![]() |
Co na drobiazgi ?
Hello,
Czy sa jakies uchwyty, kieszenie dopinane do motocykla itd ktore umozliwia szybki dostep do drobiazgow bez zdejmowania rekawic ? Przykladowo chodzi o bilety z bramek na autostradzie. Pobieram bilet i zeby go schowac musze zdjac rekawice zeby odpiac kieszen kurtki, wcisnac tam bilet, zapiac kieszen, nalozyc rekawice.. trwa to "wuj" czasu. Zeby zaplacic na zjezdzie to samo - musze zdjac rekawice, zeby odpiac kieszen kurtki gdzie mam portfel, karte czy gotowke oraz bilet do oplaceniai potem to wszystko popakowac. Szukam rozwiazania typu bierzesz bilet, chowasz gdzies, jedziesz. To samo z dostepem do karty, drobnych itd. |
1 Załącznik(ów)
Tanbag da się obsłużyć w rękawicach.
Do tankbaga podpinasz to z kartą płatniczą w środku. |
Ja bilet zawsze daję do kurtki. Mam kieszeń na rzep i zatrzask.
Co do płacenia to fakt, aby wyciągnąć drobne trzeba ściągnąć rękawice, ale daję ją za zegary i mam jedna rękę sprawną. Drobne mam zawsze w kieszeni w kurtce, do wyciągnięcia jedną ręką. Zazwyczaj na bramkach do płacenia jest korek, więc jest czas sie przygotować. Jak masz zamki błyskawiczne w tankbagu to warto podorabiać do nich pętelki ze sznurka, z jakimś koraliczkiem czy coś aby było łatwiej złapać w rękawicy. Sent from my SM-J600FN using Tapatalk |
Jak już zostanę zmuszony do przejazdu autostradą w Polsce, zazwyczaj jest to ten kawałek Kraków Katowice, to się nie strzykam tylko podjeżdżamy do okienka, rozkładam stopkę gasząc silnik i spokojnie przystępuję do czynności związanych z opłatą. Ściągam rękawice wyjmuję portfel i płacę. Następnie wszystko chowam zapinam i wtedy kartę zostawiam już w tej kieszonce z okienkiem na rękawie kurtki. Gdy robię to zagranicą sytuacja wygląda podobnie tylko tam potrzeba na to mniej czasu i nie dochodzi do tej kretyńskiej sytuacji że punkt opłat blokuje ruch na autostradzie. Teraz czytam że stalexport próbuje wynegocjować dalsze swoje funkcjonowanie na tych 60 km. Musi to być niezły kawałek grosza że nie chcą wypuścić tego ze swoich rąk.
|
Pokrowiec na okulary na poprzeczkę kierownicy.
Taki sztywny, na zawiasie, albo materiałowy z zamkiem i petelką. |
1 Załącznik(ów)
Żartując to powiedziałbym, że najlepsze rozwiązanie to przenieść sie do kraju gdzie się za autostrady nie płaci :D
A tak na serio: jako że nie przepadam za tankbagami, to ja używam czegoś takiego jak niżej. Mimo, że dedykowane do GS-a pasuje do NAT jak ulał. Otwierasz pokrywę na rzepa i jest specjalne miejsce na karty. Ciutkę to kosztuje (jak wszystkie rzeczy do BMW ;) ) ale coż się nie robi dla moto i wygody. |
Sakiewka od Malyszka na kierownice. Tania, wodoodporna, mieści mi wszystkie kable, chusteczki, buffy itp. https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...76fba5edf9.jpg
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
1 Załącznik(ów)
Mały SW Motech
|
W tym oryginale od geesa rozwaliło mnie miejsce na 4 długopisy... :D
Zasadniczo używam nerki na pasie, ale można bez problemu przystosować ją do mocowania na kierownicy. Ja wolę jednak na pasie. Polecam nerkę Helikon Possum. Jest rewelacyjna z milionem schowków i ukrytych kieszeni. Mała, wytrzymała, pojemna (sic). Cena < 100 zł. |
ja szlabanty robię na kole. mam podgiętą rejestrację w NCku więc wiecie sami...
:D |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:18. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.