Lata ktoś w kasku jet po mieście?
 

Tak mnie naszło na lato kupić sobie jakiegoś Jet'a na latanie po mieście. Noszę okulary i jak lecę załatwić kilka spraw na mieście to wkurza mnie te ciągle zabawy z okularami i ta procedura.
Macie jakieś doświadczenia z takimi kaskami?

Aaa mnie nachodzi na taką wersję Adwenczer czyli coś z daszkiem i blendą.

Wiem, wiem, dual czy szczękowiec bezpieczniejszy.
Mam Nexx Xd.1, nie lubię szczękowców.

Z latania w Jecie wyleczył całą naszą rodzinę szlif żony.
Kask uderzony i starty TYLKO na wysokości szczęki.

Dzięki niemu ostało się na paru siniakach. Jakby jechała w Jecie (którego też ma) przez jakiś czas jadłaby przez rurkę.

Nie polecam.

Jest to jakiś argument w dyskusji.

A ja i za miastem jeżdżę w jecie.
Dojebiesz to i szczeka nie pomoże.

Ja w takim latam po mieście jak gorąco https://www.fc-moto.de/pl/Nolan-N41-Genesis i jestem zadowolony a o bezpieczeństwie no coś za coś:)
Zakładasz okulary ala stallone/kobra i wyglądasz jak policjant/terminator

Myślałem o takim
https://www.24mx.pl/_pid-PM-4823001?...RoCDOcQAvD_BwE

Nie znam ale jak się ściemni to nie masz ochrony na oczy:)

Jak jest totalna lampa do wbijam kask trialowy. Nie ma nic bardziej cool.
A na miasto mam skuter 1200cm3 ��

Trial to trochę chyba jednak za letko na łeb na normalnym moto...

Polecam ten kask. Mam i jestem zadowolony i jest fajny na miasto i poza nim.

Nolan N44
Blenda, szczeka, jet, daszek, pinlock.
Po schubrawcu C3 kark odpoczywa.

Przepraszam ze musicie kręcić monitorem :/

Kask ma homologację.... więc?
Jak we wszystkim, nic nie zastąpi zdrowego rozsądku z odrobiną umiaru.
Zdrowia