![]() |
Cytat:
|
Co do obnizania jakichkolwiek pojazdow, poruszajacych sie poza torami wyscigowymi ;): nic z tego dobrego nie bedzie!
Tracimy na skoku zawieszenia, czyli tym dlaczego kupowalismy enduraka po pierwsze. Po drugie 99% czasu spedzamy na kolach, kiedy odleglosc od gleby im wieksza tym lepsza :D Pozostaly 1% mozna ogarnac np. zsuwajac sie na jedna strone z kanapy. No chyba, ze ruszamy odpychajac sie dwiema nogami, jak na czopku :p |
Cytat:
|
Cytat:
subiektywna opinia, ale poparta ponad 10 latami na enduro: Tracimy na prześwicie, ale zyskujemy na pewnym podparciu co bywa nieocenione gdy trzeba się podeprzeć...... Ja mam ponad 180 cm i do enduro ustawiam motocykl raczej nisko. Pewne podpacie jest dla mnie cenne przy podjazdach gdzie czasem trzeba popracować nogami, przy nawrotkach, odpalaniu po glebie itd. Przy jeździe crosowej takie obniżanie motocykla nie wchodzi w grę - sprężyna tylna musi być napięta tak żeby występowało odp ugięcie wstępne a wpuszczone pułki powodowały by uderzanie koła o błotnik na kokach.. Tak więc LC4 miałem ustawiony na nisko- bo nim jeździłem enduro, ale już EXC 520 mam ustawiony kierując się zasadami ustawiania SAG-a- bo jazda nim ma elementy crossowe. pozdr |
Masz racje, powinienem byl napisac przeswit :D Nie bede sie spieral, ze jak obnizysz przod to musisz skrecic tyl. W sumie, to mnie Afryka do podpierania sie nozka zniechecila :haha2:
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:01. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.