Kosztuje dziś pod 200zł, ja kiedyś za ok 140 kupowałem i nigdy nie doładowała mi dobrze do końca akumulatora. Lepsze - ładowarka z Lidla. 60zł i doładowuje powoli ale skutecznie aku. Dla amatora aby od czasu do czadu podładować w zupełności wystarczająca i tania. Kable znacznie lepszej jakości niż te z Oxforda. Także tylko jako mój wkład i opinia po ok 3 latach posiadania obu ładowarek. |
Tak mi się też wydaje, że dla amatora to ładowarka za 60zł z Lidla wystarczy. W zimę rzadko jeżdżę busem i co jakiś czas doładowuję akumulator w ogólnie dostępnym garażu. Mała strata jak ktoś sobie ją przywłaszczy.
|
Cytat:
|
To ja musiałem na ujowy egzemplarz trafić ładowarki z lidla..Jeszcze nigdy mi nie naładowała baterii powyżej 12,6V. A ostatnio ładowałem zasilaczem na 13,8V, po dobie jak prąd spadł do zera zwiększyłem na 15,1V. Zapomniałem i tak dobę stał, teraz po tygodniu luźnego stania czyma 12,85V.
|
Cytat:
|
Powiedzcie mi czy jak kupię CTEK CT5 POWERSPORT to będę nim mógł ładować również aku do aut 50-70 Ah? Zdaję sobie sprawę, że to dłużej potrwa zanim naładuje do pełna ale czy ten malutki prostownik da sobie radę bo jest przeznaczony do max 25Ah. Obecnie auta i motocykle ładuję Lidlowym ale z racji CRF1100 potrzebuję coś do LipoFe4
|
Cytat:
Po takim naładowaniu przy włączeniu zapłonu ze światłami mijania aku ma około 12,4. Bez obciążenia nie sprawdzałem. |
Cytat:
Generalnie to się przyjmuje, że 10% pojemności aku to prąd, którym 10 godzin będziesz ładował baterię. Każdy naładuje tylko dłużej. Cytat:
|
Tak, najstarsze były szare, albo szaro niebieskie. To ja w tej najnowszej (poprzednia dałem koledze) sprawdzę zatem jak to jest z zakończeniem ładowania i napięciem.
|
Określenie samego napięcia przy zakończonym ładowaniu jest co najmniej słabym środkiem diagnostycznym
|
Cytat:
|
Cytat:
kolego prąd jest wynikiem!!! I = U/R to akumulator decyyduje poprzez jego stan naładowania o płynącym prądzie jeśli chcesz podnieść prąd ładowania musisz zwiększyć napięcie:) np do 14,8V wtedy wepchasz w niego więcej energii :D |
Cytat:
|
Ja to przyznam że nigdy przenigdy nie rozkminiałem tak tego. Prostownik z Lidla za 60zl działa, nawet jak nie idealnie to....wystarczajaco. Jak miałem słabsze aku bo postał np 3 miesiące to doładowywał i już.
A jak aku się wygotował od reglera w trampku to wymiana była i tyle. Na pewno są dużo lepsze prostowniki niż ten lidlowy. Ale na pewno ciężko o lepszy w takiej cenie. Dubel, wiem że to nie jest najwłaściwszy parametr ale chodziło bardziej o porównanie działania ładowarek lidlowych. Pozdrawiam Zimny |
Spoko , ja nic nie neguje jeśli chodzi o cenę i jakość produktu. Ja tylko zauważam że sposób testu którym się podpieracie jest bardzo mało miarodajny .
|
Cytat:
Po zakończeniu ładowania a w oczekiwaniu na 12.5 by rozpocząć ponownie nadal podaje znikomy prąd , dokładnie tyle ile stały postojowy pobór elektroniki w samochodzie. Dzięki temu ponowny cykl włączy się zdecydowanie później. Teraz tego typu ładowarki kosztują pod/ok 100zł ale w swojej taniej klasie są naprawdę dobre. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:26. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.