Jedziemy ciężkimi na Ukrainę.
 

Po ciężkiej zimie, zawsze trzymają się głupie pomysły w głowie :mur:.
Kierunek jest oczywisty :Thumbs_Up:.
Skład się wyrobi. Oczywiście wszystko zależy od pogody i kierunku jazdy:at:.

Imiona zostały zmienione, aby się żonki, kochanki i rodzina bliższa i dalsza się nie czepiała :D. Więc Cezar, Apollo, Hektor, Zeus wyruszają na podbój nowych terytoriów.

Telefon namber łan:); ja jeszcze nie wiem,
a to gdzie i z kim,
asfaltem czy szutrem, o kurwa będzie kilka odcinków w górach,

Telefon namber tu:), a nie boicie się tam jechać:) przecież tam jest wojna :cold:
odpowiedź kolegi: ja mu już w Krościenku Donbas zrobię.

Inne telefony się nie liczą, po prostu nie wypada treści ich rozmowy cytować.

Była walka to i ofiary złożyliśmy :).
Załącznik 69772

cdn.

Dobrze się zaczyna:)

Nasze maszyny
Załącznik 69773
Niby nic wspólnego z jazdą motocyklem, ale buty też można kupić w dobrej cenie: Sarcastic: Same oryginały :drif:. Cenę podzielimy na trzy i jest się czym cieszyć.

Załącznik 69774

Dla women też są przeceny;).

Załącznik 69775

Caly czas Ktos nad Nami czuwał.

Załącznik 69776

Załącznik 69777

Załącznik 69778

Asfalty też były:dizzy:

Załącznik 69779

:lukacz:
jeszcze! śniegu dużo?

Śniegu w górach już jest mało :)
Ale, wystarczaj dużo aby motory ulepić w bałwana. W dalszej części kilka zdjęć, aby nie zapomnieć jak wygląda śnieg :)

Tymczasem:
Załącznik 69780

Szuterkiem.

Załącznik 69787

A w Kołoczawie musieliśmy dzieciaki obwozić.

Załącznik 69781

Załącznik 69782

Załącznik 69783

Załącznik 69784

Az w końcu Cezar dał znak i...:dizzy:

Załącznik 69785

Zakarpacki niech sie chowa. Ten to ma bukiet smakowy....:Thumbs_Up:

Załącznik 69786

Było obmywanie stópek, wiadro zimnej wody na gorący łeb, salo, reszty nie pamiętam, ponieważ nie przeszło cenzury:vis:

A następnego dnia w ogóle nas głowa nie bolała

Już myślałem, że to zaproszenie na wyjazd lub oferta jakaś, a tu relacja (tylko :-) Zaraziłeś Ukrainą i teraz cały czas kusisz :-)

Czyta się oczywiście ....

Patrząc na pierwsze zdjęcie, hmmm pomyślałem ze Wojtek goląc nogi się pozacinał:D
ps. wincy dawej;) cenzurą się nie zasłaniaj, będziemy oglądać po 22 :haha2:

Jeśli Wojtek nie ma nic przeciwko uzupełnię relację Wojtka swoimi zdjęciami.. niektóre mogę mieć "czerwony kluczyk w lewym górnym rogu..;p )

Poranek rześki z przygodami... serwis opon w Krościenku full profeska p.:haha2:
Dalej były oczywiście same szuterki..;) a nad głowami świstające kule z kałasznikowa..Dombas! :haha2:

link do fotek :D