![]() |
Na innej stronie jest za 99 $ .Łyżki owszem mieć musisz . Ale największy problem to chyba zrzucenie opony z krawędzi felgi. Dzięki temu urządzeniu jest chyba łatwiej ?? nie kombinujesz ze stopkami , skakaniem po oponie i takie tam ... Interesuje mnie czy ktoś używał tego urządzonka .
|
Nadal drogo, moim zdaniem i no lekkie/małe to pewnie też nie jest.
Ja tam już wolę kapkę na flaku pojeździć... |
To też jest kombinowanie. Kręcenie, odkręcanie. Ale to moje subiektywne zdanie i nie chcę przekonywać innych. 99 USD to nadal fortuna dla mnie na "zdejmowarkę" z krawędzi.
|
waga 1,3 kg
|
https://www.youtube.com/watch?v=wS8xGEmedik
tak to wygląda na filmie |
Opona Ci zejdzie łatwiej jak potraktujesz ja
pastą montażowa przed założeniem Takie coś można wozić w quadzie, ale w enduro tego nie widzę. Nawet na wyprawach |
Kurde a czym oderwac oponę w garażu? Ostatnio musiałem najeżdżać autem bo ręcznie nie było szansy.
Niestety mam na tyle niskie auto , że nie bylo mozliwości wsadzić podnośnika pomiedzy próg auta i opone motocykle. |
W imadło.
|
Garażu najprościej to dwa młotki ( mały i duży) lub drugi motocykl
Wcześniej w punkt uderzenia podlej wodą z mydłem Na forum podane są różne wynalazki zaczawszy od przerobione scisku stolarskiego ( chyba) Przy zapieczonych oponach zawsze używałem dwoch młotkow - zwłaszcza w bezdetkowych gdzie ściągnięcie opony to większy już problem Młotek 5 kg i 0.5 kg |
dwa młotki, duży scisk... hmmm spróbuję
imadła nie mam gdzie , garażu pod blokiem, zamontować :( |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:07. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.