Jakoś dotarłem, choć się trochę wynorałem. Mam pytanie jak się kask wyrzyma ? Gleba sztuk jeden. Co do nazwy 'trasa szutrowa" to bym się spierał. Dla mnie to ona była bardziej szuwarowo bagienna, przynajmniej na początku. Integracja to mi się nie bardzo udała choć trzy sztuki poznałem ;-).
Najbardzie spodobałmi się tekst na trzecim zadaniu :"stary, ty masz trasę asfaltową ...." Jakoś mi nie wyglądało :haha2:Gość co dał mi na przechowanie wodę i mówił, że mnie będzie pilnował .... tylko mówił. A woda w kuferku wybuchła no i mokro się zrobiło... druga butelka do odbioru ... zapraszam.
Jak dla mnie impreza przepocisk. zdjęcia można tu znaleźć http://picasaweb.google.pl/felkowski/PolowanieNaPyr

pozdrawiam

dzieki za zdjecia, impreza naprawde musiala byc swietna :)

az zal sie mi zrobilo, ze nie moglem byc tam chociaz na pieszo ;)

Kolego Felkowski szukaliśmy Was ale tak jak przypuszczałem wodę kolega dostał i uciekł :D
Podziękowania za wspólną jazdę ,ognicho i takie tam ............. :D
Ps : to pisałem ja - ten od wody :)

Dzięki Felkowski za dokumentację fotograficzną m.in. moich gleb :)
Moje zdjęcia http://picasaweb.google.pl/kubakiub/...rzkoGorzko2008 niestety nie obejmują najciekawszego odcinka.
Muszę jeszcze sklecić filmik, ale materiału też nie za wiele :(

Szacunek dla wszystkich par, które pokonały trasę off, szczególnie dla duetu zwanego w niektórych kręgach jako Diesel i Grzała :D

Jak patrzę na twojego trampka to chyba powinienem oddać dyplom za najbadziej wynoranego sprzęta ;-). Moja wysiada, choć panie na hajłeju pytały gdzie byłem ....

Nie żebym się usprawiedliwiał czy chwalił (że niby taki ponętny jestem), ale druga część, ta od sklepu już była prawdziwie szutrowa. Kolega od KLXa siadł mi na plecach i poganiał. Cały czas czułem jego lubierzny oddech na plecach. Za sobą stawiał taką zasłonę dymną, że w obawie o czystość Jego intencji doginałem ile dało. Żeby nie było, że na półtorej butelki poleciałem to przy najbliższej okazji zapraszam na polatanie, po mojej okolicy a wtedy wezmę do kufra silnieszy motywator do opieki. Choć ja do tych napojów w kufrze to nie mam szczęścia. Pozdrawia - fajnie się z wami jechało ;)

Było ostro, brudno i mokro. Ubaw po pachy po prostu, hyhy.
Dzięki wszystkim chłopakom z którymi byliśmy w grupie, że poskromili swoje żądze bezkresnego szaleństwa i zwalniali tempo:bow:, szczególnie dla Kiuba, za pomoc w przekonaniu Diesla:bow::webers:

Wrzucam parę fotek:http://picasaweb.google.pl/marcings4...ey=WcAOHbO1QoQ
I krótki filmik...tylko dla dorosłych:drif:http://pl.youtube.com/watch?v=bxV90Vrr90o

Hej Afrykanerzy. Kto był ten 99% mnie widział (może nie glebę, ale kuśtykającego na terenie obozowiska :P )
Pierwszy mój ciekawy zlocik i takie akcje. Ale cza być twardym, a nie miętkim;) - nie ma to jak dojechać do końca rajd (z 80km) - czuję się z tym super.
Aha, z nogą nie jest ciekawie - ale na Kletno mam nadzieje przyjechać na moto (ale chyba raczej na miejscu on niż off :mad:).

Yonec..to Ty zaliczyłeś tą glebe na TA?

taaa to ja:)