![]() |
Zobaczyć Iran - czyli 4 dni w Armenii. [Czerwiec 2012]
Wrruuummmm
Nadejszła ta chwila.. że i ja mam coś do napisania.. Motocykle co prawda nie idealnie forumowe, ale sercem tu się odnajduję... Jako, że byliśmy we dwóch - relacja będzie dwuźródłowa - będziemy pisać na zmianę. Na zdrowie! --- Wstęp Tym razem postanowiliśmy zobaczyć coś na wschód od domu. A jako, że drogę wojenną otworzono - padło na objazd w kółko Morza Czarnego. Jazda jazdą - a Gruzję i Armenię warto zobaczyć - więc tam szukaliśmy drobnych celów wyjazdu. Plan był taki: start 26 maja, potem trzy tygodnie jazdy i do domu. Marszruta - PL - UA - RUS - GE - AM - GE - TR - BG - RO - H - SK - PL Opcja dodatkowa, jakby się udało to jeszcze Abchazja w międzyczasie. --- Ekipa Nas standardowo dwóch - beniec i majek. Tym razem na takich samych motocyklach. Yamaha XT660Z Tenere. Rocznik 2011. Dodatki do motocykli: gniazdo 12V; kratka na reflektor; wysoki błotnik; małe gmole; lżejszy tłumik; przeniesienie klaksonu; handbary; stelaże do sakw; sakwy crosso; rowerowa trójkątna torebka; mini pojemnik (od małego aparatu fotograficznego) na kierownicy; zdemontowane podnóżki pasażera; grube dętki i opony terenowe. --- Przygotowania Zakupy, ustalenia trasy i miejsc, przewodniki, komputery, wizy rosyjskie (tylko takie były potrzebne); kupno walut; ubezpieczenia i takie tam... W połowie maja motocykle lądują na przeglądzie rocznym. Chwilę potem z mojej zaczyna ciec płyn chłodzący. Próbuję obserwować, ale na dzień przed wyjazdem pojeżdżam do serwisu. Oglądamy. Cieknie pompa wodna. No i czarne myśli... Że może nie pojedziemy?? Zamawiam części do naprawy i … Czekamy... Motocykle zapakowane... wszystko zapięte... i czekamy.. W czwartek przychodzą części. Szybka naprawa i .. w piątek 1 czerwca ruszamy. Ot.. dzień dziecka. CDN |
Dzień 1
2012-06-01 Byle za granicę PL-UA 543 km Jesteśmy umówieni na rano. Leje jak cholera. W ortalionie docieram spóźniony (rozkopana wisłostrada?) do beńca. Ruszamy. Na Shellu pierwsze wspólne tankowanie. Inauguracyjne. Jak się potem okazało - nie ostatnie. Przez Polskę kurs jest prosty - do granicy. Potem plan mówi - byle dalej. W deszczu lecimy. Jedziemy drogą na Puławy, żeby nas nie rozjechali. Prędkość przelotowa jest zbyt mała, żeby wyprzedzać ciężarówki w deszczu. Pod Lublinem wpadamy na główną. Spod ciężarówek leci syf. Odbijamy w bok. Jakoś objeżdżamy. Do Zamościa bokami. Zaliczamy nasze pierwsze asfaltowe uślizgi. Wyglądają strasznie, ale jakoś obaj się wybraniamy. Hrebenne. Kolejka na 6 godzin czekania. Motocyklami przemykamy obok. Granicę przekraczamy w godzinę. Na granicy golf bez powietrza w jednym kole. Co podjedzie 3 metry - wysiadka i pompowanie. Widać, że koniecznie chcą granicę przekroczyć. Motocykle z koszami stoją w kolejce razem z autami. Przed Lwowem pierwszy offroad - zjeżdżamy pod znany mi już pomnik samolota. Lwów objeżdżamy obwodnicą. W przydrożnej garkuchni coś kupujemy i jemy. W sklepie kupujemy kiełbasę, piwo i chleb. Przed zachodem słońca zaczynamy poszukiwania miejsca na namiot. Zjeżdżamy w bok, między polami znajdujemy idealne miejsce. Namiot, ognisko, piwo.. |
Daj choć jedną fotę :)
|
Na wrzesień planuje prawie identyczną trasę. Mozesz pozaznaczać na googlemap miejsca co fajniejszych noclegów? Byc moze tez z nich skorzystamy.
Czekamy na dalsza relacje |
Jeśli chodzi o sprzęt rejestrujący obrazki to jechały z nami: - aparat fotograficzny do robienia zdjęć - aparat fotograficzny wszystkoodporny do robienia szybkich ale słabych zdjęć - GoPro Hero; Gopro Hero2 - wszystkomające telefony komórkowe Jako, że aparat fotograficzny do robienia zdjęć nie wytrzymał piasków pustyni - przyzwoite zdjęcia skończyły się w dniu 4. Materiałów wideo jest wielkie mnóstwo - mam nadzieję, że powstanie z tego jeden konkretny filmik - nic nie obiecuję. --- zdjęcia z dnia pierwszego: pomnik przed Lwowem: http://majek.riders.pl/201206/min/d01_1_m.JPG miejsce noclegu: http://majek.riders.pl/201206/min/d01_2_m.JPG kolacja (butelka zastępcza..): http://majek.riders.pl/201206/min/d01_3_m.JPG okłady z błota na opony: http://majek.riders.pl/201206/min/d01_4_m.JPG tańce: http://majek.riders.pl/201206/min/d01_5_m.JPG prezentacja zakupów kolacyjnych: http://majek.riders.pl/201206/min/d01_6_m.JPG uroczyste zakończenie dnia: http://majek.riders.pl/201206/min/d01_7_m.JPG |
Baileys na kolację, prawdziwy adventure :D :)
Pisz dalej. |
wrruuummmm
Cytat:
Butelka po B jest butelka zastępcza. Spisała się na medal. A w tym dniu była pełna.. Tatratea.. Ino nie pamiętam mocy :devil: http://lovelypackage.com/wp-content/.../tatratea1.jpg |
Cytat:
|
Ruchu, bliżej wyjazdu jak już plany będą dokładniej zdefiniowane, odezwe sie na priw, to może gdzieś sie uda umówic na trasie
|
Zapowiada się ciekawie.......:-)
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:28. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.