![]() |
Jakaś dziwna ta relacja z tej Icelandi, jakoś inaczej ją wspominał jak Myka tam znalazłem :at: :D
|
Lekko ponad 500 zdjec. Relacje moze w odpowiednim miejscu jakas skrobne. Na film przyjdzie poczekac bo tylko z mojego gopro jest 48GB filmo, a jeszcze Myka i Michala bym chcial nagrania obejrzec i moze uzyc
https://plus.google.com/photos/10835...Ojp7Niw4r-H3gE P.S Michal wywija po interiorze na Krolowej ze az milo popatrzec. Mam nadzieje ze cala ekipa jeszcze nie raz sie spotka w przyszlosci gdzies tam na szlaku !! |
Piękne zdjęcia..... Islandia robi ogromne wrażenie
Aż złość człowieka bierze jak pomyślę o Myku.... tyle przygotowań i masz Ci los Zdrowiej Byku Myku :at: |
Nie zaglądałem tutaj od dwóch tygodni , a tu taka smutna widomość . Szybkiego powrotu do zdrowia życzę Myku .
Foty powalają , szkoda że nie zobaczę tego z bliska . |
Hej!Wreszcie wyladowalem w domu.Nie do konca caly i zdrowy,ale przy odrobinie cierpliwosci wszystko powinno wrocic do normy.Czelendz jeszcze na wyspie i moze tam jeszcze zostac bo z celnikami cos nie gra.Bedzie jak znalazl na przyszly rok :D.Auto w Danii,ale ma niebawem do mnie dojechac.Wyjazd raczej z tych "byczych".Gdybym sie nie uparl na ten lot smiglowcem byloby jeszcze tlusciej.Dzieki Przemkowi,Lukaszowi i Michalowi za wspolne towarzystwo w przejezdzaniu rzek i niesamowitych tras ;).Dawno nie mialem tylu kobiet na kazde skiniecie palcem jak przez ostatnie dni:D...oj ciezko bedzie sie odnalezc w rzeczywistosci :dizzy:.Narazie tyle,bo dopiero mnie wypuscili.Dzieki wszystkim za troske i dobre slowo ;)
|
Wyjazd byl przeczekoladowy jak to powtarzal Lukasz:) i rowniez mam nadzieje ze jeszcze przyjdzie razem pojezdzic, bo ekipa pierwsza klasa:)
A Ty Myku tam sie szybko skladaj, bo trase trzeba dokonczyc:) |
Zdarowia, Fiku-Myku!!!
:) |
1 Załącznik(ów)
Szpital w Reykjaviku i bohater tego wyjazdu w chwilę po przebudzeniu z narkozy po operacji . Wracaj do zdrowia kolego :)
|
wrzucaj zdjęcia nogi, jestem ciekaw co tam się połamało :-)
|
Hehe...niezle zdjecia z wyjazdu:D.Zdjecia mam juz po poskladaniu.Nic nadzwyczajnego.Tytanowy pret w piszczelu,dwie sruby pod kolanem i trzy nad kostka.Piszczel skapitulowal ponad kostka,a strzalkowa pod kolanem.Reka najpierw byla na metalowym stelazu,ktory usztywnial nadgarstek.Jakas kostka byla w nim pogruchotana,tak ze byla nawet opcja pobrania nowej kosci z biodra.Na szczescie obylo sie bez tego.Na Islandii byly robione dwie operacje, a w Niemczech znowu dwie kolejne.Wzmocnili piszczela dodatkowa sruba,a reke zrobili na nowo.Troche pocieli mi nadgarstek,wstawiajac tam tytanowa plytke.Tak wiec znowu mam wszystko parami :D,dwa lamania,dwa tytany.Teraz wszystko sie goi,ale trzy palce reki sa nadal bez czucia.Moge nimi ruszac i jest coraz lepiej.Moge jezdzic autem itd,jednak troche potrwa zanim zaczne znowu placic podatki :D.Auto i motcykl maja do mnie dojechac w przyszlym tygodniu.Wtedy sie okaze co jest do zrobienia i naprawy.
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:35. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.