Plus 5. I czerwone :-)

Paczka z Tajlandii leży na cle, powinna dojść w przyszłym tygodniu. Kolega zamówił wydech MotoX V1, dam znać jak to wszystko siądzie.

Ile km wytrzymał łańcuch ?

18k. Ale ostatnie 3-4k to straszna lipa, pozapiekane ogniwa, zerwana ori prowadnica (dałem Acerbisa), tarabani jak głupi i gubi naciąg zaraz po ustawieniu. Zobaczymy jak ten złoty a skromny DID.

Myślałem też o zmianie pelnego wydechu że względu na kg. Czasami zabieram sakwy miękkie i wtedy, po zmianie wydechu nie bylo by oryginalnej osłony na wydech.

Czy ktoś przerabiał temat? Dodatkowe 2 osobny alu?

Ja zamontowałem oryginalną osłonę na wydechu MotoX. Łatwa robota.
Są też niezależne osłony na wydech pod sakwy miękkie.

YSS MZ456-415TR na obrazku? Wymieniony? Jak wrażenia?

MZ456-405TR, zastanawiam się jeszcze czy montować czy próbować wymienić na 415 bo zamówiłem dokładnie to co ma kolega a dopiero potem zacząłem temat zgłębiać i wyszło że to wersja obniżona o 1 cm.

Wrażenia zatem na razie tylko z krótkiej przejażdżki. Zawias dużo sztywniejszy niż OEM ze sprężyną progresywną Hyperpro (a w porównaniu do ori sprężyny to już w ogóle musi być kosmos). Ładnie wybiera nierówności, moto lepiej się napędza na nierównym podłożu typu tarka. Dla mnie najważniejsza różnica to jazda techniczna - przejechałem się krętym, pochyłym i wyboistym singlem, moto idzie jak po sznurku bo tyłek już tak nie odskakuje dzięki tłumieniu odbicia. Według mnie na technicznych odcinkach lub w kiepskich warunkach (a takie za chwilę przyniesie jesień) będzie dzięki temu dużo bezpieczniej - i to była dla mnie główna motywacja do zakupu. Mam jeszcze hipotezę że po zmianie nie będę musiał aż tak aktywnie pracować sprzęgłem/gazem/kompresją na wybojach bo zawias dużo więcej wybierze - co dobrze wpłynęłoby np. na żywotność napędu. No ale żeby to potwierdzić to muszę na tym zrobić jakieś kilkaset km. Wrócę do tematu niebawem.

A w międzyczasie zaczynam powoli montować to co tam kurierzy nazwozili. Na pierwszy ogień poszła dźwignia zmiany biegów z Aliexpress, potem przy okazji wymiany uszkodzonych handbarów wymieniłem też gripy. Dźwignia siadła super, mogłem przy okazji wyregulować wysokość bo jakoś nigdy nie chciało mi się zdejmować osłony zębatki żeby móc to zrobić, podniosłem ją zatem o jeden ząbek, ramię i końcówka są dodatkowo dłuższe o jakiś 1 cm i w efekcie zmiana biegów w butach MX to teraz sama przyjemność. Gripy jak gripy, w MTB używam i chwalę sobie Odi Rogue, jak się zorientowałem że robią też te gripy do MX to postanowiłem spróbować.

Dzisiaj znów trochę podłubawszy. Jeśli zastanawiacie się nad zakupem osłony chłodnicy to długo się nie zastanawiajcie bo jeśli przynajmniej raz padliście na prawą stronę to Wasza chłodnica najprawdopodobniej wygląda nie lepiej niż moja.

Zdecydowałem się na produkt Yamoto, wygląda pancernie i raczej będzie dobrze chronić pozostałości :) ale jest kilka drobnych zgrzytów przy montażu.

Pierwszy to obejma którą montuje się na ramę, w moim przypadku jej wewnętrzny element styka się ze zbiornikiem, nie wiem jak to zapracuje przy wibracjach a dodatkowo górna śruba mocująca przy mocniejszym skręceniu obejmy też może wejść w kontakt ze zbiornikiem. Nie wiem o co chodzi, na tajskich filmach z montażu wygląda że jest tam 1-2 mm dystansu, może taka uroda mojej sztuki. Dałem kawałek dętki :)

Drugi to mocowanie dolnej części osłony do samej chłodnicy, razem z osłoną dostarczana jest dłuższa śruba i aluminiowy dystans ok. 12mm ale w moim przypadku odkształcona po dzwonach chłodnica była odsunięta o jakieś 3 cm, trochę poprawiłem szczypcami ale i tak trzeba się było nagimnastykować żeby złapać gwint a na koniec mam wrażenie że większość dystansu zniwelowało odkształcenie się dolnej części osłony przy dokręcaniu. Całość po dokręceniu jest stabilna ale do fabrycznego spasowania to temu wszystkiemu trochę brakuje.

Trzeci to doprowadzenie górnej części osłony do prawego przedniego plastikowego panelu, a raczej brak takiego doprowadzenia. Po montażu zostaje wolne jedno ucho w górnej części tego panelu, wcześniej był on przymocowany plastikowym pinem do plastikowej osłony chłodnicy, trochę to pachnie jakimś pójściem na skróty.

Żeby temu oddać co należne, po skręceniu całość robi bardzo solidne wrażenie i w sumie żałuję że nie kupiłem tego wcześniej.

Skoro już prawa strona motocykla była wyeksponowana to przy okazji zrobiłem szybki serwis układu oddechowego.

A na koniec, w celu zbalansowania czerwieni po obu stronach motocykla, zamontowałem chiński pedał hamulca.

Zawias jedzie. Size does matter. Jednak wymieniam na 415.

to ile już tam masz nakulane na tej swojej CRF?

ja już sswojej się pozbyłem ale dla Was, dłubaczy, mam taką poradę ostrzeżenie dotyczące tych tjuningowych klamek hamulca i sprzęgła. w ostatni wyjazd przed sprzedażą nie dość, że przyj..bałbym na winklu na mokrym na tych oryginalnych gumach to dodatkowo wykręciła mi się dolna śruba z tej pośredniej osi obrotu na klamce hamulca a górna śruba zaczęła się wysuwać do góry od wibracji - brakowało tylko, żebym tego nie zauważył i byłby klops w najmniej odpowiednim momencie.

polecam te śruby skręcić na loctite na tzw zaś.

Nieco ponad 18k km w dwa lata. Afra w tym czasie 10k km, muszę popracować nad wyrównaniem tych proporcji.

Thx za hinta z klejem, w Afryce mam tą łamaną klamkę hamulca w zasadzie od nowości i żadna śruba nie odeszła ale dla pewności potraktuję to loctitem przy najbliższym dłubaniu.