Pogoń za lisem 2009
 

Wieczny gotuj się na Lisa i Warszawka też, bo za tydzień jest w Pionkach:at:

pozdr.

Na 99% nie jadę Zbyszku. Są inne sprawy niestety. A i opon nie ma za bardzo.

Poza tym dziś Lis to głównie zorganizowane grupy krawaciarzy na wypasionych quadach z alufelgą, wyciągarką na każdą stronę, co najmniej dwoma GPS na kierownicy i łącznością bezprzewodową bluetooth. Zrobiły się zawody rangi krajowej. Napinka. Mija Cie taki na centymetry i ma w dupie czy zahaczy czy nie.

Kiedyś jeździł np. koleś w stroju clowna na WSK bez wydechu i wiele wiele innych wyluzowanych osób :). I był klimat, była zabawa. Ja wtedy napierdalałem Uralem z koszem :D.

Dziś są lawety i lanserka. No i średnio mnie to bawi.

I właśnie z takich imprez robi się pokazówka sprzętów a to nie o to chodzi. Jeszcze troche i nie będzie gdzie normalnie pojeździć

Pogoń za lisem 2009
 

witam :)
czy ktoś się wybiera ?
http://www.scigacz.pl/Pogon,za,lisem...zie,10918.html

Panowie i Panewki co z tego że się lansują....jedzie się dla własnej przyjemności,
rok temu wygrał pewien dziadek na MZ, zresztą to był jego zdaje się 36 lub 38 start,
objechał lanserów o ponad pół godziny.

Witam. Ja sie wybieram. Bylem rok temu i teraz tez jade.Darek.

jedziesz w traskę czy tylko popatrzeć ?

DOBRE. Ps:zobacz liste koncowa z tamtego roku.

ja niestety nie mam czym:mur: pozatym mięki jestem.Fajnie było na poprzednich Hubertusach.

Nie dziadek ale weteran , pewnie i tobie pesel się posunie nawet nie będziesz wiedział kiedy . a co do imprez jeżeli nie pasi - nie jedziesz ,na dużych spędach zawsze są ofiary bo włącza się AMOK a może by tak regionalne rajdy kominowe .Paleł coś takiego robił każdy region mógłby przygotować itiner nawet kilka np. off i on co kto lubi i do pobrania ze stronki a potem ekipa juz moze dymać do woli ( wystarczy hasło i przyjężdza ten kto ma ochote a nie pospolte ruszenie )tylko trzeba chcieć i nie odrazu musi być komercja i tłumaczenie ze poświęca swój prywatny czas to ma być zabawa a terenów do jazdy ubywa jak lodowca