![]() |
Cytat:
Ja mam starą już koszulkę Odlo, daje radę, choć myślę nad czymś trochę grubszym. 2 lata temu we Francji tak z -20 było, to dokładałem warstwy pośrednie, biorę zawsze ze trzy bluzy różnej grubości. Kurtkę mam skorupę gore, bez ocieplenia. |
Wczoraj 150km w 5 do 2 stopni.
Wciąż polecam grzaną kamizelkę :) |
Ja wczoraj 190 km przy 1-2 stopniach. Zmarzłem tylko w nos bo miałem kask crossowy :)
|
Sobota 130km, niedziela 50km i dziś puki co 25km bo do roboty dojechałem.
Widzę że tu spore grono miłośników zimowej jazdy jest :) |
natomiast - jak tak sobie jeździcie to kurde... ja mam stracholęki. są miejsca gdzie na poboczu normalnie jest szron - w lesie, koło rowów przy stawach itd.
tam gdzie nie operuje za dnia słońce można się naciąć jak uj... trza uważać. |
Jaka to zima, zima jest jak zetnie na minus 10-20 i sypnie chociaż z pół metra śniegu :)
Ale fakt ostatnio niby sucho ale zacienione miejsca lub jakieś takie ciemno/wilgotne z rezerwą traktowałem , wracając już blisko domu ruszam sobie z pod świateł a tu tył Afryki bokiem idzie , a wydawało się że czysto i sucho. Trzeba uważać. |
Ja wczoraj w robocie motkiem byłem a w sobotę 3h po wioskach i sadach polatane :)
|
Panowie podziwiam was, ja co raz mniej znoszę zimno, do takiego stopnia że tej zimy przestałem nawet rowerem jeździć. I wnioskuje ze nie ma tam zimy, u mnie rano jest przeważnie -7/8 stopni, leży ze 20 cm śniegu a drogi boczne zlodowaciałe z koleinami ta że na nogach strach chodzić :haha2:.
|
Na mazowieckiej równinie wczoraj po południu było 6C i słoneczko :D
Wyjechałem po 10tej, żeby rozmarzło wszystko, bo w nocy był bardzo słaby przymrozek. Co do ciuchów to na górę zakładam merino od słynnego tu producenta, na to grubą bluzo-bieliznę z Decathlona a na wierzch laminat Dainese z podpinką i ciepłym kołnierzem. Na dół skarpety grube, grubsze rajtuzy termiczne z Decathlona, takie trochę wiatro-odporne, na to 3 warstwowe spodnie Dainese (wolałbym laminat ale dawno je kupiłem tanio na wyprzedaży i są), do tego Sidi Adv2 i rękawice Shima Inverno. Na łeb kominiarka ze śliniakiem a jak trzeba szybciej eSka polecieć to jeszcze komin, żeby uszczelnić pomiędzy kołnierzem a kaskiem. Jak kiedyś przy 1C lecieliśmy przed świtem parę godzin eSkami to jeszcze przeciwdeszczówki naciągnąłem ale to już mocno ruchy krępuje - jakby ludzik Michelin. Ale koniec stycznia już, zaraz wiosna :D PS ja coraz gorzej znoszę siedzenie w domu, co mnie wkur... niepomiernie przez parę miesięcy w roku. Najchętniej bym jak niedźwiedź przysnął w listopadzie i obudził się jakoś w marcu |
Dziś rano leciały w tym samym kierunku Ja i jeszcze 2 motocykle.
Trochę ludzi jednak jeździ o tej porze roku. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:01. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.