Doturlaliśmy się szczęśliwie do domu o drugiej, Kubas pogromca dętek znowu dojechał na flaku.

Dzięki wielkie organizatorom za świetną imprezę i kompanom za wspólną walkę i zabawę. :bow:

Melduje się, "wszystko mnie boli".
Dla zachęty kilka panoramek z połoniny Borżawa:

0 7 zameldowałem się w domu. Dzięki wszystkim za imprezę, wspólną jazdęczkę oraz pomoc techniczną . Chłopakom z oversize'a za dętkę i wysuszenie gaźnika . Puszek i Mirmil super robota !

super przygoda dzięki dla organizatorów Puszka i Mirmiła
ogromne podziękowania dla chłopaków z Krakowa za szkołę i dobre rady
jazda z wami to ogromna radość i adrenalina .
Szymon Artur Marek dzięki .
Paweł tobie za dobre rady i szkołę dzięki.

Przezajebista impreza. Organizatorzy spisali się na medal. Dzięki wszystkim z którymi miałem okazję jeździć i imprezować. Dzięki za pomoc w wyciąganiu xr'y z bagna ;)

Wielkie DZIĘKI dla:
'in order of appearance'
cubiacus- dał znać o wyjeździe
Łukasz (te 510)- pomoc w szukaniu części po odkręceniu się zębatki zdawczej (w tym wykręcenie śruby z bariery energochłonnej)
Zbyszek- dla mnie Indiana Jones (główna rola w filmie "Poszukiwacze zaginionej tulejki"):Thumbs_Up:
Ekipa z Podlasia- za wspólne przetarcie/przeoranie nowego szlaku na Borżawie
proxen- za nocne holowanie:bow: z finałem bliskim spalenia sprzęgła w trampku
mirmił- za wyczarowanie miejsca w busie dla kata co mu coś w silniku lata

Kilka fot, w tym 3 moto w busie mirmiła:
https://plus.google.com/photos/11303...NjpmKSUrM2JgwE

Gubin właśnie dotarł cało i zdrowo,trochę to trwało,osiem godzin w busie na pace pomiędzy motocyklami odcisnęło trwały ślad w mej i tak zrytej psychice. Dzięki Lucky Luke za dętkę.

Było wybornie!
Wielka podzięka dla wszystkich za megaśny wyjazd.

W szczególności dla Ślązaków i reszty ekipy, która musiała użerać się ze mną i moimi łysymi laczkami :)

Ekipa opolska dotarła na miejsce, cali i zdrowi choć Mishka jeep padł po drodze, ale za to okazało się ze mondeo Igiego może ciągnąć jeepa z zapiętą lawetą i 3 Afrykami na pokładzie :)

Dzięki Mirmiłowi i Puszkowi za organizację, Gosi i Adze za wspólne glebiebine a Adagiio za to że tak cierpliwie zawsze a nas czekał :)

Wszystkim pozostałym Wielkie dzięki za to że byliście - i oby do następnego roku!

Dzięki wszystkim za wspaniałą imprezę.Puszkowi i Mirmiłowi za pomoc przy załatwieniu łożysk do koła.Było super.Pozostało tylko zaleczyć poobijane żebra i czekać na edycję jesiennej integracji.