Cytat:
Napisał radiolog
(Post 547919)
Tia, gdyby tak było Zbysiu Gołowicz byłby bezrobotnym żulem, a jednak na brak pracy w tej kwestii nie narzeka i do żula mu nie po drodze.
W GS-ie to tego oleju w lagach mogłoby by nie być, bo amortyzuje i tak ten centralny ze sprężyną, a tam to chyba jest, żeby się nie zatarło od braku smarowania.
|
lagi w GS pełnią zbliżoną funkcję jak w tradycyjnym zawieszeniu i olej musi w nich być , siły działające na panewki przy hamowaniu są podobne, tak jak w CRF tam musi być smarowanie, fakt przeniesienia amortyzacji oraz sprężyny poza lagi w kwestii pracy samych rur aż tak wiele nie zmienia aby to mogło pracować bez oleju.
Na plus BMW jest fakt braku ciśnienia w lagach (nawet po zalaniu olejem spuszcza się całkowicie powietrze przed montażem w moto)
myślę, że interes na serwisowaniu BMW na pewno nie tkwi w przednim zawieszeniu w tym uszczelniaczach.
Nie chcę toczyć dyskusji porównując BMW do CRF, bo nie o to mi chodzi, w BMW (modele R1200) uszczelniacze i rury pracują w bardzo komfortowych warunkach bo żaden syf tam nie dociera a jeżeli już to w ograniczonym zakresie i dlatego jest spokój z uszczelniaczami podobnie było w starej AT nawet bez harmonijek uszczelniacze były 2-3x żywotniejsze a z osłonami to już całkiem luz.
Może niech spece od cross i hard enduro się wypowiedzą jak to z "ups" wygląda, materiały muszą być najwyższych lotów aby to nie sprawiało problemów. Jeżeli HONDA w CRF stosuje uszczelniacz olejowy z wagą kurzową bez sprężyny..... ja bym osobiście atakował inne uszczelniacze, które mają inna konstrukcję + regularne czyszczenie przestrzeni pod pierwszym uszczelniaczem (przy użytkowaniu terenowym)
|