![]() |
Cytat:
|
Cytat:
|
Szynszyli, ja nie rozumiem ludzi którzy kupują nowy motocykl/auto mimo że stary jeszcze jeździ. Ja jeżdżę i remontuje (sam) tak długo, aż nie da się już nic pospawać. Jeżdżę 26 lat i mam 2 samochód. Pierwszy wytrzymał 14 lat. XTeka (86r) mam od 99r. , Afrykę od 2007. Wszystko jeździ do dzisiaj.
Po co zmieniać jak stare dobre? Ambicja mi się ładuje, jak widzę ile znajomi płacą za te nowe auta i remonty. Muszą o 7 być w robocie i czekaja na "urlop". Wolę leżeć pod autem i naprawiać, niż kupić nowe i zapieprzac codziennie do roboty. Wolność to nie jest tania rzecz. |
Cytat:
|
1 Załącznik(ów)
starych japonskich enduro w dobrym stanie za male pieniadze juz nie ma. kto wierzy, ze sa konczy jak moj klient. chcesz miec ladne xt/dr/nx - plac. oszczednosc zawsze sie konczy klopotami + rynek jest tak wydrenowany, ze nawet majac pieniadze nie ma z czego wybrac. mamy 2024 - nie 2004. to na moim stole ma 37 lat i blizny po wielu 'szwagrach'.
|
Ten stojak do silnika fajny masz, pewnie sam zrobiłeś ? :)
Dobre stare można naprawiać i ja rozumiem chłopaka bo coś teraz kupić dobrego to nijak ma się do taniości ale taka lekcja kosztuje. |
jak dr600s zrobiona to jest fajny rekultywator. sucha wazy 138kg. pali tylko z kopa ale bardzo chetnie. stojak z Larssona - nie wyspawalbym i pomalowal za kase jaka zaplacilem. cos ~190pln. do tego zupelnie nie umiem spawac :D
|
Nowa motoryzacja w większości jest już tylko droga, także ten ... Bedziesz Szynszylu jeszcze naprawiał te graty. Chyba ze z cześciami bedzie krucho.
|
1 Załącznik(ów)
no i kto ma pomysl jak moglo dojsc do takiego uszkodzenia w tym miejscu? ja nie mam zadnej prawdopodobnej koncepcji i widze cos takiego po raz pierwszy
|
Może coś było podgrzane?
|
Cytat:
|
Melon może mieć rację, teraz moda na indukcyjne podgrzewanie, kto wie. Znalazł byś tam Szynszyli powód żeby to grzać?
|
Cytat:
|
Podgrzewanie indukcyjne mogło by zostawić przebarwienie, ale to zależy od temp. do jakiej było by grzane.
Mi to wygląda jakby ten klin czółenkowy zerwało i obróciło element na tym czopie. Niedługo, bo przebarwień od temp. nie ma, ale te zatarcia tak mi wyglądają. |
Tak wygląda często wiertło na stożek co się obruci ale tam tylko tarcie trzyma
|
2 Załącznik(ów)
wossner +1.0mm o podniesonym stopniu sprezania ( innych nie ma) + nowy lancuszek borg warner morse i jedziemy z gora
siadla glowica i wszystkie szpilki wytrzymaly - bo to jest zawsze najwieksze 'sranie ogniem' przy takich geriatrykach :D |
Szynszyli, jak widzę te zdjęcia to pamiętam jak rozebrałem silnik z XTeka w 1999r. Łożysko na koszu sprzeglowym padło. Znalazłem jakieś w sklepie rolniczym i założyłem. Jak się dowiedziałem ile kosztują uszczelki to sam powycinalem a uszczelkę pod głowicę założyłem stara. Urwał się króciec ssący od tej blachy na 2 śrubki. Wkleiłem to silikonem do klejenia szyb w aucie.
Pojechałem tym do Holandii do roboty na wakacje i wrocilem przez Francję i Alpy. Jakieś 10 tys w sumie zrobiłem. Wszystko wytrzymało. XTek czeka na swoją kolej do odrestaurowania bo zasłużył na to. |
1 Załącznik(ów)
ja na jesieni 2000 kupilem swoja pierwsza japonie - suzuki gs500e - i przez zime postanowilem go rozebrac na kawalki i zlozyc, zeby zobaczyc po raz pierwszy jak to te dziwne japonczyki sobie to wymyslily... grzebałem od gówniaka w socrealach ale to bylo cos zupelnie nowego. wprowadzilem motura do pokoju w ktorym spalem i tam go bebeszylem. instrukcje mialem kupiona na moto-bazarze ( kserowka haynesa), internet dopiero raczkowal, firmy kurierskie rowniez, narzedzia mialem gowniane. motocykl byl w bardzo ladnym stanie i mial maly przebieg, wiec nic w nim naprawiac nie trzeba bylo - po prostu rozkrecilem i skrecilem na nowych uszczelkach. latalem nim potem jeszcze 5 lat i zamienilem na xlv750r. ta to juz byl zupelny rupiec i odsprzedalem ja jako niesprawna.
p.s. 23 kg/lat temu :D |
To zdjęcie tym kotem jest MEGA ! Kot jest wyraźnie zainteresowany tym co Ty tam grzebiesz ....
|
He he z tymi uszczelkami to kiedyś było trudniej i drożej -jak w GPZ 550 ut w 97 wywaliło mi oring /stadion na kan olejowym pod głowicą nie do dopasowania i dostania osobno tylko w komplecie topend . Zamówiłem w Dzierżoniowie wpłacając zaliczkę 100 marek(równowartość ówczesnej kuroniówki) całość miała kosztować jeszcze chyba + 2 miliony tańszą . Niestety po chyba 2 tyg przyszła droższa i tak trzeba było dodatkowo dopłacić bo zaliczka przepadnie. Przy okazji wtedy dotarłem i skorygowałem zawory oraz kanały ssące i wydechowe. Instrukcje kupiłem ksero dopiero jak poskładałem Moto.
|
1 Załącznik(ów)
pojechalo. sie zbiore to napisze co i za ile. jedni ogarna inni popukaja sie w czolo. misio niech szanuje bo szkoda jego kasy i mojej pracy. wyjscia jak pisalem byly dwa: ratowac na serio albo kasacja.wyglad zdecydowanie antykradziezowy :D
|
No i git.
Jak właściciel zadowolony to po sprawie. |
Antykradzieżowe to jest faktycznie, można się zastanawiać jak długo trzeba będzie odpalać :D
|
Cytat:
|
Sorki ale musze to napisać.
Z mojego punktu widzenia taki świeżb to naprawdę szkoda było pompować tyle kasy. Raz kupiec chyba miał klapy na oczach. A dwa Szynszyl z całym szacunkiem bo cię lubię ale widząc taką kupę to ja bym się już spodziewał że w silniku będzie rozp... No kawał szmaty. |
no widzisz - dalem dziadkowi szanse. jak pisalem - zdecydowal o tym stan budy. wbrew pozorom. bez patentow, 90% oryginalnych elementow jak sruby, podkladki, opaski itd. w calym silniku naprawilem tylko jeden gwint m6 co szczerze mnie zdziwilo. korba zywa, skrzynia w super stanie, dekle, glowica, kiwaczka, kola itp. jak tlok ladnie siadzie za jakies 500km to zmienimy olej z filtrem i ja z czystym sumieniem wybralbym sie tym np w Pamir. wkladalem tylko kawalki dobrej jakosci wg tego co wyzej: albo to zakopmy albo zrobmy kompleksowo na tip-top. teraz mamy duala 600ccm 140kg do jazdy na koniec swiata i 100% wiedzy o stanie technicznym. sa ludzie - w tym ja - ktorzy wciaz chetniej ogladaja sie za daihatsu rocky 2.8TD z 1990 niz za nowym 'kaszkajem'. moze i mnie ktos kiedys nie zezłomuje?
|
Szynszyl, taki paradoks: cofasz się w latach do starych roczników, a po mojemu, wchodzisz na kolejny, wyższy poziom! :Thumbs_Up:
|
takie czasy, że nic takiego nowego nie ma i raczej nie będzie
|
Pieprzyć czasy i kasę, mechanik z siebie dumny a to dla roboty najważniejsze. Nie ma nic gorszego jak klient chce doopę szkłem pocierać.
Jurek :Thumbs_Up::) |
Szynszyl, ATomek ten poziom ma się we krwi. Normalny mechanik wkłada nowy silnik albo każe jechać na złom.
Nrdowcy byli, małe szklanki przykładali do nosa. Opowiadali jak to simsonem w zimie i zaspach jechali tymi simsonami do roboty. I nagle jest wpoldotrzeciej Ps. Poszli sami na nogach do domu , mimo że Podlaska zdrowa żywność konsumowali |
1 Załącznik(ów)
co i za ile?
1. buda - nowa tarcza przod EBC - nowe klocki Brembo - nowe uszczelniacze zacisku - nowe łożyska główki ramy - nowe uszczelniacze lag i olej - nowe szczeki hamulcowe - nowe lozysko zabieraka - nowy zestaw napedowy DID/JT - serwis kiwaczki i wahacza - drobne poprawki w instalacji elektrycznej - nowe opony i detki kupił Miś przed przyjazdem do mnie 2. silnik - wszystkie 11 łożysk w silniku nowe koyo/ntn - nowy lancuszek rozrzadu Morse - nowe dzwigienki zaworowe ( ktos mial leżaki OEM - w katalogu juz nie dostepne ale podchodza wloty od LS650 i wyloty od DR650 - numery OEM maja te same, znalezione na allegro) - nowy wałek rozrzadu OEM ( też leżak tyle, że po numerach OEM z DR650 1990-1995, pomimo roznicy w numerach sa to te same wałki - potwierdzone w kilku zrodłach, znalezione na allegro) - nowy tłok Wossner o podniesionym stopniu kompresji w komplecie z piersieniami, klipsami i sworzniem. cylinder po zdemontowaniu byl nominalny ale układ tłok/cylinder byl juz poza zakresami serwisowymi. - szlif + honowanie - dotarcie zaworow i wymiana uszczelniaczy zaworowych na OEM - wymiana wszystkich uszczelnien w silniku na OEM - nowe sprzegło - nie wiem jakiej firmy bo to Miś jeszcze zakładał jak sam probował walczyć - dołożenie podkładek sprężynujących do kosza sprzegła - nie zastałem po otwarciu silnika - pełny serwis gaznika, nowy zaworek iglicowy + nowa sprezyna i tłoczek układu wzbogacania mieszanki - nie bylo po demontazu, nowe uszczelnienia i przewody paliwowe, opaski - naprawa jednego gwintu m6 mocujacego dekiel glowicy - nowy olej + filtr + nowy filtr powietrza - stary znalazlem zmielony w gazniku :D - konieczne regulacje tego i tamtego ale to chyba oczywiste. wałki wyrownowazajace ( w dr600 sa jeszcze dwa) byly ustawione zupelnie z czapy wiec silnik mocno wibrowal. ustawilem je wg znakow. - pompa oleju nie zatarta - cisnienie na magistrali zgodne z serwisowka kosztow nie chce mi sie liczyc: wałek rozrzadu nowy niedostepny w katalogu wisi za 2300pln, jak pisalem nas kosztowal 1350pln, dzwigienki chyba 400-450pln za strone, tarcza przod ~300pln, zestaw napedowy z DID VX3 ~370pln, tłok Wossnera 610pln, szlif i honowanie 175pln, uszczelki TOP End Athena ( OEM juz nie dostepny 260pln). lozyska wszystkie z Albeco za ułamek ceny 'woreczkowo/naklejkowej' ale o tym juz było. reszta jakies drobne, nawet jesli byl to OEM z Suzuki. co do mojej pracy to napisze, ze potraktowałem Misia jak na obecne standardy zdecydowanie łagodnie - koledzy z Warszawy czy Poznania mogliby wątpić a koledzy emigranci z pewnościa by nie uwierzyli. wplyw miala na to racjonalna postawa pokrzywdzonego - nie zdziwiał tylko robił co należało + to, ze nie mialem cisnienia czasowego a Misio nie naciskał. robiłem sobie w swoim tempie w miare przychodzenia czesci - nikt na mnie mordy nie darł, że ma być na wczoraj bo bysmy sie szybko pożegnali. w to, ze znajdziemy nowy wałek wlasciwie przestawalem wierzyc a zakładac uzywki bardzo nie chcialem. samo szukanie 'leżakow' zajelo z 3 miesiace. na zamowienie z Suzuki czekałem 2 miesiace zamiast obiecanych 9-14 dni roboczych a i tak przyslali niekompletne. na fakturze pozycja byla - w paczce nie - dosylali brak ~ 2 tygodnie - na szczescie bez szemrania. na dzis u moich dostawcow nie ma juz łańcuszkow Morse ( OEM) ani Top End Athena do DR600. wiec co jest w magazynach to jest - nowych juz nie bedzie i odswiezanie takich oldbojów wejdzie na kolejny level trudnosci. reasumujac - niech sobie kazdy po swojemu akcje oceni - ja dzisiaj rano mialem taka refleksje: cos niedobrego dzieje sie z nami, jezeli wolimy wyrzucic rzecz na smietnik niz naprawic i jeszcze pleść androny o ekologii. te maszyny maja w serwisowkach opisana procedure tzw. naprawy glownej i kiedys, kiedy bylo jeszcze normalnie, mozna bylo kupic u dilera marki ( nie u mafii z porto alegre) np 2-3 zestawy tłokow nadwymiarowych itd. dzis wolimy kupic chinskie kolorowe badziewie tylko na podstawie fotki z internetu + sponsorowanego filmu na YT niz zgodnie z procedura przewidziana przez producenta - to nie sa zadne 'podkarpackie patenty polski B' - doprowadzic mechanizm do pelnej sprawnosci. poziom jakosci wykonania, precyzji spasowania, uzytych materialow, nawet w tak psiejskiej suzuki DR z 1987 przewyzsza o kilka poziomow wszystko co powstalo po 2010 roku. kiedys nie bylo mowy o tzw. planowym postażaniu produktu a japonski inzynier predzej by popelnil honorowe sepuku niz uczestniczyl w takim kur...e. teraz ta DR niebalbym sie jechac gdziekolwiek, czego o nowym BMW czy KOVE powiedziec nie umiem, a bez swiatla led, manetki na kablu, magistrali CAN i dotykowego ekranu mozna zyc. zdecydowanie blizej mi wiec do Monterey-a 3.2 V6 niz do Cybertrucka :D p.s. niesmialo przypomne, ze silnik z XRV premiere mial 41 lat temu i produkowany jest do dzis :D |
Nowe życie starego ,,rupcia" :) Zrobiłbym tak samo. Super :Thumbs_Up: Oby tylko młody go nie wykończył za szybko.
|
Cytat:
przykład 4 malarzy maluje cały dzień, farba z utwardzaczem, każdy ma pędzel. ile musi miec malarz na godzinne aby wyrzuci pędzel po pracy a rano wziąć nowy bo myc sie go zwyczajnie nie opłaca wartość samego pędzla jakieś 6 zł brutto max pewnie nawet mniej lub inaczej po ilu minutach czyszczenia narzędzia jest juz ekonomicznie nie uzasadnione przy założonej stawce za rbh nie wliczając do tego kosztów rozpusczlników. |
4 Załącznik(ów)
ja tam z cyferkami zawsze na bakier bylem... a swoja droga to powinni jaja obcinac gosciom z hondy za ten prehistoryczny zacisk, ktory byl juz wszedzie i pracuje tu z pojedyncza tarcza w wazacej 260kg lokomotywie. to powinno byc nielegalne. przednia pojedyncza tarcza 296mm, tyl 276mm. pro-rejs. zacisk i pompa ten sam od 50 lat. goscie z brembo musza sie mylic...
Shadow Phantom 750 model na 2024. aha - jeb... ABS. przez pomylke zalozyli wtrysk bo do niedawna byly jeszcze gazniki. dla bezpieczenstwa jednak jednopunktowy, zeby szoku nie bylo za duzego wsrod userow. 40-to letnia XR650L RFVC na rok 2024 dzielnie sie trzyma i nadal ma gazior keihin CV, symboliczny zawias i hamulce z dupy bez zbednych udziwnien jak ABS. technologicznie niczym sie nie rozni od tej DR600, ktora robilem - reke sobie moga seniorzy podac :lol8: o! i DR650 na 2024 nadal ma pojedynczy mikuni BST. kosztuje dokladnie tyle samo co XR650L tj. 7000$ bez podatku. |
No poważnie chodzi za mną ściągnięcie czegoś takiego z USA. W sensie Xr lub DR ale nie funkiel nowe.
|
Lecieć do USA, kupić nowy, zrobić sobie fest wycieczkę i w kontener do PL.
|
z tego co sie orientuje - ale to chyba wiedza ogolnie znana - mozna zarejestrowac moto bez homologacji europejskiej jezeli bylo rejestrowane w usa i ma jakis tam przebieg, natomiast funkiel nowki juz nie. plus jakies zmiany w clach/podatkach/kosztach. taka 'logika' europy. zainteresowani z pewnoscia znaja temat glebiej.
|
Można zarejestrować.
Ważne, żeby pamiętać, że pojazd który posiada mniej niż 6000 km przebiegu i mniej niż 6 miesięcy traktowany jest jaki nowy i należy złożyć deklaracje podatkową i opłacić znaczny podatek. |
i europejskie normy spalin w przypadku jezeli pojazd jest traktowany jako nowy nie przeszkadzaja? lata temu cofneli koledze telefon z chin na urzedzie celnym bo nie mial znaku CE.
|
VAT ze stanów płacisz czy za nowy czy za stary sprzęt. Nowego nie zarejestrujesz - brak homologacji. Używany, tzn wcześniej rejestrowany w stanach to już inna historia. Nie wiem jak obecnie ale kilka lat temu po prostu szło się z kwitami i odprawa celna go urzędu i rejestrowali.
|
Macie jakieś sprawdzone firmy które sprowadzają/portale na których szukać ogłoszęń auta/motory?
Odeszliśmy od tematu ale już dawno chodzi za mną żeby coś przyciągnąć. Teraz najbliżej mi do zakupu Hondy S2000. |
Baza, ja od jakiego czasu obserwuje Gutek Motors i sprowadzaja maszyny bezwypadkowe i mega zadbane. Moze tam zapytaj, co i jak. Wiem, ze sie specjalizuja w armaturze, ale moze akurat pomoga.
https://www.facebook.com/Gutekmotors/?locale=pl_PL |
|
1 Załącznik(ów)
yo kids!
wracamy z kwarantanny ekranowo internetowej - oczka troche odpoczely i przeczytalem ksiazke o smierci Kennedyego napisana w PRL w 1967 ( jeszcze Gomułka rządził - niezły ubaw). badajcie prostate chlopaki po 45-tym roku zycia bo sie sprawy lubia komplikowac. do rzeczy. przy okazji postow na temat remontu suzuki dr600 z 1987 padaly pytania o koszty calej operacji. postaram sie Wam maksymalnie konkretnie je opisac, gdyby komus po glowie chodzil remont weterana w singlu. w punktach, zeby bylo prosciej: 1. Suzuki DR600 H 1987 - oznacza to, ze to model jedynie z kopajka i z hamulcem tylnym bebnowym - rownolegle wychodzily DR600 z tarcza z tylu 2. kupiony za niewiarygodne 6800pln w stanie ogólnym 'ścierwo ostateczne' nie warte połowy tej ceny 3. zlalem z silnika gówno budyn i wyjalem silnik aby zajac sie budą najpierw. ceny podaje jakie placilem - czasem dostawalem rabat czasem nie: - uszczelniacze przedniego zawieszenia ari 35pln - olej 10W Motul 50pln - łożyska głowki ramy NSK 120pln - wymagaja ingerencji tokarza w sztyce dla jej lekkiego podtoczenia bo w 1987 byly niskie kulki a teraz sa wysokie stozki i trzeba zabrac 10mm w dol! - nowa tarcza przod EBC 260pln - nowe uszczelniacze tłoczka przod 30pln - nowe klocki Brembo 100pln - nowy dot4 - grosze - nowe lozysko zabieraka KOYO 50pln - nowe szczeki hamulcowe EBC 55pln - nowy zestaw napedowy DID/JT 370pln - kompletny serwis kiwaczki i wahacza - stan zły, w planach generalny remont w jesieni + regeneracja amortyzatora - duzy serwis gaznika + uszczelki, zaworek ~50pln - drobne poprawki w elektryce - ogolny stan budy ładny i oryginalny. gosc kupil dwie nowe opony e-09, sprzeglo i nowy akumulator przed przyjazdem do mnie. teraz troche posypie numerami oem - ceny sa podane na stronie: cmsnl.com łożyska poza jednym nieosiagalnym na wolnym rynku z firmy Albeco, uszczelki juz tylko Athena dostepne, tłok wossner. lecimy - z suzuki polska przyszly: 0421113189 x 6 - 60pln 0920608001 x 4 - 40pln 0928009005 x 2 - 30pln 0928907002 x 4 - 80pln 1327109400 x 1 - 24pln 2147137400 x 1 - 40pln 0916400004 x 1 - 40pln 2146537400 x 1 - 80pln 1276037400 x 1 - 200pln 0926222028 x 1 - 280pln 0928325076 x 1 - 38pln 91209612003P x1 - 20pln zamowienie łożysk z Albeco 260pln - jak OEM nowy wałek rozrzadu 1330pln nowe dzwigienki zaworowe wlot 450pln nowe dzwigienki zaworowe wylot 450pln tłok Wossner z pierscieniami, swożniem i klipsami +1,0 - 610pln szlif + honowanie 200pln zestaw uszczelek Athena 260pln olej Motul 7100 i filtr Hiflo 120pln ( filtr powietrza byl nowy) śruby, opaski, naprawa urwanych gwintów, duperele - 50pln razem za materiały wychodzi wiec od chwili wjazdu na podnośnik ~ 5800pln. moja prace za całokształt ( buda + silnik) wyceniłem na 2000pln. motocykl pracowal prawidlowo, ogarniete bylo wlasciwie wszystko i do chwili obecnej przejechal ~700km. razem z cena zakupu cala impreze mozna szacowac na 15 tys pln. niech kazdy oceni czy bylo warto. ale to dopiero początek wydatków... epilog dzis dowiedzialem sie od kolegi Misia, ze kilka dni temu okolo drugiej w nocy kompletnie naprany Miś wybrał się ~15km na stacje CPN po piwo. przy okazji zatankowal do pelna co bedzie za chwile mialo znaczenie. wracajac do domu wylecial z prawego zakretu i wpakowal sie w ogrodzenie posesji kosząc je na dlugosci kilku metrów. Kompletnie zdemolowany motocykl, byc moze z rozerwanym bakiem doszczetnie spłonął. Miś pozbawiony uprawnień 5 lat temu, próbował uciekać ale przyjaźni policjanci ze strażakami Misia złapali. wrak ugasili. co dalej - kazdy chyba wie. na dzien dobry Art. 244 kk + pierdyliard innych i koszty. Misia życie i Misia wybory - mnie nic do tego - szkoda tylko uratowanego na te ostatnie 700km oldtimera, mojej pracy i radosci kiedy motocykl pieknie zapalil i wzorowo pracowal :( mozna nim bylo jechac na koniec świata... |
No to aligancko tego, ogarnął
|
Współczuję, tyle roboty i serca za mało wziąłeś x 2 to może by się zastanowił .
|
Miś jak i Suzuki jedną cechę wspólną mieli. Gówno budyń. Suzuki miało ją w silniku, a Misiu we łbie. Ale szkoda motóra i Twojej roboty...
Misia w dyby i lać przez cały dzień... |
Cytat:
|
Ja p....ę,zakończenie godne mistrza Hitchcocka...
|
no nie powiem - łyso mi. ide do warsztatu konczyc gsx1100ef bo juz wszystkie czesci do mnie wrocily po renowacjach i pewnie przed sobota opisze rownie szczegolowo prace przy tym 'krokodylu'. mam nadzieje, ze nie skonczy rownie tragicznie
p.s. dowiedzialem sie dzis, ze Miś zarobil 20 szwów bóg wie gdzie, kilka dni w szpitalu polezal a resztki motocykla na policyjnym parkingu skwierczą. ratownicy zasadniczo nie bardzo wierzyli, ze taki lot sie udalo kolesiowi przezyc. dupawka :( do roboty. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 00:45. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.