![]() |
Obroty są wtedy ok. 6.800-6.900
Dodatkowo na ostatnim biegu da się ją wkręcić na 10.500 zamiast 9.000 jak na oryginalnym, więc Vmax zostaje prawie bez zmian. Tylko głośniej. :) Na Gearingcommander ktoś źle wpisał przełożenie ostatniego biegu. Trzeba wybierać CRF250Rally 17-18, albo zmienić z ręki przełożenie na 29/30. edit: Ciut poniżej 7000obr jest przy 100kph na wyświetlaczu, czyli przy prędkości GPS pewnie dokładniejszy jest Gearingcommander |
7172rpm
tak wogle to odpuscilem zakup 300tki co będzie dalej nie wiem - narazie muszę uspokoić głowę. |
Cytat:
|
1 Załącznik(ów)
Docieram CRF, niczym diament. Ciemno i zimno. Po pierwszej setce w tempie emeryta (max 5000/min) średnia 3 l/100 km. Momentami spada do 2.8 l/100 km.
https://photos.app.goo.gl/eJGvCvonYc3rsRvF8 Załącznik 105509 Pierwsze, nieobiektywne spostrzeżenia: - przedni hamulec - tempy, może kwestia ułożenia klocków - klamki nieregulowane, daleko odstają od kiery. - 6 bieg można wrzucić przy ok 70 km/h, nic nie szarpie, nawet jakoś przyspiesza - bieg 1 i 2 wybitnie w teren. W praktyce można ruszać z dwójki - owiewki z przodu na wysokości kolan mają takie czarne plastiki. Fajny pomysł bo nie wycieramy girami kolorowych plastików. - stopki na tyle szerokie, że można w butach typu sidi adventure jechać na stojaka bez ześlizgiwania stopy |
Cytat:
pkt4. Tego brakuje w CRF 250l. |
to są moim zdaniem najważniejsze zmiany w 300tce
co ważniejsze tej ciut pokrętniejszy silnik radzi sobie z tą dłuższą szóstką. fajnie! trza to docierać faktycznie? ? ? ja niestety poczekam na jazdę próbną. póki co poszedłem w stronę klasycznej szkoły kubików :D |
Cytat:
Widzę że idziesz w zmotę ramy crf250l i silnika z cbx500. Bardzo jestem ciekawe efektu. Ja nie mam umiejętności, czasu ani potrzeby. Trzymam kciuki za przeszczep z sukcesem ! Jak noga ? Chodzisz czy pełzasz ? |
2 Załącznik(ów)
"Nazywam się Matias Hardy, jestem z Argentyny, teraz mieszkam w Meksyku. Mam 250 Rally 2017, którą kupiłem w RPA jako używany. Przejechałem nią całą Afrykę do Egiptu, ok. 30 tys km, następnie promem do Włoch, i zwiedziłem sporą część Europy. Dotarłem do Maroka, po czym wróciłem do Hiszpanii i wysłałem motocykl samolotem do Los Angeles. Dojechałem do Meksyku robiąc Baja California, kilka rajdów w Meksyku i małą bitwę z 690 i 701. Teraz motocykl ma 70 tys km i nie zawodzi w ogóle. To jest najbardziej niezawodny motocykl jaki miałem, najlepszy motocykl jaki miałem w życiu. Kocham moją 250!"
Przeglądałem jego profil i gość raczej się w tańcu nie pierdoli :) To nie była wycieczka asfaltem i szuterkiem. Jeśli chodzi o olej, w komentarzu napisał,że zmieniał normalnie co 12 tys. Więc skracanie interwału przy normalnym użytkowaniu jak widać nie ma sensu. |
Ja również odebrałem :).
W porównaniu do Transalpa 600 jest przepaść w porównaniu do poręczności. Tam gdzie Transalpem walczyłem o życie CRF przelatuję jakby nigdy nic. Ciężko wypowiedzieć mi się odnośnie osiągów, przy szybszej jeździe na asfalcie oczywiście nie ma porównania do Transalpa. W terenie na razie nie czuję jakiegoś braku mocy, ale miałem kiedyś Suzuki DR350 i wydaje mi się, że z dołu była mocniejsza. Możliwe dlatego, że miałem zmienione przełożenia. Za jakiś czas pewnie zmienię zębatki w swojej Crf. Niestety nie udało mi się przejeździć więcej niż 100km dlatego nie odkręcałem powyżej 6 tys. obrotów i nie wiem co mnie wyżej czeka ;). Ogólnie jestem bardzo zadowolony. Ze względu na brak czasu na dalsze wyjazdy od dłuższego czasu rozglądałem się za czymś lżejszym. Niestety ceny motocykli typu Suzuki DRZ400 lub DR350 to jakiś kosmos i wstrzymywałem się z zakupem. Myślę, że ta CRF to super wybór na rekreacyjne latanie. Mój transalp ma już ponad 30 lat i to miłe uczucie, że przez najbliższy czas muszę tylko uważać przy docieraniu silnika i zmienić olej po 1000km. Sam czekam na porównania bardziej doświadczonych kolegów z mocniejszymi i bardziej wyczynowymi sprzętami. |
nie wiem jak się ma mała drezyna do 300tki - 280tki de facto, ale w odniesieniu do osiągów 250L to myślę, że nie ma specjalnie co porównywać.
137kg na sucho i 35KM - z dołu ładnie idzie nie ma charakteru wiertarki. m |
odnośnie spalania:
kumpel odebrał niedawno 300rally to przy jeździe do 6k obr. wyszło mu spalanie 2,8 a zrobil 200km jazdy emeryckim tempem @matjas - gratuluję nowej zabawki! |
dzięki
przy szwędaniu się pół na pół off/on 250L paliła ciut powyżej 3L. chyba 3.2 o ile wierzyć dokładności pomiaru jednego tankowania jakie zrobiłem. nawet dziękowałem Bogu, że już trza tankować bo jechało się powoli i do rezerwy to trochę dupa posiedziała. m |
odnośnie spalania 250L to moja zapakowana w 3 torby plus ja ok 188cm i waga z ciuchami 90kg, 1 ząb mniej na przedzie, prędkość po czarnym 110, a potem trochę szutry i off wychodziło miedzy 3 a 3,4 na trasie 1700km(700 po czarnym)
p.s. cbr500r z 2013r. na trasie przy przelotowej 120 paliła niezmiennie 3.3 |
Przelatałem dopiero 350 km na CRF300L. Spalanie 2.8-3.0 l/km. Max obrotów to 5500/6000. Staram się wachlować w obrotami i nie zamulać. Pewnie po dotarciu, z rogalem i po górach wypije max 3,5 l/km.
Dziurawa szutrówka max 70 km/h. Zawieszenie nie nadąża wybierać. Mam takie poczucie graniczące z pewnością, że na starym LC4 640 ADV leciałbym 100 km/h i drapł się po dupie z nudów. No, ale to jest szwenduro a nie jebnięty radykał. Stare klasyki idą w cenę. Miałbym olbrzymi opór wysłać takie cacko w błoto. https://www.olx.pl/d/oferta/suzuki-d...5-IDIr3dg.html |
Na LC4 jechałem szybciej na szutrze niż po asfalcie. Po asfalcie się boję :D
Znam takiego jednego który na CRF250L dotrzymuje mi tępa, a nawet przegania. Na Babie Jadze przyjechał 1.5h wcześniej niż cała reszta "normalnych" uczestników bo nikt mu nie powiedział, że to nie jest na czas :D Tylko on ma tam chyba coś lekko utwardzone i strachu chłop nie zna! |
Cytat:
Bedziesz gdzieś jeździł w moich okoliach ( okolice Kuklówki ) to daj znać obejrzę to nowe cacko - bom ciekaw bardzo . |
Cytat:
|
@Greenman: LC4 usypia czujność. Patrzysz i myślisz sobie stary strucel. Dwie chwile później orientujesz się, że zap... po hamadzie i starasz się wbić 6 bieg którego nie ma. Patrzysz na licznik, a ram radosne 100 + km/h i moto nadal radośnie się rozpędza. Parę razy w Maroku byłem baaaardzo obsrany - na moto nie robiło to żadnego wrażenia.
@babel: odezwę się na priva. Regularnie przemierzam region w poszukiwaniu ciekawych zakamarków. |
Widziałem i pomacałem - dzieki Michał że podjechałeś.
Nie jeździłem - choc MIchał namawiał ...innym razem. Motocykl zrobił na mnie bdb wrażenie . O dziwo jest dosyć niski (na pewno nizszy niż wr250r)i sprawia wrażenie lekkiego. Wykonanie - wg mnie lepsze jak 250L. Pieknie chodzi silnik - tak cichutko :). Super propozycja do szwendurzenia (nie wiem kto to wymyslił - ale w punkt dla 300L). |
Czy w nowej 300l też jest zębatka zdawcza pływająca?:) Czy jest jakieś inne rozwiązanie mocowania zębatki?
|
Jeśli idzie o słowo SZWENDURO to kopirajt ma niejaki matjas.
:) |
Cytat:
|
Mikelos lepiej gadaj jak to Szwenduro się sprawuje.
Ja wczoraj poszwędałem się swoim Dominatorkiem 100 km 70/30 teren/asfalt, i wszystko pieknie oprócz tego, że mógłby być 30 kg lżejszy, bo jak chcesz uciec z wąwozu, parowu w lesie pod stromiznę i do tego na drodze masz kłodę, to jest lipa, trzeba trochę powalczyć, a później sapiesz jak zranione zwierzę. Chodzi mi o odczucia w jeździe terenowej, nie szosowej, jak z lekkością, wyważeniem, czy silnik ma jakiś tam dół, no i jak zadek, czy wytrzymuje na tej kanapie? |
Cytat:
Tak poważnie, to jestem ciekaw czy coś zmienili. Będę śledził Twoje przygody, bo planuje zakupić w przyszłości taką sztukę. |
Docieranko trwa, pierwsze 200 km za mną, z czego połowa poza asfaltem (drogi leśne, szutry, trochę piachu). Pierwsze wrażenie: lekkość. I nie chodzi tutaj o samą masę. Ten motocykl jest lekki i przyjemny w każdym aspekcie, z niczym nie trzeba się siłować. Sprzęgło na dwa paluszki a nawet jeden. Hamulec tak samo. Biegi wchodzą elegancko, co nie jest bez znaczenia bo jednak trochę trzeba się nawachlować. Dźwięk z tłumika cichy ale przyjemny dla ucha. Jedynie tylny hebel na początku nieco drewniany, ale powoli zaczyna się poprawiać. Ogólnie wrażenie bardzo dobre, czujesz się jak na większym sprzęcie turystycznym ale lekkość jazdy jak na typowym dualu.
Moc jest wystarczająca do przewidzianych zastosowań. Motór jest żwawy i ładnie przyspiesza, jak na taką pojemność nawet elastyczny. Dementuję plotki, że nie da się zamiatać dupą. Da się bez problemu. Przy prędkości licznikowej 120 km/h ma na 6 biegu 7 tys obrotów, taka jazda jest komfortowa dla kierownika i dla sprzętu. Myślę, że bez problemu można taką trzymać na trasie. Ochrona przed wiatrem wystarczająca. Wyświetlacz czytelny. Teraz plusy ujemne: te plastiki wydają się kruche, zobaczymy ile pożyją. Kiera dla mnie trochę za nisko, zdecydowanie będę dawał podwyższenie. Kanapa nie jest najgorsza, ale będę dawał do przerobienia bo chcę mieć wygodę na dłuższych trasach. Muszę kupić bagażnik. Tyle. Nie uważam jak większość użytkowników, że zawiecha jest słaba. Jest dobrana odpowiednio do przeznaczenia. Jeśli potraktujemy motocykl jak małego adwenczura (którym według mnie jest), a nie jak enduro, to dojdziemy do wniosku, że nie jest źle. Oczywiście nie jest to zawiecha jak w baghirze, na dziurach trzeba jechać trochę wolniej, ale jest komfortowa i w sumie robi robotę przy mojej wadze 85 kg. Na razie ją zostawiam, jak pojeżdżę więcej to zdecyduję czy modzić, aczkolwiek nie jest to konieczne. Opony to samo, nie będę ich od razu zmieniał. Zmniejszyłem ciśnienie na 1,6 i jest git, przynajmniej póki nie pada. Co jeszcze... aha, spalanie mam jak na razie 3,2 według komputera. Na chwilę obecną jestem zajarany tym motocyklem, daje pierwotną radochę z jazdy. Prosty, lekki, po prostu przyjemny. Tak bym go określił. Przyjemny. Wsiadasz, jedziesz i micha Ci się cieszy. Bez napinki, po prostu gdzie oczy poniosą. Jak pojeżdżę więcej i początkowa ekscytacja minie to napiszę aktualizację. |
Super :)
Fajnie ze Ci przypasowało !!! |
Ferdek, właśnie o takie odczucia i porównanie do cięższego enduro mi chodzi. Pisz wszystko co Ci przyjdzie na myśl.
|
Raport z docierania. Na blacie 900 km. Za tydzień moto omówione na serwis.
Wczoraj zrobiłem trasę 350 km. Poleciałem szutrami wzdłuż Wisły do Kozienic, potem bokami do Dęblina i dalej na wschód, do Baranowa. Stamtąd TETem na północ do Siedlec. Szutry, piaski ale głównie asfalty 3 kategorii odśnieżania. Jedynie solidne błoto w rozlewiskach Wieprza. Z Siedlec do Wawy powrót S2. Wnioski: - Przedni hebel poprawił się - jest coraz bardziej dozowalny. - Odłączanie ABS na tylnym kole - guziczek ciut za mały i w rękawiczce ma mało wyczuwalny klik. Albo mam za grube paluchy :) - Zawias - jak są muldy/hopy trzeba ogarniać na stojaka i wtedy zawias jakoś tam nadąża, ale upgredy będę ogarniał po sezonie. - Spalanie - średnia 3.0 l/km ale ciągnę do max obrotów 6 tys/min. - W trasie 100 km/h = 6 tys obrotów na 6 biegu. Czuć że można jeszcze przyspieszać ale to jest nadbieg. - Kanapa (po 9 h jazdy) nie zmasakrowała mi tyłka. Ale dużo jechałem na stojaka, był poniżej 20 stopni no i ważę <90 kg. - Przyspieszanie teren/trasa/miasto - wystarczające. Jak ktoś ogarnia szybką zmianę biegów to te 27 KM naprawdę wystarcza by 95% aut zostawała na światłach w tyle w typowej miejskiej jeździe. Czy jestem zadowolony ? Mega. Ten sprzęt nic nie udaje. Robi dokładnie to do czego został stworzony - do szwendania się. Bliskiego i dalszego. Czy wolałbym wczorajszą trasę zrobić samemu np. na NAT1000 ? Nie, bo wklejka na rozlewisku Wieprza 220 kg klocem oznaczała by długi marsz do wsi po traktor. Zazwyczaj jeżdżę z kimś. Ale na CRF300L nie mam stracha pojechać samemu. Nie będę kozakował, ale wiem że po glebie podniosę go i będę miał siły i ochotę jechać dalej. |
Jak już teraz jesteś zadowolony, to niecierpliwie czekam na update po serwisie bo zabawa się zacznie jak Ty zaczniesz operować w zakresie 6-9 tys. obrotów :D
|
Widać ze wszyscy skończymy na crf300l.
Ja jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa w kwestii małej Hondy. |
Mnie najbardziej interesuje prędkość przelotowa. Z jaką stałą prędkością da się podróżować, aby silnik nadążał:) Czy przy tych 6 tys i 100 km/h silnik już zaczyna powoli wyskakiwać z ramy? Czy jest jeszcze zapas?
|
Za dużo zmiennych w tym motorku aby jednoznacznie określić. Z mojego punku widzenia to masa kierownika i tobołów jak również ukształtowanie terenu i wiatr mają ogromny wpływ na ograniczenie potencjału tego pojazdu. Głęboko się nad tym zastanawiałem i doszedłem do wniosku, że ja jednak oczekuję czegoś innego. Trzeba spróbować bo mnie pierwsze wrażenie naprawdę zachwycilo ale potem bylo już tylko gorzej. Oczywiście można powiedzieć że należy sobie zdawać sprawę z ograniczeń tego motocykla. Kolega objechał ze mną kaukaz na 250L i wjechał wszędzie gdzie pozostali na 650 ccm. Największe boleści to miało na szosie. Trudno się wyprzedza jak mało miejsca a jak dojdzie przeciwny wiatr i wzniesienie to robi się nieciekawie.
Tak żeby zobrazować sytuację. Jechaliśmy od Kijowa w stronę naszej granicy. Kumpel dostał szału i musiałem przejąć jego CRF bo nerwy mu puszczały. Było tak. Droga raczej płaska, niewielkie wzniesienia. Przeciwny wiatr. Ja ważę 70 kg , w ciuchach może 75. Do tego toboły kumpla około 25 kg. W sumie około 100 kg. Moto total seria, bez udziwnień. Przeciwny wiatr. Nie byłem w stanie utrzymać przelotowej 100 na 6 biegu. Próba zbicia na 5 i gaz w opór kończyła się tym że motocykl rozpędzał się do 100 km/h a po wbiciu 6 biegu prędkość znów spadała do 90 km/h. Przejechałem tak z manetką opór 144 km i skończyło się paliwo. Zapomniałem dodać że w takich warunkach motocyklem niemiłosiernie szarpało, trudno było utrzymac kierunek. Nasze DR jechały jak po szynach niewzruszone. |
Materna, przecież dopiero co napisałem. 120 licznikowe 7 tys obrotów na miękko. Cały dzień można by tak jechać, więc stówką tym bardziej. Tylko ja mówię o 300.
|
No tak. Nie mam porównania do 300L bo jeździłem tylko 250L a to oczywiście jest różnica. Najlepiej jakby ktoś kto jeździł jednym i drugim się wypowiedział.
Edyta. No i ferdek ma chyba wersję Rally a to również czynić może różnicę i to znaczną. Ochrona przed wiatrem na pewno o niebo lepsza niż w wersji zwykłej. |
Cytat:
ja z kolei w bańce swej na przykład, NIE LUBIĘ wiertarek i trochę mi przeszkadzało to, że ledwo jadę a silnik się kręci 5-6-7tys. a on się musi kręcić bo inaczej nie jedzie - najlepiej to widać w offie kiedy jak się odwinie to dopiero zaczyna ciągnąć ale tu mowa o biegach 1-3 - jak się jedzie na 6 to może nie stykać pary. w XT oczywiście jak ledwo muskam manetkę to wiatr też robi swoje ale jest czym to skorygować :D wczoraj mega mnie wywiało :( bo golas. jak wielu jestem mega zainteresowany przejechaniem się na 300tce. ten sezon jednak spędzę głównie w siodle XTka jeśli nie liczyć zaplanowanego wyjazdu na NC na zahut - o ile będzie można. Najważniejsze, i to piszę bez cienia goryczy czy złośliwości, że Ci starsi stażem koledzy, którzy kupili CRF300L/R odnaleźli w nim to co chcieli i nie ma poczucia niezadowolenia czy buyers remorse. To dobrze świadczy o konstrukcji jak i również o dojrzałym podejściu do wyboru motka. Na koniec jak zawsze - życzę wszystkim otwartych granic i miesiąca urlopu w siodle. Jakiekolwiek to siodło będzie. Szerokości. :Thumbs_Up: m |
Zlitujcie się Panowie i opiszcie jakieś wady tej Hondy, bo już myślałem, że zaoszczędzę i kupię coś używanego za kilkanaście tysięcy, ale nowa CFRka jest ciągle z tyłu głowy. To dwa razy taka kasa (mowa o wersji Rally, bardziej podchodzi mi wizualnie), ale przy tylu superlatywach może być warto :umowa:
|
Cytat:
@Matjas: silniki chłodzone cieczą dobrze znoszą piłowanie na wysokich obrotach bo są stabilne termicznie. Ja na mojej XT600 3TB przy przekroczeniu 100 km/h widziałem jak temperatura oleju szybko idzie w stronę 120 stopni. Przy 90 km/h można było jechać non stop. Dźwięk silnika - no też nie lubię wizgu szlifierki. Kołki w uszy i nucenie piosenek w myślach pozostaje :) |
Cytat:
Ja i tak z większymi prędkościami nie jeżdżę za bardzo:) |
Ktoś się orientuje gdzie najszybsze terminy realizacji zamówień na 300l? Szczecin na przykład ma wolny termin jednej sztuki na koniec czerwca.
|
Tychy
|
Cytat:
|
Wczoraj udało się pojeździć z Ferdkiem i przesiedliśmy się na kilkadziesiąt km. Na 300 Rally przesiadałem się z nowej 690 więc zderzenie duże. Moto bardzo fajne, uderzyła mnie ciut niewygodna jak dla mnie pozycja (186 cm) te moje nogi to jednak trochę zbiornik rozsunął i czułem sie jak na fotelu ginekologicznym (brak osobistych doświadczeń, ale miałem takie skojarzenie). Stało też się średnio i trzeba by podwyższenie zakładać. Silnik aksamitny po prostu jak na singla, nic tu nie szarpie i wszystko dzieje się jak w hondzie.
Jesli chodzi o skrzynię to też tu wszystko działało idealnie i jak wróciłem na 690 to nawet quickshifter mi nie zaimponował. Na asfalcie oczywiście zabrakło mi biegu, tyle że tym razem szukałem 7. Wyswietlacz superowy, chciałbym miec taki w KTM. Zawieszenie? No tu szału nie ma, bujadło. Musiałbym utwardzić. W terenie sobie nieźle radzi, tylko faktycznie innymi biegami się jeździ. Ogółem pozytywnie bardzo, mysle że wzorcowe szwenduro z tego będzie. Nie gonilismy, bo moto nowe, ale licznikową stówką będzie się można tym przesuwać bez bólu. Po przesiadce na 690 poodkręcałem sobie zawieszenie na bardziej miekkie. Co ja się będę napinał i zapierdalał. Szwendajmy się! |
Cytat:
|
jako ten Tomasz, czekam wciąż na możliwość sięprzejechania na CRF300. tak na parę godzin.
wczoraj po południu musiałem coś załatwić w Głuchołazach to pojechałem na XTku wzw przybylo kolejne 250km. troszkę się z nią już oswoiłem więc nawet wyprzedziłem parę tirów. tego niestety CRF nie zapewni - tzn przy założeniu, że nie mamy całego dnia na wyprzedzanie. mimo swojej osiołkowatości jednak się zbiera. natomiast czy takie zbieranie się jest konieczne jak ma się na celu dojechanie dogdzieś i powrót. Nie sądzę. W sumie mogłem ekhem cisnąć całą drogę te 90 i też nic by się nie stało. m |
CRF to nie jest 125 żebyś się musiał 10 minut szykować do wyprzedzania, łącznie ze zbadaniem nachylenia terenu i przewidzeniem spodziewanych wzniesień ;)
|
Jadę do Karlika przymierzyć się w przyszłym tygodniu, zobaczymy czy dla gościa 191 i 85 wagi jako taka pozycja będzie. Kurczę nie mam alternatywy w takiej kwocie.
|
na pewno kiera wyżej ale wtedy możesz siedzieć jak na czoperze.
bez jazdy nie zgadniesz. z tym speedem i przyspieszeniem to wiem jak było w CRF250. no trochę to trwa a byłem na pusto. tutaj może jest ciut lepiej. jakby wyszło, że CRF300 pasuje to w przyszłym roku przesiadka. m |
Ciut lepiej wielkiej różnicy nie zrobi. Załaduj toto tobołami jak na wyprawę i potestuj. Stawiam bro że zostaniesz przy XT.
|
No i stestuj przy przeciwnym wietrze. Tak ze 40 km/h... Mi wyszła maksymalna wtedy na 250ccm 80 km/h.
|
otototo... mnie wczoraj spizgało fest jak jechałem ale XT się nie poddaje. 90 to 90 i jedzie.
z tego co opowiadałeś Emek to na 250tce było bardzo nieciekawie. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:18. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.