Po co komu nowości jak 30 letnia japonia to jest najlepsza rzecz w garażu?

Niech Chinole klepią takie przez kolejne 50 lat :D

Sent from my 22101316G using Tapatalk

Mam w garażu trzydziestoletnią japonię i nowego chinola.

I jak się od nich odejmie to całe internetowe pierdolenie co jest lepsze, to są sprzęty, które się bardzo dobrze dogadują i wspólnie robią dla nas super wycieczki i dają dużo frajdy.

to trochę tak jak gadaliśmy jakiś czas temu o jeździe na popierdółkach. co lepsze? 50? 125? 750? a może nowy GS1300 i chuj? bez tego nie ma adwęczer?

lubimy ten temat więc lubimy o tym gadać. obgadujemy go z różnych stron i na różne sposoby delektując się teksturą i smakiem.

i tak wszystko się sprowadza do tego, że nie mamy tyle czasu na jazdę ile byśmy chcieli. gdybym kiedyś mógł wyjechać na rok czy dłużej nie gniotłoby mnie w dupę ani Kove ani CB125.

Na taką recenzje trafiłem. Może kogoś zainteresuje.

https://youtu.be/8QL8OIwoQ4w?si=hA8MacIjm4AbAJQy


PZDR

Qter

Wysłane z mojego RMX3241 przy użyciu Tapatalka

reklama booking.com

no to jeszcze raz

https://youtu.be/8QL8OIwoQ4w?si=hA8MacIjm4AbAJQy

mam nadzieje ze teraz link dziala prawidlowo

PZDR

Qter

A tymczasem ...https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...f9829aca47.jpg
Od 2:50 https://youtu.be/nrdQGdF94EI?si=jlrl7YmEWD14asMY

Post pod postem, cóż...
Mason Klein to dość solidna firma - ciekawe co z tego wyniknie
(to nie jest fabryczny team Kove)https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...2d5f9da244.jpg

https://www.youtube.com/watch?v=YK4WS2VGlwI

Wysłane z mojego RMX3085 przy użyciu Tapatalka

niestety Chińczycy zaczynają wymiatać.... Taki transalp 750 produkowany przez giganta z potężnym bagażem doświadczenia w branży.... całkowita bieda jest :( przy dopiero raczkującym Kove super adventure a co będzie z tego jeździć za 30lat..... życie jest tu i teraz. Od kiedy pamiętam to takie gadanie, że znana marka XyZ w następnym modelu uwzględni preferencje klientów było już 20 lat temu i tak jest do dzisiaj. W dzisiejszych czasach najpierw marketing robi nam wodę z mózgu z później produkują motocykl, którego tak naprawdę nie potrzebujemy. Nie wspominając już o tym, że ten motocykl nie nadaje się do reklamy, która prezentuje jego możliwości. Ostatnio oglądałem film Zulaka z Maroko, chłopak się umordował w ostatnim odcinku przejazdu po pustyni i gdyby nie lokales na jakimś pierdopędzie umęczyłby się jeszcze bardziej .... a lokales całą trasę przejechał w klapkach i tylko czekał kiedy ten gość na motocyklu super adventure skorzysta z jego usług. Bardzo fajny film daje do myślenia co do czego się nadaje.

Przy planowaniu wyjazdu do Maroko zamiast turlać się z PL kolosem a później się męczyć w polu lepiej wypożyczyć na miejscu jakiegś bzyka, na targu kupić lokale ciuchy, klapki można zabrać z kraju turban na głowę i radość z jazdy bezcenna ;) a przy okazji można zarobić :)