![]() |
Ja myślę że on z czasem powypierdala trochę tego chłamu, ale do tego trza niejako dojrzeć. Z czasem każdy z włóczęgów ogranicza swój tobół do niezbędnego minimum. Z oczu mu dobrze patrzy, i tak troszkę po ojcowsku życzę mu wszystkiego dobrego. To że pomyślał o wózku znaczy że zaczyna kombinować. Ciekawy jestem na ile twardy jest? Czas pokaże
|
|
Lupus...przekozacka Ekipa!!!
Pozdro Orzep p.s. Jest gdzieś Wasza relacja foto z tej eksursiji??? |
Przecież to "nasi" :) wypas , i chyba niezapomniane przeżycie :)
http://africatwin.com.pl/showthread....%EAtnik&page=9 tu kilka wspomnień |
2 Załącznik(ów)
przygody ciag dalszy i dzielnego koziolka matolka ;)
dla tych co nie maja twarzoksiazki kwklejam kilka info: ============================================ Rama kosza już wstępnie przyczepiona, dziś będziemy montowali sam kosz „po rosyjsku - koryto” Pogoda: jak widać w tle, do wieczora napadało ok. 15 cm, ale mam nadzieję, że śnieg się jeszcze rozpuści. Szkoda że nie mogę odbić na południe. Chiny nie wpuszczają motocyklistów. PS. Zgadzam się z Marcinem Mazurkiem że kosz powinien być dociążony. Inaczej będzie zabawnie na pieszym zakręcie w prawo (oby nic nie jechało z przeciwka). Załącznik 34824 Junaczek z koszem już prawie gotowy. Jak się podoba? Jutro jazdy próbne. Na zdjęciu Andriej z Achinska z klubu Al-Kashi. Goszczę u niego już od kilku dni. Przemiły człowiek, w dodatku robi po 40 000 kilometrów rocznie (na motocyklu oczywiście) a lato na Syberii krótsze niż w Polsce. Szacun, chylę czoło. Załącznik 34825 =============================================== tak wiec przygoda pelna geba, rejli i opatrznosc jada z nim. Oby dalej na wschod, tam jest cywilizacja... |
...ubaw to będzie miał jak nigdy nie jeździł zestawem! Moje 1-sze "kroki" z koszem to 30km/h i po całej jezdni!!! ;) Kilkanaście "ran" powstało na wannie i okolicznych płotach , ale po kilku dniach treningu byłem w stanie jeździć każdą prostą z kolibą w powietrzu i odłączając hamulec od koła wózka...zawracać jak "naRęcznym" samochodem :) Życzę Mu powodzenia i dalszej wytrwałości w zaplanowanej podróży. :Thumbs_Up:
Juz po Mongolii buszuje! "...Dojazd do Ułan Bator to fantastyczne gór. W większości puste górskie łąki na których leniwie pasa się krowy, konie oraz stada wielbłądów. Pasterze w długich skórzanych kurtkach, na koniach powoli przeganiają stada. Powiem szczerze, że Mongolia kojarzyła mi się z pustymi równymi i stepami, a te góry są całkiem spore, niektóre podjazdy muszę pokonywać nawet na 2 biegu..." Pozdro Orzep ...a w Mongolii "zonk" :) "...W siedzibie TTG spędziłem kolejne 2 godzinach. Okazało się że główną moją przewioną jest to, że zima jeżdżę na motocyklu. Samo wjechanie na plac Suhbaatar pewnie by puszczono płazem, ale od 15 października do 15 maja w Mongolii obowiązuje zakaz poruszania się motocykli po drogach publicznych. To dla mnie zupełna nowość, w życiu nie słyszałem o takim zakazie. Gdy załatwiałem Mongolską wizę w Irkucku, konsul nic o tym nie wspomniał. Na Stronach Polskiego MSZ też nie ma takiej informacji. Po 2 godzinach stwierdzono, że moja przewina nie podpada pod żaden paragraf którym zajmuje się Służba Bezpieczeństwa i należy mnie przekazać policji drogowej. Dostane mandat w wysokości 5000 Togrog, to jakieś 11 złotych i na tym sprawa powinna się zakończyć. Po raz pierwszy w życiu biurokracja stała się moim sojusznikiem. Jeszcze z pół godziny i przyjeżdża po mnie radiowóz policji drogowej. Następuje oficjalne przekazanie zatrzymanego (czyli mojej skromnej osoby), wydanie moich dokumentów i pracownicy TTG wracają do swoich własnych, szpiegowskich zajęć. Ja zostaję na drodze z funkcjonariuszami drogówki. Ci chwile pooglądali motocykl i stwierdzili że mam jechać dalej. Żadnego mandatu nie będzie :)..." |
"Gdy już zrobiłem zdjęcia przy pomniku Suhbaatara podjechałem do budynku parlamentu. Przed wejściem jest wielki pomnik siedzącego Czyngis-chana. Nim zdążyłem wykonać kilka zdjęć, podszedł do mnie pracownik ochrony parlamentu i poprosił o dok...umenty. Nie pomogły wyjaśnienia, że jadę dookoła świata a dziś jest dzień urodzin Czyngis-chana i trzeba się radować a nie zamykać turystów w więzieniach. Ochrona parlamentu była nieugięta i przekazała mnie w ręce TTG – to miejscowa służba bezpieczeństwa, odpowiednik Białoruskiego KGB. Kazano mi ODEPCHNĄĆ ! motocykl na posterunek TTG i powiem szczerze, że to była dotkliwa kara. Motocykl z koszem waży chyba z 600 kilogramów i wcale nie jest łatwo go pchać przez kilka przecznic w kilku stopniowym mrozie."
i komentarz :D "Łukasz Krauz: Chyba dobrze Ci tak. 3 policjantów czy milicjantów mówi że nie wolno ale Polak oczywiście 'musi'.." |
1 Załącznik(ów)
dla mnie ten czlowiek funkcjonuje na nieco innych zasadach, niz te mi znane ;)
cytat z pod zdjecia na FB: Kolejny patent stulecia. Próbujemy zamocować alternator samochodowy tak jak dynamo rowerowe na koło kosza. Ciekawe czy zadziała? Brakuje mi prądu do podgrzewanych ciuchów KLAN. Jeśli ktoś widział podobne cuda, proszę o podesłanie linku. Dziękuję |
szkoda tyko, ze nie ma prawa zadzialac...
|
Cytat:
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:33. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.