pewnie bezawaryjność jest w standardowym wyposażeniu, w przypadku innych marek musisz za nią dopłacić, nazywają to przedłużeniem gwarancji.

Żeby was zdziwko nie złapało, dzisiaj to się żadnemu producentowi nie opłaca robić dobrze koniec kropka.

a ja się nie zgadzam, teraz właśnie to się opłaca jak nigdy, na rynku jest tyle tandety że jest ogromna nisza do wzięcia :)

taaa? to sobie obejrzyj to co Jorge wrzucił i zastanów się racjonalnie jeszcze raz
http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=26060

Oczywiście bezawaryjność nowego produktu pana Hondy to na dziś trochę zaklęcie, ale nie bezpodstawne. To solidna firma, bez dużych wtop; z tego, co pamiętam, największy światowy producent silników benzynowych. Miałem w życiu kilka hond, wszystkie były bezawaryjne.

Dlatego napisałem "ma duże szanse".

Świat na głowie.
Tandeta normalnością,solidność niszą :D.

Teges, teges.. ale HRC jest najtegesiejsza... i nie będzie inaczej.
Wizualnie najbardziej teges jest czwórka HRC..

Oby ta bezawaryjność nie szła wprost proporcjonalnie do jakości plastików :dizzy:

Ale plastiki akurat się nie pogorszyły.

ja mam plastiki doskonałej jakości ale łańcuszki rozrządu czeskie ĆZain, do Czechów nic nie mam, ale poprzednio montowane były na całe życie silnika a te pepiczki 60-80.000, do tego nie przewidziano wymiany bez rozbierania całego silnika... tzn. nie można kupić zapinki do zakucia....a BMW ma wyłączność u Pepiczków i nigdzie na rynku wtórnym tego nie ma ...

łańcuchy ĆZ były też montowane w napędzie F800GS, może niektórzy pamiętają ich gumowatość... dlaczego nie DID!

mamy obecnie ciekawą sytuację, gdzie firmy robiące doskonałej jakości produkty są omijane przez producentów i mają się coraz gorzej a te średnie albo lipne przeżywają bum....

np. fltry MEIWA wyszły już prawie z rynku...

nie patrzcie na takie pierdoły! silnik, przeniesienie napęu, zawias na tym się jeździ a plastiki ...

A plastiki się zbiera :D

Jak jest co zbierać :D

Własnie dlatego że ludziska nie patrzą nie mlaskają tylko na ślepo kupują producenci wstawiają gówno! Bo niby poco lepsze skoro i tak się sprzedaje i tak. Ludzie sami sobie krzywdę robią a potem jest lament :dizzy: gdyby się nie sprzedawał to jeden czy drugi producent musiał by jednak posłuchać głosu rynku i zrobić fest!

gdyby tak na ślepo kupowali to F800GS rozchodziłby się jak świeże bułeczki bo to kategoria nowej AT a jednak tak nie jest dlaczego ??? przecież na papierze i w danych katalogowych wygląda dobrze....zawias, moc, koła, masa itd..

a w obecnej sytuacji raczej sprzedawał się nie będzie dobrze...

W tym przypadku od świeżej kajzerki (f800gs) wolą ciepłą paryską (r1200gs) :D

Czerwona też jest ładna, i na pewno szybsza :-P

Ciekawe natomiast, że nie zrobili typowego Tesco.

Ups! Jak widać porządne osłony silnika mogą się przydać.
https://1.bp.blogspot.com/-9stwJYOsl...0/IMG_5696.jpg
ale można zalepić :D
https://4.bp.blogspot.com/-9UJOsonc8...0/IMG_5716.jpg

To teraz oprócz powertape'a i trytytek poksylina i do przodu!

To twoje?

Ja na manualną czerń czekam już 2 miesiąc. Mówią coś o połowie maja.

Czy cokolwiek z wyposażenia dodatkowego warto brać? Bo mi wychodzi, że nie:

1. Gniazdo zapalniczki drogie, na plus jest to, że chyba tam jest takie fabryczne miejsce na to.
2. Centralki nie chcę - miałem i praktycznie nie korzystałem.
3. Oryginalny gmol - na oko bez sensu. Dorabianych też nie chcę, to kolejne parę kilo, a na razie chęc do ciuchrania jakoś mi spadła. I tak muszę AC mieć (bo leasing), więc co się będę obudowywał.
4. Kufry piszecie że z gównolitu. W poprzedniczce chwaliłem sobie centralny+worek ortlieba na tylnej kanapie.
5. Grzane minetki piszecie że słabo grzeją :/ a za 1 500 to można mieć takie działające i na dobrą wutke zostanie.

A niektórzy mówią, że gmole są zbędne, bo po krzaczorach przecież nie latają :haha2:
Często ludzie piszą, lub dzwonią o gmole, bo była gleba, bo potłuczone plastiki które trzeba kleić i malować,bo uszkodzony bak lub czacha.
Tak se myślę; czemu człowiek ciągle jest mądry po szkodzie ? Czyżby myślał, że ON, nigdy się nie wyłoży ? Naiwność to się nazywa.

Może zmienisz zdanie jak kilka tysi od domu w miejscu gdzie nie dociera laweta z AC rozwalisz chłodnicę lub inny element, który uniemożliwi dalszą jazdę. Henry słusznie prawi, jak coś może pójść źle to na pewno pójdzie, lepiej minimalizować ewentualne szkody.
QurczaQ - to nie moja. Chłopcy po Maroku latali.

Chyba minetki na tak. Bo są super zintegrowane, mały guzik na manetce i info na wyświetlaczu

Co tam było na poprzedniej stronie o jakości? ?? :D

Ależ miałem gmole w poprzedniczce, nawet je ze dwa razy polamalem, raz młoda sarne wysłałem na drugi świat. Ale teraz Afryką chce sobie spokojnie pojeździć, czarne plus szutry. Bez upalania. Syn mi dorosł i chce się z nim powloczyc tu i tam.

Jak zepsuje sobie plastiki czy czache to niczego nie będę kleił, tylko z AC wymienię.

Sneer,

ja też tak uważałem, że spokojnie i gmole niepotrzebne - i wiadomo, trochę piasku i szkoda całkowita ;)
Jak chcesz możemy się jakoś "ustawić" - obejrzysz robotę Henrego na crf'ie.
Co do reszty Twoich pytań:
Ad1: przed odbiorem afry zawiozłem do salonu gniazdo oxforda -zamontowane w dedykowane miejsce, wygląda jak oryginał :)
Ad2: Zamówiłem i używam non-stop. Głównie w garażu, bo mniej miejsca moto zajmuje. Zawsze można zdjąć.
Ad3. Tu już moje zdanie znasz. Nie chcę w razie "W" kalkulować czy zgłaszać szkodę z AC czy też może się nie opłaca, bo za rok za afrę i samochody w rodzinie zapłacę 4k pln więcej za AC...
Ad4: Nie widziałem ich na żywo, więc się nie wypowiem. Planuje centralny z oferty H&B i rolka.
Ad5: Jak w pkt. 1 - zawiozłem oxfordy, grzeją jak to oxfordy - bardzo dobrze. Sterowanie oryginalnych masz zamontowane na manetce, jak masz dużą dłoń chyba może to przeszkadzać. No i za gniazdko i zapalniczkę zapłaciłem 260 pln (montaż gratis), a nie 1800 pln jeżeli ma to dla Ciebie znaczenie ;). Dla mnie, za opcję wyświetlania mocy grzania manetek na wyświetlaczu, to kapkę za dużo.

pzdr
tommi

Tommi, dzieki za merytoryczna odpowiedź. Łazy są mi po drodze na moją wioskę, a dzisiaj tam nawet u dentysty będę :-) Ten tydzień u mnie słabo wygląda, ale w przyszłym po 18 mogę w dowolny dzień.

A ja się pytam grzecznie czy takie cyrki były ze starymi afrykami ?? nie wyjedziesz w błoto a już myslisz-musze kupic osłonę silnika, gmole itd bo jak się wywrócę to pójdzie dekiel od silnika albo plastiki za 3 koła Super Powrót Legendy nie ma co.. Motocykl jest fajny i tylko tyle i nie ma co go wynosić na piedestały

Zaryzykuję tezę, że starej afryki nikt z forumowiczów nie kupował nowej w salonie. To i płaczu nie było.

Podos kupił, ale już dawno nie ma, teraz moczy kij w wodzie i wyciąga ryby...

Podos się nie liczy ;)

Pytanko.
Ktoś z forum tankował dzisiaj w Prażmowie około 17:30 nową AT ?

Podnosił ktoś kierownicę w crf'ie?
Jeżeli tak, to na jakie podwyższenie się zdecydowaliście?

Mnie wystarczyło pchnąć lekko na mocowaniu do przodu. oryginalne ustawienie "na kropkę" jest takie trochę czoperowe i mi kiepsko ustawiało łokcie :) no i teraz mam komfortowo i na siedząco i na stojąco. Jeżeli nie próbowałeś to polecam.

Jakiego jesteś wzrostu? Ja testowałem CRF w dniu wczorajszym i było mi wygodniej w pozycji stojącej na nowej AT niż na mojej XRV, ale w mojej mam nie podniesioną kierownicę i przy 180 wzrostu jest za nisko.

Mam 190 cm, jeżeli to pytanie jest do mnie. W 07 mam akcesoryjną kierownicę renthala, dodatkowo podniesioną, korki w lagach, dołożone wentylki z 4ki i co tam jeszcze przewidział dział tuningu FAT ;) i na stojąco jest mi na niej wygodniej niż na crf'ie.

Przesunę kierownicę, nie próbowałem tego, ale zdaje mi się, że najlepiej będzie dać podwyższenie i wtedy modzić z kątami.

Ja mam 193, w rd07a miałem roxy pivoty podnoszące i przesuwające kierownicę do przodu, sama kierownica również była lekko przestawiona do przodu (na ile szyba pozwalała). W crf po przekręceniu kierownicy w mocowaniach lekko do przodu jest mi na stojąco całkiem komfortowo. Nie można przesadzić, żeby handguardami nie pukało w rogi czaszy przy maksymalnym skręcie kierownicy - oczywista oczywistość :).

Ok. Jak nie sprzedam swojej Africy to będę kombinował żeby podnieść kierownicę.

Fajny krótki teścik

https://www.youtube.com/watch?v=Ywst6EaQv6k

tylko nie rechotać w 8:59

Okazja!!! Nowa afryka do sprzedania w dobrej cenie


http://suchen.mobile.de/fahrzeuge/de...er=1&fnai=prev

Ponad rok już ją sprzedają, cena faktycznie ciekawa, drożej jak za crf.

Właśnie wczoraj miałem okazję przez godzinę testować nową Afrykę:))) Można, w Honda Karlik Poznań, się zapisać na testy.

Wysokość - dla mnie (192cm wzrostu) dużo lepiej jest na mojej RD04 - siedzenie mam wyżej (przerobione) oraz dużo wygodniej na stojąco - na mojej z podwyższeniami 35 mm bardzo wygodnie, na nowej bardzo niewygodnie - pochylony musiałem jechać. Czyli i na siedząco i na stojąco RD04 lepiej. Jak stałem na światłach to trochę niski i mały ten moto mi się wydawał...
Skrzynia biegów - pierwszy raz jechałem na DCT i wprawdzie, gdybym miał kupić to wybrałbym manual (jeżeli w przyszłości będzie to właśnie manual), ale myślałem, że automat działa gorzej - daje radę do DCT.
Hamulce - genialne, jeździłem w deszczu dlatego wiem co mówię... po prostu naciskasz i hamuje bez poślizgów, szybko, optymalnie... SUPER.
ESP - działa, pomaga, ładnie kontroluje na mokrym zrywanie tyłu.
Zawias - nie wypowiadam się - tylko po asfalcie i po mieście jeździłem.
Silnik - jest moc.
Wydech - cicho jest, ładny i przyjemny bas się wydobywa.
Elektronika - ABS, ESP, wyświetlacz i światła awaryjne... - ładnie to działa.
Wygląd - rzecz gustu - stara dla mnie ładniejsza jednak.
Cena - 56 000 - dla mnie to dużo za dużo, ale skoro się sprzedaje jak świeże bułeczki to znaczy, że cena dla Hondy ustalona prawidłowo.
Kilka zdjęć z RD04.

Inna sprawa to obsługa w dziale motocykli Honda Karlik Poznań - polecam, znają się na rzeczy, są pasjonatami i wiedzą o czym mówią.

Też wczoraj jeździłem.
Czerwona w manualu. Zrobiłem jakieś 60km (i off i asfalt).

Najpierw wady:
- CENA (za golasa ponad 53kpln to trochę za dużo, za 45 bym się nie zastanawiał minuty)
- trochę słabo się zbiera z dołu...do ok.3-3,5k obr prawie nic się nie dzieje, przy stałej jeździe na 3tyś delikatnie szarpie,
- automatyczne włączanie kontroli trakcji i absu po wyjęciu kluczyka (trakcja dla mnie zbyt czuła nawet na pierwszym ustawieniu...odrobina piachu na asfalcie i już odcina napęd, jeździłem na wyłączonych obu systemach)
- fabrycznie tył za miękko zestrojony, nie nadąża za przodem na większych dziurach (nie ruszałem ustawień, bo nie miałem czasu zsiąść z moto, ponoć było na serii)
- bardzo mało miejsca między kołem a błotnikiem (przy kostkach i dobrym błocie/glinie przeczuwam niezłą 'jazdę'...)
- zamiana miejscem klaksonu i kierunków w stosunku do poprzedniczki i innych moto (na początku na wszystkich trąbiłem przy zmianie pasa ;) )
- lusterka tragedia...ładne, ale nic nie widać (ale pewnie wystarczy założyć zwykłe okrąglaki i po problemie)
- ceny dodatków w Hondzie to jawna KPINA!!!

Plusy:
- zajebiście ładny motór (szczególnie czerwona):D
- silnik płynnie i miękko oddaje moc, nie wyrywa rąk ze stawów, ale potrafi bardzo żwawo przyspieszać, 160 nie czuć prawie wogóle, ŻADNYCH wibracji, bajka! Miejscami brakuje 'pierd..nięcia' z gazu i nie wygląda jakby sama chciała na gumę iść z gazu jak 690, ale za to jest bardziej przyjazna w obsłudze i w przeciwieństwie do KTMa można jechać spokojnie ;)
- skrzynia działa b.fajnie, biegi same wskakują, cicho i płynnie (nie trzeba przytrzymywać biegu przy zmianie jak w KTMie)
- zawiasy działają fajnie (90km/h po kocich łbach i na siedząco nic nie czuć, osobiście bym ustawił trochę twardziej + stłumił bardziej głównie tył), przód trochę nurkuje przy ostrym hamowaniu, ale bez tragedii
- poręczny motór, fajnie się prowadzi, nie jest ociężały w żadnym przypadku
- kanapa wygodna, dająca kierowcy możliwość zmiany pozycji (dla 195cm za niska, ale to może Zet by poprawił, bo 1500 za akcesoryjną nie dam :dizzy:)
- ochrona przed wiatrem dobra, mały deflektor bym dorzucił i będzie cacy (dostawałem wiatrem na górną część gogli, pod daszek)
- spalanie przyjazne, na ok 60km jazdy mieszanej (15km poza asfaltem- leśne ścieżki + szybkie szutry, szybko po asfalcie, korki) wlałem ok 3l

Ogólnie jestem oczarowany i miło zaskoczony. :drif: To taka współczesna wersja starej Afry, nie jest wybitna w żadnym miejscu, ale jest spójna i wiarygodna. Fabrycznie bardziej nastawiony na ogólna turystykę niż czochranie w offie, ale to klasyka. Przynajmniej ma potencjał (w przeciwieństwie do gs800 :fool2:). Przy moim wzroście trzeba podnieść i przestawić kierę (faktycznie jakoś ją dziwnie ustawiają na początku - za bardzo do kierowcy), kanapę podwyższyć trochę, wywalić gumy z podnóżków, dodać deflektor, zmienić lusterka. Wydech też bym założył lżejszy, bardziej rasowy i wywalił katalizator z tą plastyczaną osłonką :convulsion: (04 na Motadzie brzmi jednak sporo fajniej :cool:). Do tego może jakieś gmole silnika (na pełne nie mam ochoty) + większa micha pod silnikiem/deklami. Ogólnie moja czwórka mi bardzo leży, podwyższona, WP48 z przodu, jednak smuklejsza w talli (wygodniej przy jeździe na stojąco), ale pewnie mógłbym się łatwo przestawić na CRFę.
Jakby była możliwość zakupu wersji bez 'wspomagaczy' za mniejszą kasę to bym brał w ciemno, a tak się trochę waham...chyba jednak wolę wydać 'trochę' więcej na nową Hondę niż kilkuletnią 990R (których w sumie nie ma na rynku) :rolleyes:

http://www.visordown.com/motorcycle-...ied/31105.html

A konkurencja nie próżnuje....

Jak chcesz bez wspomagaczy, to chyba trzeba poczekać trochę aż na rynku wtórnym pojawią się amerykańskie egzemplarze, bo chyba właśnie w USA jest dostępna wersja okrojona też z kontroli trakcji i ABS.

Oby. Narazie wyglada jak na hurra zlepiane.
Ale trzymam kciuki i czekam.

paszczur straszny :)

Yamaha nie ma dwucylindrówki w wersji ADV. To raczej uzupełnienie oferty coby mieć model mogący konkurowac z V-stormem czy Versysem. Z jednym singlem XT660 i Supertenere mają po prostu dziurę w ofercie w porównaniu do konkurencji.

Motocykl na kołach 21-18 jako konkurencja do Versysa i VStroma? :eek: Że niby Versys to motocykl segmentu adv ? :lol8: