![]() |
13 dni w PL "Krańce Wszechświata"
Ekspedycji dzień czwarty.
Starośc... Starość... Starość... Latka lecą... Połamany człowiek gramoli się w namiocie. Plecy po nocy w śpiworze na karimacie jakieś takie obolałe. Nie no? Co jest? Gdzie zapał? Gdzie werwa nasza? Za oknem? Otwieram zamki namiotu. Mgły się pasą. Deszczu brak? Może się rozejdzie? http://nf.e-net24.pl/2012/DSCF2593.JPG Bus za 6zł zawiezie Cię na Krańce Wszechświata. Masz mapę. Masz plan. 3l wody mineralnej. Wafle holenderskie czekoladowe. Wafle ryżowe. Konserwa. Odwracasz się z asfaltu. I wita Cię dzicz... http://nf.e-net24.pl/2012/DSCF2597.JPG A nie! Nie dzicz! Przed dziczą wita Cie leśnik i kasa biletowa... Vat, paragony, Premier się cieszy! http://nf.e-net24.pl/2012/DSCF2599.JPG Niebieski szlak wije się lasami. Wilgotno. Mokro. Turystów zero. Cały szlak Twój. Idziesz z nadzieją. Że wiatr rozgoni chmury... Że wiatr zamieni szarośc w kolor... Ile jest nas takich z taką wiarą? http://nf.e-net24.pl/2012/DSCF2604.JPG Sama wiara czasem nie wystarcza. Połonina wita chmurami i mglą... http://nf.e-net24.pl/2012/DSCF2619.JPG Co wiedzie ludzi w góry? Co ciągnie? Nawet idąc w chmurach i mgle. Staję się szczęśliwym człowiekiem. Na dole zostają w dolinach problemy. Zostaje świat. Im na górze trudniej, tym lepiej. Wiart zawiewa. Mżawka. Deszcz. I czekasz tylko na przebłyski. Te krótkie chwile. Kiedy chmury się rozstępują i widzisz to co piękne. Jak w życiu. http://nf.e-net24.pl/2012/DSCF2668.JPG |
a już się martwiłem że Naczelny w tym roku nie napisze... Dawaj dalej
|
:Thumbs_Up: Ech..... Pięknie. Pogratulować fantazji i wolności ducha.
|
Piknie panocku :bow:
|
toć prawda
co jest z tym Bukowym dopiero za 3 razem bylo slonecznie.... |
zobaczyłem face Naczelną i uśmiech zagościł na mej twarzy....będzie ciekawie to wiem!!
DAWAY panie M. |
Rozkładasz w dole przeciwdeszczowca na choince. Nie leje ci deszczem na głowe. Wyciągasz konserwę. Mniam. W zalewie pomidorowej. Na Krańcach Wszechświata smakuje najlepiej.
Skrzyżowanie szlaków. Co jakiś czas przewinie się człowiek. Plecakowcy z plecakami po niebo. Zwyczajni. W sandałach samobójcy przemoczeni w podkoszulkach. Staży i młodzi. Góry kochają każdego. http://nf.e-net24.pl/2012/DSCF2677.JPG Kolejna przełęcz. Pizdzi. Wieje. Wiart szarpie przeciwdeszczowcem. Jak wracamy? Tak jak inni najkrótszą drogą na Wołosate? Wszyscy się ewakuują tą drogą. MY. MY NIE JESTEŚMY WSZYSCY. Na Czerwony Szlak! Wietrzą połoniną! My się napędzamy trudem i znojem. Nas to cieszy. Im więcej błota. Im bardziej porywisty wiatr! Masz urlop! Nie będziesz leżeć bykiem! http://nf.e-net24.pl/2012/DSCF2684.JPG Trudy szlaku zapychają głowę. Odcinasz się od problemów w dole. Idziesz innym światem. Krok za krokiem. - Będzie jutro pogoda ? - zagaduję do mijanych turystek - To jest pewne jak drut! - słowa pewne, słowa szczęśliwe z ust zziębniętch szczęśliwych ludzi, powalają mnie. |
3x szłam Bukowym Berdem - zawsze pogoda dopisywała i widoki były nieziemskie. szczególnie wczesną jesienią, gdy na połoninach jagodziny zaczynały się czerwienić :)
Natomiast w górze ZAWSZE wiało. Nawet pewni Waszawiacy [sorry] rozstrząsali pół nocy, czy "Wiatr na połonianch jest constans?" ;) |
Dzień 8
Był 8 dzień wyprawy. Czas jakby zatrzymał się w miejscu. Bowiem są takie miejsca gdzie funkcja czasu zmniejsza swoją wartość... http://nf.e-net24.pl/2012/DSCF3212.JPG Dostajesz wiosło. Dostajesz kajak. Dostajesz swój własny okręt. Ile masz pary w ramionach, tam zapłyniesz. Tylko czy trzeba płynąć? Można leniwie leżeć. Patrzeć na konary będące niebem. Na kolorowe chaszcze. I nic nie trzeba... Nic. |
Patrząc na te zdjęcia, a szczególnie ostatnie, można niemalże poczuć zapach tych miejsc... Podziwiam, zazdroszczę i czekam na więcej :drif:
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:13. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.