![]() |
8 Załącznik(ów)
Załącznik 127013
Tak właściwie, to Krzemieniec był tylko punktem na drodze naszego przejazdu. Nie wiedziałem nic o jego roli w mordach na Polakach 1943, więc wizytę w mieście traktujemy jako przerywnik. Samo miasto oczywiście zasługuje na zwiedzanie, ale nie tym razem. Kierujemy się na zamkowe wzgórze, by zobaczyć piękną perspektywę miasta. Załącznik 127014 Widać stąd też odległe o 26km cerkwie Ławry Poczajowskiej, dokąd zmierzamy. Żegnamy się z Wołyniem wjeżdżamy na Podole. Samo pożegnanie z Krzemieńcem było namiętne. Zamiast objeżdżać prostym asfaltem, wybrałem jazdę na wprost pod górę czterema malowniczymi wąwozami. Wylot ostatniego z nich prowadził wprost na najkrótszą, zapomnianą drogę do Poczajowa Załącznik 127015 Załącznik 127016 Kompleks cerkiewny jest wciąż rozbudowywany ogromnymi nakładami. Stare Złote Wrota przestają być jedynym wejściem od strony miasta i wydają się ciasne w porównaniu do nowej, szerokiej drogi prowadzącej od wielkiego parkingu. Szokuje rozmach i wielkość całego nowego kompleksu, ale też stąd ginie dawna kameralność budowli powstających w różnych okresach dziejowych. Ciekawe, jak długo utrzymają się te z rysem łacińskim budowane przez Potockiego za Rzeczpospolitej, rozpoznawalne po zielonych od patyny skośnych dachach i gzymsach Załącznik 127017 Załącznik 127018 Załącznik 127019 Przy wejściu do klasztornej stołówki spotykamy siostrę zakonną, która szeroko uśmiecha się na nasz widok i chętnie daje wciągnąć się w rozmowę, co robi z naturalną dla siebie szczerą otwartością. Wykorzystujemy moment i zasypujemy ją pytaniami o to, jak wygląda świat z jej perspektywy a odpowiedzi zachowujemy dla siebie. Klasztorna kuchnia nie serwuje mięsa, ale jej różnorodność zaspokoiła wszystkich za niewielkie pieniądze Z wysokiego dziedzińca Uspieńskiej cerkwi widzimy nasz kolejny cel odległy o kolejne 25km klasztor w Podkamieniu Załącznik 127020 |
Daj znać następnym razem jak się będzie kroić taka wycieczka, może uda się wyrwać z kieratu.
|
Zapomniałeś ATomku dodać, że siostrzyczka jak sama wspomniała jeździła motocyklem w cywilu, ma dwie dorosłe córki i że została zakonnicą dwa lata temu. :)
|
Gończy, nie mów, że zna Żuka :D
Patrz, a można było jej zaproponować sesję z ubłoconą Afryką :D Tak, tylko dla przypomnienia :D |
11 Załącznik(ów)
To musiało się tak skończyć. Znaczy z zakonnicą. Siedmiu zdrowych, umorusanych motocyklistów (nie pytajcie, dlaczego siedmiu a nie ośmiu :D)
biegle władających językami świata z zakonnicą w klasztornym półcieniu! Fakt- nie była przy tym ani ani zmieszana i robiła z nimi co chciała! Przekaz był czytelny: nie przegap w swoim życiu tej iskry, która może się w tobie pojawić, nawet jeśli na nią nie czekasz. Consigliero. Miejsca i przeżycia na tej wycieczce mogę porównać do wrażeń kolekcjonera znaczków: nigdy nie przypuszczałem, że takie będę miał w swoim albumie! To jest ta unikalna atmosfera, której wystarczy się poddać a porwie cię i uniesie po swojemu. Atmosfera to głównie ekipa bez gównianych roszczeń, której z pewnością byłbyś dobrym elementem. Tak. Elementem. Bo zrozumiałem, że we wspólnocie, jaką tworzyliśmy każdego dnia, cechy indywidualne schodziły na dalszy plan, uwydatniając swoją wartość tylko wtedy, kiedy była taka potrzeba. Ot cała tajemnica A znać dawałem 19 czerwca, ale następnym razem zadzwonię: Cytat:
Z Poczajowa do Podkamienia prowadzi malowniczy skrót: Załącznik 127033 Załącznik 127034 Załącznik 127035 Zwróciliście uwagę? Wieża klasztornego kościoła bez rusztowań!!! Załącznik 127036 To jest dziś nasza zielona ukraina do zdobycia! Jacek, choć się powstrzymywał :D to nie wytrzymał :D! Dzida!!! W starym afrykańskim stylu! Załącznik 127037 Załącznik 127038 Załącznik 127043 Załącznik 127039 majo z dziwnym spadochronem Załącznik 127041 Załącznik 127042 A jak jeszcze zrobiliśmy dobry uczynek pomagając odnaleźć drogę zabłąkanym turystkom, to już nie mam co więcej pisać! Chwilo trwaj! Załącznik 127044 |
Cytat:
Pozdrawiam M jak Matka |
Dojazdowa sielanka nie przesłaniała nam celu wizyty w Podkamieniu.
We mnie wciąż mieszają się lata świetności odwiedzanych miejsc ze scenami śmierci zamieszkujących je Polaków, będące najczęściej śmiercią całej okolicy aż do dziś. Bo to, co przeraża najbardziej, to właśnie upadek i dzisiejsze totalne dziadostwo niweczące dorobek pokoleń. Patrzę na obraz MB z Podkamienia, wiszący obok na ścianie, jaki dostałem od "miejscowego" i wracam w myślach do historii XIIIw i Jacka Odrowąża, pierwszych Dominikanów i wyobrażam sobie to piękne miejsce, te pierwotne skały góry różańcowej będącej niegdyś rafą koralową Oceanu Sarmackiego... Proszę obejrzeć reportaż, w którym zobaczycie te same zdjęcia, niemal te same ujęcia, jakże w innym świetle. W reportażu padają mocne słowa, ale lepiej niech wypowiedzą je historycy i bezpośrednio związani z miejscem. Czy wyobrażacie sobie tak wyważoną narrację, gdyby symetrycznie takie zbrodnie Polacy dokonali na Ukraińcach? Przeraża kalendarz i daty zbrodni tuż sprzed (Huta Pieniacka, Palikrowy) i jeszcze po nich obrazujące, że zbrodnia w Podkamieniu była elementem całej układanki od 1939 do 1947 około 4000 takich miejsc. Coraz częściej mówi się, że zaniechanie pamięci o Wołyniu wynika z tego, że w większości zginęli tam chłopi- zwykli, prości ludzie. Mord katyński dotyczył inteligencji, przez co zachowało się więcej śladów historycznych. Cóż mogło pozostać po spalonej wołyńskiej chacie wraz z gromadką dzieci, czy po pogorzelcach z Wołynia, którzy stłoczeni w kasztorze modlili się o ocalenie, bo już dalej nie mieli dokąd iść a pozostała im tylko godność i strzępek ich kruchego życia? Cześć Ich pamięci! |
:Thumbs_Up: Cześć Ich pamięci!
|
Film obejrzałem, ciekawie mówi prof. Partacz.
Nigdy nie zrozumiem jakim trza być zwierzęciem co by tak mordować swoich sąsiadów. :mad: |
Powtórzę to co już wcześniej pisałem gdzieś - w tym wątku jest materiał na książkę.
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:10. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.