![]() |
- Cześć Irek! Masz lawete jeszcze??? Ile za kurs 30 km??? Bo trzeba samopchód przywieżść...
Przychodzi w życiu człowieka taka chwila, że może podjąć decyzje, jak chce kształtować swoją przyszłość. Zakup Łady jako samochodu do normalnego użytkowania nie jest rozsądną decyzją. No ale w dzieciństwie nie zabrano mnie do ośrodka zdrowia na picie jodyny. Może temu rodzą się teraz czasem w głowie radioaktywne pomysły... Łada stała w trawie. Wrośnięta. Zalewany benzynę, Dziadek przynosi bańke paliwa. Woda do chłodnicy. Co z tego że z drugiej strony kapie. Odpalamy reaktor... Error. Brak kontroli rozrusznika. Stukamy kluczem do kół... Start reaktora.... SIlnik kręci ale lipa. Nie dopala. Dziadek zna starą szkołę. Zalewamy gaźnik paliwem z bańki. Lepsze niż bezpośredni wtrysk paliwa... Start reaktora! JUMP! Silnik odpala w trybie awaryjnym. Chodzi. Nic nie wali. Nic nie bije. Jazd testowych nie bedzie. Pedał hamulca wszedł do podłogi... Jechałem z Irkiem lawetą. Malownicza droga Kęty -Żywiec. Kto jechał, ten zna. Zakupiona mina za 700zł. Lada miała iść na złom... Ale nie... Dostała drugą szansę. Szansę na drugą młodość... :) Zima mija na remontach. Nowa chłodnica. Nowa pompa i przewody hamulcowe. Instalka LPG. Uszczelniacz zaworowy. I kupa drobnicy... Słaby silnik. Zero dynamiki. Vmax 105km/h. Ale wyskocz takim autem na Zakopianke albo gdzieś dalej... Poezja... http://images40.fotosik.pl/919/7b505a4207c2f177.jpg |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:50. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.