Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Kwestie różne, ale podróżne. (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=80)
-   -   Dookola (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=14792)

siwy 22.11.2012 12:44

Ma prawo, kwestia odpowiedniej średnicy kółka na końcu alternatora. Kręcić można czymkolwiek, oby odpowiednią prędkość obrotową miał, można i wiatrak zamontować albo korbę.

Lupus 22.11.2012 12:50

Teoretycznie jest to możliwe, przy obliczeniu przekładni i obliczeniu obrotów wzbudzenia alternatora dla prędkości 40 - 80/h. Ale: sposób mocowania musi być bardzo solidny, ze sprężyną dociskową i ew amortyzatorem, łożysko też może nie wytrzymać syfu, nacisku i drgań. Największym problemem jest jednak syf na drodze, który szybko wykończy ryfle na alternatorze. Jest jeszcze problem oporu samego altka w trakcie ładowania. Takimi wynalazkami można się bawić mając dużo czasu i wielokrotnie powtarzać eksperymenty.

rambo 22.11.2012 12:53

Właśnie w tym rzecz. Taki mechanizm zostanie uszkodzony szybciej niż rozładuje się AQ 50Ah np gdzieś w wózku

Orzep 22.11.2012 13:15

Śledzę jego podróż i wydaje mi się, że opisywanie siebie jako takiego lekkiego naiwniaka, roztargnionego "Łobuza" jest działaniem marketingowym(sponsorzy), a gość w rzeczywistości twardo stąpa po ziemi i przypadków tam nie ma!
To takie moje "rozkminki" w temacie, co nie zmienia faktu, że fajnie się "goOgląda"

szynszyll 22.11.2012 13:16

odpowiedz jaka zamiescilem pod postem na FB

http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1721872.html

najczesciej przelozenie masz 2:1 - popularne silniki benzynowe kreca sie do 7-8 tys wiec alternatory kreca sie x2

wolne obroty to 1000-1200 wiec na alternatorze masz wtedy 2000-2400 obr

dla przykladu, w bokserach bmw ponizej 1800-2000 obr alternator sie nie wzbudza

dochodzi do tego zmienny moment hamujacy - jazda po sliskiej nawierzchni z dynamicznie dohamowywanym kolem wozka nalezy rozpatrywac w kategoriach sztuki cyrkowej

siwy 22.11.2012 13:18

już lepiej może byłby dokręcić zębatkę i napęd od łańcucha dać

Lepi 22.11.2012 13:21

Dokładnie tak, prędkość obrotowa będzie za mała przy zastosowaniu bezpośredniego napędu z koła. Słusznie szynszyl zauważył, że napęd z koła wózka to najgorsza opcja.

motormaniak 22.11.2012 13:51

Mam wrażenie że niektóre rzeczy robi koleś dla jaj, albo rzeźbi dla zabawy. Znam jego poprzednie podróże od początku - kiedy jeździł ruskiem (wiec z koszem 1 raz nie jedzie), starą japonią i potem dookoła świata na yamasze, jest absolwentem Politechniki Warszawskiej - wydziału samochodów i maszyn roboczych - na którym to wydziale mieliśmy okazje się widywać.. Na dodatek Michał ma doskonałe zdolności organizacyjne - m innymi organizował rozpoczęcia sezonu w Warszawie - przerywając w tym czasie podróż dookoła świata (przylatywał samolotem), był posłem itd..
Koleś ma wszelkie podstawy żeby jego wyprawa była udana - nawet jeśli motocykl teoretycznie się do tego nie nadaje.

mateush 22.11.2012 14:19

Ja też mam wrażenie że to wszystko to lekka podpucha ta jego niby-pierdołowatość. Poza tym niektóre przygody wyglądają na dobrze zaplanowane. Np do dorobionego kosza od razu znalazły się logo Junaka - także można przypuszczać że to w jakiś sposób planowane.

Co oczywiście wcale nie umniejsza moim zdaniem całości - być może wręcz przeciwnie bo poza dość trudnym terenem ma jeszcze trudny scenariusz do zagrania.

Pzdr
Mateush

Orzep 23.11.2012 11:20

Alternatorowa historyja ciąg dalszy...
"...Odpowiadając na Wasze pomysły:
Piotr Wierciński, Hedon Hedonista: Odnośnie turbiny wiatrowej. Rozważałem pomysł i nawet taką znalazłem 12 V i 400W przy prędkości wiatru 12 m/s (43 km/h), ale kosztowała 888 zł bez koniecznego, dodatkowego osprzętu. Stary, działający alternator od jakiegoś koreańskiego samochodu kosztował mnie 66 zł. Michał Stańczyk: błotnik faktycznie jest za niski, będzie podniesiony
Napęd alternatora za pomocą koła pasowego również był rozważany. Ale by uzyskać przełożenie 1:10, koło zdawcze na feldze musiało by mieć rozmiary opony i szorowało by po ziemi. Innym rozwiązaniem było wykonanie dodatkowej przekładni redukcyjnej, ale Mongolskich spawaczy i tokarzy to zdecydowanie za duże wyzwanie. Ledwo radzą sobie z tym prostym zadaniem.
Martwię się tylko czy metalowe koło alternatora nie zedrze za szybko opony. Do Władywostoku jeszcze 4000 kilometrów, diabelnie daleko i diabelnie zimno.
http://sphotos-g.ak.fbcdn.net/hphoto...38347716_n.jpg
Mocowanie pod alternator już gotowe. Jutro próby
Z moich wyliczeń wynika, że:
koła kosza ma obwód = 2,10 metra
koło alternatora ma obwód = 0,21 metra
przełożenie 1:10
Szacowana prędkość obrotowa alternatora przy różnych prędkościach
20 km/h = 155 obr koła/minutę = 1550 obr alternatora /min
30 km/h = 235 obr koła/minutę = 2350 obr alternatora /min
40 km/h = 315 obr koła/minutę = 3150 obr alternatora /min
50 km/h = 395 obr koła/minutę = 3950 obr alternatora /min
60 km/h = 475 obr koła/minutę = 4750 obr alternatora /min
70 km/h = 555 obr koła/minutę = 5550 obr alternatora /min

Jestem strasznie ciekawy czy coś z tego będzie..."


Pozdro Orzep


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:33.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.