Używam zbroję tej firmy, wytargałem ją za tyle z przesyłką nową, ogólnie jak za tę cenę zbroja całkiem w porządku, glebłem w niej parę razy i spisała się, raz ryłem nią po asfalcie, ku memu zaskoczeniu spisała się wyśmienicie... no ale dość chwalenia! Materiał strasznie mało przewiewny, że tak powiem... pocę się jak świnia w zbroi, chwila w piachu aby poryć i normalnie tshiert pod zbroją jest mokry jakby ktoś mnie wodą polał... proponuję coś mieć w zanadrzu, bo strasznie ciągnie po pachach(dziura pod pachą, jako wentylacja)o przewianie nie jest trudno ;) ściągacz na dole jakiś taki mało dopasowany... przez co pas się również podnosi wyżej
Nie ogranicza ruchów, biegać, skakać po drzewie za drewnem bezproblemowo w niej można :D
Ogólnie to polecam tę zbroję, a nad nakolannikami sam się zastanawiam

A ja uważam tak:
Mam bardzo podobną (róznią się tylko nazwą).
Gleb na OFFie wytrzymała dziesiątki (może juz ze 100-ka by się uzbierała), przyjęła na siebie dwie kolizje na czarnym. Wytrzmałość oceniam na bardzo dobrą.
Co do jakości wykonania - moim zdaniem OK.
Co do wygody to uważam tak samo jak Włóczykij - siatka jest, ale jest zrobiona z takiego dziwnego materiału, że nie najlepiej wychodzi odprowadzanie potu poza nią.

W tej cenie czyli ponizej 100pln, jakos nie potrafie znalezc

Chyba chodziło o podróbkę FOXa http://allegro.pl/zbroja-buzer-zolw-...734744852.html
Ta z Datexa to podróba Ufo Scorpio i jej ceny zaczynają się właśnie od +150zł

Link byl do Datex'a wiec tego szukalem. Twoja racja Datex zaczyna sie circa 150pln wzwyz. Wyglada przyzwoicie wiec chyba kupie jak bede mial gdzie przymierzyc :Thumbs_Down:

Podróba jest podróba i czy kosztuje 100 czy 150 to dla mnie i tak jest nic nie warta.
Czy jest to Datex, Larsson czy inny Lis nie ma znaczenia.
Chcesz być pewny sprzętu, kupuj oryginały.

A co to jest oryginał? W tej chwili większość towaru jest robiona przez małe żółte rączki a 99% ceny ostatecznej to kosztu znaczka i marketingu... I jak te same żółte rączki puszczą coś "spod lady" bez znaczka to czy to jest podróba? Swojego czasu handlowałem kaskami rowerowymi THH. Część miała jeszcze doczepioną naklejkę 661. Trochę inne malowanie tylko było... I żeby nie było że chinole kradną pomysły - to znane brandy walą w bambuko i zamawiają towar z katalogu...

to fakt, przebitka na takich rzeczach jest duża. Kiedyś była akcja kupowania z wyprzedaży na ebayu kasków o'neal'a. W PL w sklepach były po 800-1000 zł., na allegro po 500 a można je było z brytyjskiego ebaya nówki kupić po 180 zł. Wyprodukowanie pewnie kosztuje z 50 zł. w chinach. A kask super, 3 sezony przejeździłem i wszystko git, po upraniu jak nowy.

Rzeźnik :D
 

http://allegro.pl/honda-africa-twin-...758005286.html Może warta obejrzenia ;) choć bawią mnie słowa: "sprowadzony z Niemiec od 1 właściciela, któremu sie kręciła łezka przy sprzedaży..."