![]() |
Czyli szukam dalej , ale jak pogoda pozwoli to może podjadę KTM zobaczyć .
Ta konkretna Huśka od handlarza , wszedłem w przedmioty i gość ma trzy świeżynki . Mam jakiś uraz . |
Czego... Jak z poza PL to po teorii mogą być w lepszym stanie jak krajowe. Poprosić o VIN, sprawdzić historię serwisową. U nas z tym lipa. Kat wychodzi z salonu, na pierwszy przegląd już nie zawsze przyjeżdża bo często gwarancja już skończona, i "przepada". Znajomy dealer mówi, że nawet jak są darmowe akcje serwisowe nikt nie przywozi zabawek. Ludzie mają to w d.pie.
pozdr rr |
KTM chyba najlepiej szykać u źródła, czyli w Austrii :)
Sent from my Redmi Note 8T using Tapatalk |
Cytat:
https://www.olx.pl/oferta/husqvarna-...0c6cc;promoted 165mth, Zawieszenie przód 15 mth temu, wymiana oleju i uszczelniaczy, hamulce(klocki, tarcze) 15-18 mth, sprzęgło dokładnie nwm ile mth, 4 mth temu uleje i filtry, tubliss i opona tył 2-3 mth, łożyska w kołach kilka mth |
Te modele maja pierwszy przeglad bodajze po 5u kolejne co 15 mth. Teoretycznie wiec powinien być w serwisie juz 4 razy. Druga opcja nie był bo gość sam sewisowal (częste u nas bo serwis nie tani) lub nie sewisowal wcale bo nie przeczytał instrukcji i nie słuchał dealera, myślał wiec ze wymiana oliwy po 30.000 km jak w jego Oplu. Te dwa warianty braku histori sa najbardziej ryzykowne przyz zakupie u handlarza ale nie muszą dyskwalifikowac motocykla. Jest jeszcze czwarta opcja - mial przeglądy co tych +/- 15 mth ale juz 20 czy więcej razy...
Edit: To nie są motorki do spokojnego prykania wokół komina. Nie, że się nie da, ale małe silniki niejpiekniej chodzą radośnie kręcone... |
Cytat:
|
Napisze coś co się nie spodoba, nie kupuj enduraka pochodzącego z gór. Tam się napierdala nim po paryjach, to raz. Komplet after marketowych plastików kosztuje trzy stówki, więc oryginalne po zakupie lądują w pudełku i zakłada się je w dzień przed sprzedażą.
Skup się na endurakach z nizin bo tam się ich nie rzuca po skałach, nie roluje po stromiznach i nie ciśnie na odcince, Nie ma oczywiście reguły bo znam takich co pyrkają sobie po szuterkach, ale w większości w takich okolicznościach natury motorek nie ma lekko. A ćwiartka żeby fajnie w górach robiła to musi być na kresce przed odcinką a dla dużej grupy użytkowników zabiegi serwisowe kończą się na zatankowaniu. Szczerze to nie kupiłem nigdy, oprócz zabytków motocykla w PL i nigdy tego nie zrobię z zasady, ponieważ u nas nie ma kultury serwisowej jeśli chodzi o ten segment moto i robi się dopiero jak coś dupnie. Przez kilkanascie lat spędzonych w górskich paryjach i saharyjskich piochach widziałem dziesiątki enduraków zaniedbanych serwisowo ludzi, których zabierałem na wyjazdy. A spora część z nich wracała z tras do bazy na sznurku. Dziwne to trochę , ale ja swoim zawsze wróciłem na kołach. Wiele lat temu na forum opisywałem koszty utrzymania enduraka, 150 godzin jazdy w sezonie to wydatek rzędu 5/6 tys zł na serwis i eksploatacyjne rzeczy, które wykonywałem sam . |
I to jest konkret. Podobne wnioski wyciągam z filmiku jaki dostałem od właściciela . DZIĘKUJĘ
|
Cytat:
|
Jtd, nie patrz na to w ten sposób.
Ludzie kierują się emocjami i potrafią np. wydać cala kase na zabawkę, lub, równie ich zdaniem, pożyteczne np. ją przepić. Niektorzy nawet biorą kredyty. Kwestia wyborów. Moje na przykład, jak to ująłeś, chwilowe przyjemności, z małymi przerwami trwają 40 lat i jakoś z tym żyje, więcej, bez nich żyło by mi się ujowo. To nie jest pochwała wyczynowych motocykli. Tez uważam ze na start wrr czy crfl są zarabiste. A dalej to juz kwestia ogórków lub ogrodnika.... Pozdr rr |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:33. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.